Bardzo fajne MDC II

Organizowane przez Stowarzyszenie i inne.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Bardzo fajne MDC II

Post autor: Rafal_tata »

Od czego by tu zacząć...
Może od tego, że "bardzo mi będzie Was wszystkich żal" :D
Ci, którzy słyszeli mój pożegnalny "wypowiedź" wiedzą o co chodzi :D Tak to jest, jak się człowiek wzruszy po prawie 4 latach obcowania na Forum: w końcu zobaczyliśmy się naocznie ;) i chciałoby się powiedzieć kilka rzeczy w jednym zdaniu :P Oczywiście, wszyscy zrozumieli co chciałem powiedzieć, ale żeby zostało to jasno wyartykułowane, powtarzam:
-Będzie mi Was wszystkich brakowało, bo fajne ludziska jesteście, a zobaczymy się znowu pewnie nieprędko :(
-Żal było mi tak szybko wracać, spotkanie nie było szczególnie długie i nie było czasu na spokojne rozmowy poważne i śmieszne (jakbym nie roznosił balonów, to może bym miał czas pogadać [żarcik] :) )
Małgorzata! Walę jeszcze raz czołem w chodnik przed Tobą i innymi, którzy pomagali zorganizować MDC 2. Co ja, biedny robaczek, mogę powiedzieć innego, patrząc i rozmyślając ile to kosztowało Was pracy??? Jak mówiłem, zaczynam się zastanawiać nad przenosinami do Warszawy (Kraków to też stolica, więc... :) ) może wtedy byłoby mi łatwiej udzielać się tak, jakbym chciał i mógł.
Kfiatek, to, że jesteś sympatico persona bardzo łatwo można odczuć na forum, ale w realu jesteś jeszcze bardziej sympatyczna :D Mniemam, że wszystko ma swoje granice, bo za darmo deklaracją nie dostałem po głowie :P
Pinhead, w balonach jesteś najlepszy :D
Nastka, smacznych batoników :) Mam nadzieję, że pojawią się w Krakowie...
Sheep, odłóż mi, proszę, koszulkę M lub L :) Oczywiście zapomniałem wziąć :D
GosiaM, teraz to dopiero będziesz uzależniona od Forum :D
Paulito i Glutato - pozdrawiam! pokażcie się częściej na Forum, to jednak ważne!...
Całą resztę pozdrawiam gorąco, a tych których nie dotarli, a nie obojętny jest im los celiaków zapraszam na MDC III, gdyż NA PEWNO takie zorganizujemy, prawda Małgosiu? (jeżeli w to nie wierzysz, ostrzegam, że dniami i nocami będę trwonił mój abonament w Orange'u na rozmowy, aby Cię do tego przekonać :diabelek: )
link: TROCHĘ ZDJĘĆ z MDC II

ps. nie wyszło to na rasową relację, ale jakoś dzisiaj nie potrafię nic innego wystukać <aniol>
Ostatnio zmieniony pn 01 paź, 2007 23:52 przez Rafal_tata, łącznie zmieniany 2 razy.
glutato
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 81
Rejestracja: pn 07 sie, 2006 02:06
Lokalizacja: Kraj

To Ciasteczko...

Post autor: glutato »

Ciasteczko... małe, kruche, leżące na tacy. Chyba nikt nie pomyślał o nim jako o czymś więcej, niż tylko ciasteczku...
Ja pomyślałem.
Kiedy weszliśmy na rynek, ciekawiło nas jakie wrażenia wyniesiemy po imprezie, co będzie najciekawsze, najlepsze. Czasami rozwiązania przychodzą nagle i są zaskakujące. Małe ciasteczko, będące produktem promocyjnym na stoisku bezglutenu/schara. Po to ciasteczko sięgnął nasz mały chłopczyk. W pierwszej chwili iskra w mózgu - nie pozwolić, czytać skład, po czym moment trzeźwej analizy... Tu wszystko jest bezglutenowe !
Dla nas ten prostokąt ułożony ze stoisk 2giego czerwca stal sie na chwile normalnym światem. Zniknęły troski i zmartwienia. W powstałą po nich lukę wskoczyło ciepło, radość i pewność.
Wychodziliśmy z tego magicznego placu w inny świat. Swiat, w którym nasz chłopczyk niestety nie poczęstuje sie ciasteczkiem... To małe ciasteczko które nasz synek bez obaw mógł "hapnąć" stało sie dla nas także symbolem Waszej wielkiej pracy, za którą równie wielce dziękujemy.
Rafale-Tato, dziękujemy za baloniki ;-) Jeden był trefny i ze tak powiem był sie spuscił...
Awatar użytkownika
GUTEK
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 276
Rejestracja: ndz 24 wrz, 2006 17:12
Lokalizacja: SIERADZ

Post autor: GUTEK »

Ja na początku musiałam przekonywać Artura, że to wszystko jest bezglutenowe i co chce może jeść. To zdjęło mi ciężar z mózgu. IMPREZKA SUPERRR. Wielkie dzięki dla organizatorów szczególnie dla Ciebie Małgosiu.
Na diecie od 15.03.2011
Awatar użytkownika
Janis_J
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 36
Rejestracja: ndz 18 cze, 2006 11:25
Lokalizacja: ..

