Placki z marchewką
Ciasto z miksu Glutenexu pt. Mieszanka bg kukurydziano sojowa.
Proporcje jak na naleśniki zwykłe:
1 jajko
4 łyzki mąki (tu miksu)
woda gazowana - Ile przyjmie ciasto,
łyżka oleju,
duża szczypta soli
pół łyzeczki drożdży Oetkera suchych zwykłych
1 duża marchew utarta na drobnej tarce
Ciasto po wymieszaniu spręzynką odstawić, żeby wyrosło, na godzine lub dłużej, można np. wstawić do miski z goracą woda, bo drożdżom powinno byc ciepło.
Kiedy podwoi objętość dodać utartą marchewkę, zamieszać.
Smażyć nieduże placuszki (po 4 na patelnię), grubości ok. pół cm. Wyrastają! Po przewróceniu na drugą stronę można posypac żóltym serem i dosmazyć, żeby się ser na nich rozpuscił. Mozna dodac kminek, który się dobrze komponuje z marchewka, ale nie każdy lubi.
Dzisiaj jadłam je jako podstawę do klasycznego lecso.
Placki nie-ziemniaczane
Moderator: Moderatorzy
Placki nie-ziemniaczane
Ostatnio zmieniony ndz 19 lip, 2009 21:29 przez kawia, łącznie zmieniany 2 razy.
Blinki z jagodami
150 ml. jogurtu albo zsiadłego mleka
1 jajko
4 łyzki miksu
łyżeczka cukru pudru
ćwierc łyżeczki sody albo BG proszku do pieczenia
moze byc zamiast miksu np. ciasto na biszkopt - wtedy bez cukru i spulchniaczy
garść umytych i osuszonych w miarę możliwości czarnych jagód / borówek kanadyjskich/ poziomek - wedle uznania
Rozrobic dośc gęste ciasto - nieco gęstsze niż na nalesniki, wylewać placuszki - po 4 na patelnię i na wylane ciasto posypywać jagody, tyle, żeby sie "wtopiły". Smażyc normalnie, z obydwu stron. Nie wiem dlaczego, ale ten sposób jest lepszy, niż domieszanie jegód do ciasta - może dlatego, że nie opadają na dno garnuszka i posypuje sie tyle owoców, ile się chce.
Przed podaniem posypac cukrem pudrem!
150 ml. jogurtu albo zsiadłego mleka
1 jajko
4 łyzki miksu
łyżeczka cukru pudru
ćwierc łyżeczki sody albo BG proszku do pieczenia
moze byc zamiast miksu np. ciasto na biszkopt - wtedy bez cukru i spulchniaczy
garść umytych i osuszonych w miarę możliwości czarnych jagód / borówek kanadyjskich/ poziomek - wedle uznania
Rozrobic dośc gęste ciasto - nieco gęstsze niż na nalesniki, wylewać placuszki - po 4 na patelnię i na wylane ciasto posypywać jagody, tyle, żeby sie "wtopiły". Smażyc normalnie, z obydwu stron. Nie wiem dlaczego, ale ten sposób jest lepszy, niż domieszanie jegód do ciasta - może dlatego, że nie opadają na dno garnuszka i posypuje sie tyle owoców, ile się chce.
Przed podaniem posypac cukrem pudrem!
Placki z jabłkami inaczej Jabłka w cieście
2 jajka
kilka jabłek (dzisiaj - spady papierówek )
4 łyżki miksu, 2 łyżki maki ryżowej, 1 łyżka kukurydzianej
szklanka wody mineralnej gazowanej
3 łyżki mleka w proszku (niekoniecznie)
szczypta soli,
łyżka opleju do smazenia
cukier puder do posypania
Jabłka obrać, pokroić w małe kawałki, więc jabłka mogą byc jakiekolwiek. W wersji wykwintnej kroimy jabłka w poprzek, po wykrojeniu srodków, tak żeby powstały półkola lub koła jabłkowe.
Wymieszać sprężyną: wodę, mleko w proszku, jajka, mąke, sól. Ciasto ma mieć konsystencje gęstszą niż na naleśniki.
Wsypać do ciasta pokrojone jabłka, wymieszać.
Smazyc na rozgrzanym oleju placki - po trzy na patelnię, z obu stron, na złoty kolor, dosmażać pod przykryciem na wolniejszym ogniu, żeby jabłka zmiękły.
Do smazenia biorę zawsze na poczatku na patelnię 1 łyżkę oleju, a potem już nie trzeba.
Pyszne i na ciepło i na zimno!
2 jajka
kilka jabłek (dzisiaj - spady papierówek )
4 łyżki miksu, 2 łyżki maki ryżowej, 1 łyżka kukurydzianej
szklanka wody mineralnej gazowanej
3 łyżki mleka w proszku (niekoniecznie)
szczypta soli,
łyżka opleju do smazenia
cukier puder do posypania
Jabłka obrać, pokroić w małe kawałki, więc jabłka mogą byc jakiekolwiek. W wersji wykwintnej kroimy jabłka w poprzek, po wykrojeniu srodków, tak żeby powstały półkola lub koła jabłkowe.
Wymieszać sprężyną: wodę, mleko w proszku, jajka, mąke, sól. Ciasto ma mieć konsystencje gęstszą niż na naleśniki.
Wsypać do ciasta pokrojone jabłka, wymieszać.
Smazyc na rozgrzanym oleju placki - po trzy na patelnię, z obu stron, na złoty kolor, dosmażać pod przykryciem na wolniejszym ogniu, żeby jabłka zmiękły.
Do smazenia biorę zawsze na poczatku na patelnię 1 łyżkę oleju, a potem już nie trzeba.
Pyszne i na ciepło i na zimno!