Produkty do przebadania - propozycje
Moderator: Moderatorzy
- ooowieczka
- Nowicjusz
- Posty: 14
- Rejestracja: śr 27 kwie, 2005 17:42
- Lokalizacja: tczew
bardzo fajny pomysł z tym przebadaniem może w końcu można by coś więcej wiedzieć bo czasem to juz samemu mozna sie pogubić czy coś można czy nie.A moje propozycje wyglądały by tak:
1) piwko np.: Tyskie bądź Żywca bo sa bardzo popularne i łatwo dostepne
2) jakis ketchupik np.: Pudliszki, Wocławek
3) płatki kukurydziane Nestle
4) parówki Morlinki
5) batony Snikers
1) piwko np.: Tyskie bądź Żywca bo sa bardzo popularne i łatwo dostepne
2) jakis ketchupik np.: Pudliszki, Wocławek
3) płatki kukurydziane Nestle
4) parówki Morlinki
5) batony Snikers
- piwo z tej tabelki (carlsberg, pilsener) zeby moc stwierdzic jej wiarygodnosc
- cos ze slodem jeczmiennym,zeby wkoncu bylo wiadomo czy to nam wolno
- sa niepewnosci co do zoltego sera wiec te slynne scianki, czy brzegi bym przebadal
- jakas paczkowana, ogolnie dostepna w kraju wedline np Sokolow, bo nie kazdy ma dostep do domowo robionej
- ocet spirytusowy, jezeli jest tak jak napisala Agniesia "bo to związane jest z produkcją musztardy, majonezu, chrzanu, ketchupu". Ja na spirytusie nawet pod postacia octu sie nie znam :-P
by the way - fajna fotka ooowieczka O:)
- cos ze slodem jeczmiennym,zeby wkoncu bylo wiadomo czy to nam wolno
- sa niepewnosci co do zoltego sera wiec te slynne scianki, czy brzegi bym przebadal
- jakas paczkowana, ogolnie dostepna w kraju wedline np Sokolow, bo nie kazdy ma dostep do domowo robionej
- ocet spirytusowy, jezeli jest tak jak napisala Agniesia "bo to związane jest z produkcją musztardy, majonezu, chrzanu, ketchupu". Ja na spirytusie nawet pod postacia octu sie nie znam :-P
by the way - fajna fotka ooowieczka O:)
Ostatnio zmieniony śr 27 wrz, 2006 11:14 przez Lars, łącznie zmieniany 1 raz.
Always Look On the Bright Side of Life :-)
- GosiaM
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 866
- Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
No właśnie zapomniałam o serku żółtym, bo już dałam swoje pięć propozycji...
- Moja córcia już 15! lat na diecie...
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
SER ŻÓŁTY KONIECZNIE! Moja Kasia i ja nie wyobrażamy sobie jednego dnia bez plasterka żółtego sera
ps. będzie problem z producentem: np. ser edamski jest produkowany przez ileśtam firm w Polsce, każdy może mieć inny sposób na produkcję.
ps. będzie problem z producentem: np. ser edamski jest produkowany przez ileśtam firm w Polsce, każdy może mieć inny sposób na produkcję.
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
Proponuję:
1. spirytus- ocet spirytusowy robi się ze spirytusu, do wielu produktów się go dodaje.Dobrze zrobić rozeznanie, od którego producenta najczęściej biorą go firmy.
2. wędlina ogólnodostępnej firmy- może być Sokołów
3. płatki kukurydziane- proponuję Pifo, produkowane dla Plusa, ponieważ nie zawiera w składzie słodu
4. cykoria instant- to napój zawierający dużo błonnika, poprawiający pracę jelit, dobrze by było sprawdzić czy jest dla nas bezpieczny.
5. sok Kubuś lub Tymbark (drugi dla sprawdzenia syropu glukozowo-fruktozowego)
1. spirytus- ocet spirytusowy robi się ze spirytusu, do wielu produktów się go dodaje.Dobrze zrobić rozeznanie, od którego producenta najczęściej biorą go firmy.