:-)

Post autor: Janis_J »

naprawdę się cieszę, że udało mi sie dotrzeć. WIELKIE dzięki za wszystko dla Damiana i Marko :-) Bardzo fajny dzionek, choć z przebojami na koniec, ale na szczęście z pewną pomocą udało się opanować problem :)
..::forgive and forget and you will never regret::..
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Raport bardzo subiektywny ;)
Pogoda
Wbrew pozorom wcale nie tragiczna (co widać na zdjęciach Rafała_taty), trochę kropiło, ale jeśli ktoś ubrał się odpowiednio (czytaj: nieprzemakalnie) to ani nie zmókł, ani nie zmarzł. Bo ciepło było, a atmosfera gorrrąca. Świetnym pomysłem był namiot-kawiarenka i 2 namioty dla dzieci. Nie wiem jak inni rodzice, ale ja spędziłam tam większość czasu (moje dzieciątko jest uzależnione od zabaw plastycznych, niestety ;) ).
Organizacja.
Doskonała. :D Nic dodać, nic ująć. Wszystko na swoim miejscu, tak jak trzeba. Może w przyszłym roku pomyślimy o czymś gorącym do zjedzenia (?), bo co prawda jedzenia było w bród, ale tylko słodkie... Kawa pyszna. Goście zaproszeni o.k. Sponsorzy stanęli na wysokości zadania. A ja dostałam wreszcie swoje upragnione pierożki... ;) Niestety z braku czasu i okazji nie udało mi się porozmawiać z zaproszonymi ekspertami (a byli naprawdę super-ciekawi). Ale oblegał ich wciąż tłumek zainteresowanych. Pewnie bardziej potrzebujących niż ja.
Ludzie
Mało nas, mało nas... Kto nie był, naprawdę ma czego żałować. Ale z moich (i nie tylko) obserwacji wynika, że ludzi wcale nie było tak mało, ciągła rotacja, niektórzy zostawali na kilka godzin, inni uciekali po jednej... Jeśli ktoś nie jest "wyposażony" w małe, wszystkiego ciekawe dziecko, to na ogół trudno utrzymać jego uwagę na długo. ;) Tacy są ludzie. A dzieci sprawiały wrażenie w niebo wziętych. Cudownie było patrzeć na te pełne ciastek pyszczki, obładowanych łakociami rodziców. Wiem, że w W-wie jest spory wybór wszystkiego, ale tu było na wyciągnięcie ręki.
Reasumując - wróciłyśmy do domu zachwycone. Małgosiu, brak mi słów by wyrazić mój podziw dla Twojej pracy, wysiłku organizacyjnego, tego wszystkiego, z czym musiałaś się zmierzyć. Żałuję, że nie mogłam Wam wszystkim pomóc, czułam się trochę jak leń-darmozjad... :oops: Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to DZIĘKUJĘ.
I dziękuję wszystkim, których tam spotkałam, którzy byli od początku do końca lub okazyjnie. Fajnie spotkać Was w realu... :D
Do zobaczenia za rok... :D
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
anakon
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 609
Rejestracja: czw 08 sty, 2004 12:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: anakon »

Gratulacje, choc zdalne, widze, ze chyba impreza byla bardziej obszerna i liczna niz w zeszlym roku, wiec co rok bedzie lepiej. Reklamowalam gdzie moglam, ale juz na wstepie sie zorietowalam, ze nalepki na pieczywie pojawily sie chyba nieco za pozno, moja rodzina kupowala chleb 1,5 tygodnia wczesniej i byl bez nalepek. Wesele bylo pod znakiem deszczu...dawno nie widzialam tak kiepskiej pogody, zwlaszcza, ze jeszcze 2-3 dni wczesniej byl upal...Trzeba przyznac, ze do pogody nie mamy szczescia. I tak chyba pogode mieliscie tu lepsza niz ja te 150km od Wwy. Obejrzalam juz zdjecia Rafala, szybki jestes. Zdjecia juz w pelnej krasie do ogladania. Mam nadzieje, ze za rok juz z wami bede. Pozdrawiam goraco
zaspana weselnica.
Awatar użytkownika
Agniesia
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 893
Rejestracja: pt 17 wrz, 2004 09:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Agniesia »