2. wędlina ogólnodostępnej firmy- może być Sokołów
3. płatki kukurydziane- proponuję Pifo, produkowane dla Plusa, ponieważ nie zawiera w składzie słodu
4. cykoria instant- to napój zawierający dużo błonnika, poprawiający pracę jelit, dobrze by było sprawdzić czy jest dla nas bezpieczny.
5. sok Kubuś lub Tymbark (drugi dla sprawdzenia syropu glukozowo-fruktozowego)
Dłuuugo myślałam... Poważna sprawa, w końcu... Doszłam do wniosku, że chyba na czele listy powinny być produkty, używane w innych produktach, takie które powodują niekończące się dywagacje:
1. syrop skrobiowy (koniecznie pszenny) - to załatwi mnóstwo spraw: dostępnośc większości soków, słodyczy, jogurtów i czego tam jeszcze;
2. spirytus, ew. ocet spirytusowy - j/w;
3. płatki kukurydziane Nestle są do przedyskutowania, chociaż producent nie pisze jasno, tylko to enigmatyczne "może zawierać". W takich wypadkach należałoby chyba użyć do badania próbek losowych (czasowo oddzielonych), żeby sprawdzić na ile możliwa jest kontaminacja. Ale chyba takie badanie (czaso- i pieniądzochłonne) powinien przeprowadzić producent, a nie konsument.
4. Kawa instant, głosuję na Nescafe Gold.
5. makaron ryżowy tao-tao (tani i dostępny)/lody jakiejś firmy popularnej i ogólnodostępnej (ja głosuję na Nestle).
6. Z żółtym serem taka sama sytuacja jak z płatkami kukurydzianymi, tylko gorzej. Nie wiem czy istnieje producent ogólniedostępny, taki, żeby wszyscy mieli z tego badania korzyści. Ewentualnie ja głosuję na Ryki, ale nie mam bladego pojęcia, czy można coś z ich mleczarni kupić "w reszcie Polski". 8-[
7. Piwo.....
To tyle na początek.
Uważam, że sprawą badań powinniśmy zainteresować producentów i może skłonić w jakiś podstępny sposób do współfinansowania.
No i jeszcze jedna, drobna uwaga. Nawet jeśli lista stworzona nie będzie "po mojej myśli", to trudno, dostosuję się do współfinansowania.
Taaa... wiem, że się nie zmieściłam w przepisowej ilości. Mam jeszcze Listę B.
1. syrop skrobiowy (koniecznie pszenny) - to załatwi mnóstwo spraw: dostępnośc większości soków, słodyczy, jogurtów i czego tam jeszcze;
2. spirytus, ew. ocet spirytusowy - j/w;
3. płatki kukurydziane Nestle są do przedyskutowania, chociaż producent nie pisze jasno, tylko to enigmatyczne "może zawierać". W takich wypadkach należałoby chyba użyć do badania próbek losowych (czasowo oddzielonych), żeby sprawdzić na ile możliwa jest kontaminacja. Ale chyba takie badanie (czaso- i pieniądzochłonne) powinien przeprowadzić producent, a nie konsument.
4. Kawa instant, głosuję na Nescafe Gold.
5. makaron ryżowy tao-tao (tani i dostępny)/lody jakiejś firmy popularnej i ogólnodostępnej (ja głosuję na Nestle).
6. Z żółtym serem taka sama sytuacja jak z płatkami kukurydzianymi, tylko gorzej. Nie wiem czy istnieje producent ogólniedostępny, taki, żeby wszyscy mieli z tego badania korzyści. Ewentualnie ja głosuję na Ryki, ale nie mam bladego pojęcia, czy można coś z ich mleczarni kupić "w reszcie Polski". 8-[
7. Piwo.....
To tyle na początek.
Uważam, że sprawą badań powinniśmy zainteresować producentów i może skłonić w jakiś podstępny sposób do współfinansowania.
No i jeszcze jedna, drobna uwaga. Nawet jeśli lista stworzona nie będzie "po mojej myśli", to trudno, dostosuję się do współfinansowania.
Taaa... wiem, że się nie zmieściłam w przepisowej ilości. Mam jeszcze Listę B.