Czytam wszystkie wiadomości i ciągle mi mało :D
Mam nadzieje, że pojawi się więcej zdjęć :)
Obrazek
Awatar użytkownika
GosiaM
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 866
Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: GosiaM »

Rafal_tata pisze:"bardzo mi będzie Was wszystkich żal"
:D :D tak, to było przesympatyczne :) miałam przyjemność to słyszeć :D
Teraz dopiero czytam kto był... bo nie z wszystkimi się przywitałam. Salciu, jak zaczęłam pytać o Ciebie to się dowiedziałam, że już pojechałaś... :( Cóż, za rok też będzie MDC - taką mam bynajmniej nadzieję...
Dziewczyny - organizatorki! Jesteście NIESAMOWITE!!
Moja Asia jest zachwycona. Być może będzie miała trzecią koleżankę bezglutka. Adresy wymienione - czekamy na list. Danusiu! dziękujemy!
glutato pisze:W pierwszej chwili iskra w mózgu - nie pozwolić, czytać skład
Miałam dokładnie taki sam przebłysk...
glutato pisze:po czym moment trzeźwej analizy... Tu wszystko jest bezglutenowe !
Dokładnie... nie musiałam się bać, że Asia gdzieś coś znajdzie niedozwolonego, ale "zboczenie" czytania składów moja córka też ma, bo na koniec imprezy Sheep musiała odczytać Asi skład orzeszków :D
Pogoda... no cóż, gdy już nas rodzinka zabrała z Rynku stwierdziłam do mojej córki "cieszmy się, że nie padało non stop" :D
Ciocia Małgosia, ciocia Marysia i wujek Marek mają gorące pozdrowienia od mojej córki :D . Asia chciała dzielnie wujkowi Markowi pomagać ale w końcu chęć brania udziału w konkursach wzięła górę.
Za rok również będziemy :D
Awatar użytkownika
salcia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 253
Rejestracja: pt 08 paź, 2004 21:16
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: salcia »

Gosiu M. widziałam Cię i Twoją córeczkę,Rafała-tatę też no i Kfiatka:)-nie wiem dlaczego uważa ,że jest niefotogeniczna,bardzo ładna dziewczyna.Praktycznie z forumowiczów wiem kto jest kto -na żywo:)Impreza bardzo udana,mam nadzieję,że w przyszłym roku bardziej dopisze pogoda.Miło było Was spotkać i przekonać się,że nie jest się samemu w tej drodze bezglutenowego życia.Mamy trochę zdjęć ale ciągle mam problem z dodaniem ich do albumu:(
Mama 26-letniej Moniki,córka chora praktycznie od urodzenia.Zdiagnozowana celiakia 2004 r.wrzesień/październik.12 lat zabiegów o zdrowie dziecka...
Awatar użytkownika
Pinhead
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 95
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 19:15
Lokalizacja: Suwałki
Kontakt:

Re: Bardzo fajne MDC II

Post autor: Pinhead »

Wielkie podziękowania za mozliwosc wziecia udzialu w czyms tak wspanialym, dziekuje tez przybylym osobom, zaluje ze nie porozmawialem ze wszystkimi (lapcie mnie za rok :D).

Powinienem podziekowac masie osob, ale starosc, nie radosc, pamiec juz nie ta (kolejnosc dowolna, zasluzone osoby wiedza za co) ...

- Małgorzacie - wszyscy wiemy za co, jestes nadczlowiekim
- Sheep i Piotrkowi, wytrzymaliscie ze mna cale 3 dni, wielkie Arigato
- Rafalowi_tacie
- Asi S z mezem
- Oli*
- Nastce z Kamilem
- Grazynce
- Danusi
- Gosi M
- Kfiatkowi
- Markowi
- Kabran
- wspanialej mlodziezy przy pomocy z dziecmi (i nie tylko)
- wszystkim, ktorzy chcieli byc z nami ale nie mogli (tak, to TY)


Oto kilka zdjec cyknietych przeze mnie:
MDC II by Pinhead
Obrazek
Na diecie od 12.08.2002
Awatar użytkownika
kfiatek
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 824
Rejestracja: czw 22 lip, 2004 11:11
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Bardzo fajne MDC II

Post autor: kfiatek »

Rafal_tata pisze:Od czego by tu zacząć...
Może od tego, że "bardzo mi będzie Was wszystkich żal" :D
Nam też cię będzie żal :D
A ponieważ powiedzonko jest wielkie i warte unieśmiertelnienia (i też byłam przy tym, jak zostało spontanicznie stworzone! :)) to powiem, że też mi żal wszystkich, których w tym roku spotkałam, i tego, że impreza trwała za krótko... Szkoda, że nie wszystkich, którzy byli, udało mi się spotkać (niby zasięg rynku mały, ale jak widać można na siebie nie trafić :( ).

Ogromne wyrazy szacunku i podziękowania wszystkim organizatorom imprezy, a zwłaszcza naszej niezmordowanej Pani Prezes. Impreza była super, pomimo pogody (naprawdę nad nami jakieś fatum ciąży). Fajnie było was wszystkich spotkać! :D

Na tym na razie zakończę, chociaż chciałabym napisać dużo więcej, ale jakoś nie idzie mi dziś ubieranie myśli w słowa, pewnie dlatego że prosto z pociągu powrotnego trafiłam znów w sam środek szalejącego remontu i troszkę mi z niewyspania inwencja tfu-rcza siada...
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
Awatar użytkownika
GUTEK
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 276
Rejestracja: ndz 24 wrz, 2006 17:12
Lokalizacja: SIERADZ

Post autor: GUTEK »

GosiuM moim synom bardzo podobały się warkoczyki twojej Asi
Na diecie od 15.03.2011
Awatar użytkownika
Sheep
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1431
Rejestracja: czw 15 gru, 2005 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Sheep »

Ciężko mi coś dodać, oprócz tego, że wielkie dzięki Małgorzacie, i wszystkim, którzy się włączyli w organizację, wszystkim, którzy przyszli i nie dali się deszczowi.
Ciocia Marysia gorąco pozdrawia Asię i GosięM :D i żałuje, że w rozgardiaszu umknęło nam pożegnanie. Umknęło nam też ono z wieloma innymi osobami, a poza tym, to żałuję trochę, że nie poznałam części forumowiczów, którzy byli, jak to jest możłiwe, to ja nie wiem :zdziw: a za rok robimy własne stoisko z zupą czy innymi plackami :D
Obrazek
Awatar użytkownika
Grażyna
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 340
Rejestracja: ndz 13 lut, 2005 22:24
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grażyna »

Parę dodatkowych zdjęć z MDC.
http://fotoajren.blogspot.com

Ponieważ zdjęcia robiła moja córka Kasia, ja jestem na każdym. :D
bogusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 243
Rejestracja: śr 20 paź, 2004 14:26
Lokalizacja: Katowice

Post autor: bogusia »

A to moja relacja.
8.15 zbiórka w Katowicach. Jeszcze nie pada i mamy nadzieję, że padać nie będzie.
Ekipa, o której pisała Małgorzata to 17 osób, głównie młodzież z TPD (10 osób) i osoby dorosłe na diecie, w tym Ola* i Paulito.
Po drodze jedziemy w "ścianach" deszczu, ale nikt nie jest przerażony. Wszyscy są odpowiednio do zapowiadanej pogody przygotowani.Także duchowo.

W Warszawie okazuje się, że nie jest tak źle. W momencie naszego przyjazdu przestaje padać i wpadamy w wir konsumpcji i zakupów.

Część naszej ekipy bierze udział w konkursie wiedzy o diecie prowadzonym przez G. Wolszczak, a potem oczywiście następuje zbieranie autografów i pamiątkowe zdjęcia.

Po zapełnieniu brzuszków słodkościami ( szkoda, że nie było nic ciepłego :( - jakoś ten problem trzeba rozwiązać w przyszłym roku) postanawiamy zwiedzić Starówkę i Plac Zamkowy.
Część osób jest w Warszawie pierwszy raz więc są to dodatkowe emocje i atrakcje.

5 godz. szybko mija i trzeba sie zbierać w drogę powrotną ( też 5 godz. w strugach deszczu i korkach).
Przed północą wreszcie w domu.
Młodzież ogólnie zadowolona, chociaż w przyszłym roku prosiliby o więcej atrakcji dla siebie.
Większość konkursów i zabaw była jednak dla młodszych dzieci.

Miłym akcentem było obdarowanie naszych chorych paczkami przez przedstawicieli Bezglutenu i Schara, oraz podarowanie koszulek na kolonie przez Małgorzatę.
Dziękujemy.

Dziękujemy także wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania tego Dnia.
To ważne mieć taki swój Dzień i przestrzeń, gdzie wszystko jest dozwolone - do zjedzenia oczywiście.
Następny za rok, z lepsza pogodą :) - do trzech razy sztuka.

Osobiście cieszę się ,że poznałam niektórych forumowiczów i zamieniłam z Wami chociaż kilka słów.
Pozdrawiam.
ODPOWIEDZ