Myślę, myślę i nijak nie idzie mi się zmieścić w tych pięciu Listę, nawet tych podstawowych, mam już ze 3 razy dłuższą - mam nadzieję, że będą kolejne dwudziestki produktów do przebadania... Zwłaszcza że mam takie smutne przeczucie, że i tak z tej pierwszej dwudziestki jakaś część produktów - mam tylko nadzieję, że nie większość z nich - dla mnie będzie niejadalna niezależnie od kwestii glutenu (ze zgłaszanych powyżej - sery, jogurty, śmietana, batoniki, mleczna czekolada, lody itp. produkty i tak są zakazane dla kogoś z nietolerancją mleka )
Właściwie to miałam już jakąś w bólach stworzoną listę, a tu kabran zabiła mi ćwieka i zburzyła koncepcję Bo w sumie można spojrzeć na sprawę z 2 stron - albo badamy konkretne produkty, albo badamy najbardziej problematyczne, a powszechne składniki produktów.
Jeśli skupiamy się na konkretnych produktach, to moja w bólach stworzona lista wygląda tak:
- czekolada, ale plis, plis, plis! jeśli mamy wybierać jakąś jedną konkretną, niech to nie będzie czekolada mleczna Niech to będzie jakaś deserowa ogólnodostępnej firmy...
- wafelki Rizo Good Food (z algami morskimi albo sezamowe) (bo to byłby taki świetny produkt do wałówki na wyjazdy/ imprezy/do szuflady do biurka w pracy na czarną godzinę, ale po tej całej jeździe z badaniami, które producent robił niby, ale dopiero po tym, jak umieścił na produkcie napis o bezglutenowości, jakoś nie jestem w stanie do końca uwierzyć w zapewnienia producenta...)
- kostki rosołowe Winiar
- płatki kukurydziane Nestle
- majonez Dekoracyjny Winiar
Natomiast, po poście kabran zaczęłam się zastanawiać, czy faktycznie nie lepszym wyjściem na początek byłoby zbadanie:
- syropu skrobiowego/ glukozowego (koniecznie pszennego)
- octu spirytusowego
- nieszczęsnego glutaminianu sodu (koniecznie takiego produkowanego z pszenicy)
- słodu jęczmiennego jako takiego
- i nie wiem, może maltodekstryny robionej z pszenicy
I tak oto udało mi się stworzyć 2 alternatywne listy ](*,) Tylko, w przypadku tej drugiej jest jeden podstawowy problem: co, jeśli mamy w kraju np. kilku producentów syropu skrobiowego albo słodu? Czy zbadanie syropu producenta A daje nam gwarancję, że syrop producenta B jest produkowany według takiej samej technologii i zawiera tyle samo glutenu? Bo jeśli nie, to po tym badaniu będziemy tak samo mądrzy jak i przed nim...
Właściwie to miałam już jakąś w bólach stworzoną listę, a tu kabran zabiła mi ćwieka i zburzyła koncepcję Bo w sumie można spojrzeć na sprawę z 2 stron - albo badamy konkretne produkty, albo badamy najbardziej problematyczne, a powszechne składniki produktów.
Jeśli skupiamy się na konkretnych produktach, to moja w bólach stworzona lista wygląda tak:
- czekolada, ale plis, plis, plis! jeśli mamy wybierać jakąś jedną konkretną, niech to nie będzie czekolada mleczna Niech to będzie jakaś deserowa ogólnodostępnej firmy...
- wafelki Rizo Good Food (z algami morskimi albo sezamowe) (bo to byłby taki świetny produkt do wałówki na wyjazdy/ imprezy/do szuflady do biurka w pracy na czarną godzinę, ale po tej całej jeździe z badaniami, które producent robił niby, ale dopiero po tym, jak umieścił na produkcie napis o bezglutenowości, jakoś nie jestem w stanie do końca uwierzyć w zapewnienia producenta...)
- kostki rosołowe Winiar
- płatki kukurydziane Nestle
- majonez Dekoracyjny Winiar
Natomiast, po poście kabran zaczęłam się zastanawiać, czy faktycznie nie lepszym wyjściem na początek byłoby zbadanie:
- syropu skrobiowego/ glukozowego (koniecznie pszennego)
- octu spirytusowego
- nieszczęsnego glutaminianu sodu (koniecznie takiego produkowanego z pszenicy)
- słodu jęczmiennego jako takiego
- i nie wiem, może maltodekstryny robionej z pszenicy
I tak oto udało mi się stworzyć 2 alternatywne listy ](*,) Tylko, w przypadku tej drugiej jest jeden podstawowy problem: co, jeśli mamy w kraju np. kilku producentów syropu skrobiowego albo słodu? Czy zbadanie syropu producenta A daje nam gwarancję, że syrop producenta B jest produkowany według takiej samej technologii i zawiera tyle samo glutenu? Bo jeśli nie, to po tym badaniu będziemy tak samo mądrzy jak i przed nim...
Ostatnio zmieniony śr 27 wrz, 2006 22:21 przez kfiatek, łącznie zmieniany 2 razy.
"Denerwować się - to karać własne ciało za głupotę innych"
Pojawia się dużo pomidorków, a ja ich nie mogę, więc proponuję Łowicz, sos pieczarkowy ze śmietaną, 350 g (zawiera syrop glukozowo-fruktozowy). Poza tym Sonko Fit pieczywo ryżowe z algami, 125 g (kiedyś robili pszenne z algami, a poza tym w ogóle robią pszenne i żytnie), E. Wedel, Ptasie Mleczko 500 g, np. waniliowe, kisiel Oetker smak dowolny, taki do gotowania, nie "ekspresowy", Flipsy serowe 80 g.
Popieram makaron ryżowy Tao Tao, piwo, kostki rosołowe (choć chętniej warzywne), ocet, majonez, lody i cykorię zastępującą inkę. Nie wiem, czy jest sens badać Marsy, Snickersy (choć sama chciałam dodać do listy Bounty) - czasami bywała na nich informacja o mące czy glutenie.
Popieram makaron ryżowy Tao Tao, piwo, kostki rosołowe (choć chętniej warzywne), ocet, majonez, lody i cykorię zastępującą inkę. Nie wiem, czy jest sens badać Marsy, Snickersy (choć sama chciałam dodać do listy Bounty) - czasami bywała na nich informacja o mące czy glutenie.
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
Nie wiem jak jest dokładnie z tymi syropami skrobiowymi, maltodekstrynami itp., choć podejrzewam, że tak jak uważa Kfiatek - co z tego, że jeden zbadamy, kiedy inne firmy mogą używać substancji o tej samej nazwie, ale już innym pochodzeniu... Nasza lista bezpiecznych produktów musi być jasna i czytelna dla wszystkich: ten batonik tej firmy możemy jeść. Po pierszwe gdzieś to opublikujemy i nagłośnimy, czyli być może zachęcimy firmę do postarania się o umieszczenie znaku przekreślonego kłosa, a może także damy do myślenia innym firmom?.. No, ale to pod warunkiem, że potraktują nasze stowarzyszenie poważnie (włącznie z jego nazwą ).
Witam.
Po dyskusjach nasza lista jest bardzo długa ,no ale trzeba się zmieścić w określonym limicie.
1. serki topione i żółte -Hochland
2.czekolada Dietto firmy Sante(deklaracja producenta ,że są bezglutenowe,ale czy naprawdę?)-mogą być też inne czekolady ogólnie dotępne
3.majonez Roleski(deklaracja producenta o bezglutenowości) lub inny majonez np.Kielecki
4. szynki i inne wędliny(dostępne w całym kraju np.Sokołów, Morliny...)
5.snikersy,marsy lub inne batony też ogólnie dostępne
Następne propozycje ew. w 2-gim"rzucie" badań
Po dyskusjach nasza lista jest bardzo długa ,no ale trzeba się zmieścić w określonym limicie.
1. serki topione i żółte -Hochland
2.czekolada Dietto firmy Sante(deklaracja producenta ,że są bezglutenowe,ale czy naprawdę?)-mogą być też inne czekolady ogólnie dotępne
3.majonez Roleski(deklaracja producenta o bezglutenowości) lub inny majonez np.Kielecki
4. szynki i inne wędliny(dostępne w całym kraju np.Sokołów, Morliny...)
5.snikersy,marsy lub inne batony też ogólnie dostępne
Następne propozycje ew. w 2-gim"rzucie" badań
Dlatego uważam, że sprawę trzeba wyjaśnić raz na zawsze. Nie wiem, czy potrzebne są tu badania konsumenckie, czy może wyjaśni sprawę jakiś biegły w technologii żywności. Bo wciąż pojawiają się głosy, że syrop skrobiowy czy glukozowy produkowany z pszenicy jest bezglutenowy, bo gluten "ginie" w czasie produkcji. Badając konkretne produkty możemy trafić na sytuację, w której dany producent, stosujący na przemian syrop pszenny i np. ziemniaczany, akurat tym razem, w tej partii produktu użył naturalnie bezglutenowego. I wyjdzie nam, że produkt jest o.k. A za, dajmy na to pół roku, kiedy jakiś kontrahent zawali, użyją pszennego, nie informując o tym konsumentów (bo po co?, a opakowania wyprodukowane na rok naprzód) i znów będziemy na lodzie. A produkt przebadany figuruje na liście.... Rozumiecie mój tok myślenia? Nie możemy zakładać, że producenci (przynajmniej na razie) za bardzo się nami przejmują. Na Forum jest kilka takich odpowiedz ("na ogół używamy syropu ziemniaczanego, ale..."). Czepiłam się tego syropu, ale taka sama sytuacja jest ze spirytusem czy octem spirytusowym. Ja wyjaśniałabym "od podstaw". Asekurując się przed ewentualnymi "wpadkami". Trochę mętny i przydługi jest ten mój wywód, ale mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi...Małgorzata pisze:Nie wiem jak jest dokładnie z tymi syropami skrobiowymi, maltodekstrynami itp., choć podejrzewam, że tak jak uważa Kfiatek - co z tego, że jeden zbadamy, kiedy inne firmy mogą używać substancji o tej samej nazwie, ale już innym pochodzeniu...
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
Spróbuję porozumieć się w tej sprawie ze stowarzyszeniem angielskim, oni robią takie listy bezpiecznych produktów już od dawna, po co błądzić po omacku jak można skorzystać z doświadczenia innych (nawet nasi południowi sąsiedzi mają długą listę bezpiecznych produktów i prężnie działają od lat, dlaczego u nas nikt wcześniej się za to nie wziąłł?!!!!!! - pytanie raczej retoryczne, wiem...)
I powiem Wam szczerze, że ogrom pracy, którą musimy wykonać, żeby zaczęto się z nami liczyć jest powalający....
I powiem Wam szczerze, że ogrom pracy, którą musimy wykonać, żeby zaczęto się z nami liczyć jest powalający....
- GosiaM
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 866
- Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
Zastanawiam się co robi np. istniejące już Stowarzyszenie w Gorzowie. Może ktoś wie? Bo ja zadaję sobie to pytanie i nie znajduję odpowiedzi.
- Moja córcia już 15! lat na diecie...
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
Abyśmy mieli rozeznanie ilu jest (przynajmniej) producentów tych dodatków:kfiatek pisze:I tak oto udało mi się stworzyć 2 alternatywne listy ](*,) Tylko, w przypadku tej drugiej jest jeden podstawowy problem: co, jeśli mamy w kraju np. kilku producentów syropu skrobiowego albo słodu?
Syropy skrobiowe:
Zakł. Przem. Ziemniaczanego "Lublin"
Nordmann, Rassmann Polska
PEPEES S.A. (przem.ziemniaczany)
ZETPEZET (przem.ziemniaczany)
Słód:
Baltic Malt (słód browarny)
OPTIMA (jęczmień)
Młyn Gospodarczy Bogutyn
Danish Malting Group (jęczmień)
Spirytus:
Wratislavia Polmos Wrocław
POLMOS (jest ich wiele, każdy ma swoją produkcję)
Destylarnia Sobieski S.A.
Wyborowa S.A.
Akwawit S.A.