Czy biopsja jest straszna?

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Kiedy miałam 17 lat , miałam usuwane znamię na szyi. Moja mam była tak zdenerwowana, że ja martwiłam się tylko nią. I kiedy lekarz zaprosił mnie samą do gabinetu wszystko poszło już gładko.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Awatar użytkownika
Karolcia6
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 304
Rejestracja: pt 16 maja, 2008 08:38
Lokalizacja: Skórcz

Post autor: Karolcia6 »

Ja miałam robioną gastroskopię dwa razy, raz jak miałam około 9 lat i dugi raz w ostatnie wakacje. Za pierwszym razem byłam z siostrą, a mama czekała na korytarzu, bo była bardziej zdenerwowana niż ja, ale nie było tak strasznie. Drugi raz bałam się trochę, ale nawet nie zdążyłam mrugnąć a już rurka była w środku. Oczywiście nie jest to przyjemne badanie, ale można przeżyć. Na szczęście moja Pani doktor zapowiedziała, że teraz długo, długo nie planuje u mnie takiego badania. :D
Pozdrawiam
Obrazek
ruda52
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 274
Rejestracja: sob 14 lip, 2007 10:48
Lokalizacja: Włocławek

Post autor: ruda52 »

No niestety my bardziej przeżywamy badania niż nasze dzieci. Do dzisiaj pamiętam, jak mój syn miał robioną punkcję zatok. Ja bym o mało co nie zemdlała-a on rozmawiał z panią doktor i do dzisiaj opowiada,że to nie było straszne. :P
Awatar użytkownika
basiak
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 10
Rejestracja: pt 10 cze, 2005 23:16

Post autor: basiak »

Mój też opowiadał,że dało się wytrzymać :) Przysłuchiwał się wyjaśnieniom lekarza, bo przy zabiegu byli obecni studenci i dr Dziechciarz tłumaczył im, co robi , co widzi i o czym to świadczy. Wyniki za tydzień ale pierwsze rokowania pomyślne. Chociaż moi panowie twierdzą,że doktor nie widział kosmków...hmmm ..chyba zniszczonych nie widział.
Przy okazji odkryli w przełyku polip. Trochę się niepokoję. Doktor pobrał materiał do badania.
Awatar użytkownika
namida
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: wt 06 sty, 2009 16:32
Lokalizacja: Jaworzno/Kraków

Post autor: namida »

No rzeczywiście, prześledzenie wątku nie nastraja optymistycznie...

Mam kilka pytań:
-> Czy zabieg zawsze trwa tylko kilka minut?
-> Czy po samym zabiegu chce się wymiotować, czy funkcjonuje się normalnie? Czy często się zdarzają krwawienia? Zaraz po biopsji mam 4h warsztaty, na których nie uznaje się zwolnień i jak nie pójdę, to powtarzanie przedmiotu :/
-> Czy znieczulenie gardła dają standardowo? Bo u mnie czasem nawet przy myciu zębów występuje odruch wymiotny...
In the Kingdom of the Blind the One-Eyed Are Kings
Awatar użytkownika
Rafal_tata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Rafal_tata »

Ja miałem biopsję w kierunku wrzodów, więc co do czasu, to nie mam pojęcia od czego on zależy. Po zabiegu nie czułem, że chcę wymiotować, jedynie przeszkadzało mi właśnie znieczulenie gardła - IMHO jest ono standardowe. Jeśli chodzi o odruch wymiotny, no to sorry, ale chyba nie ma twardziela, który przy gastroskopii by go nie miał :) Nie ma to już żadnego znaczenia, że masz go nawet przy myciu zębów. Znieczulenie gardła jest podawane w innym celu. Nie chodzi o odruch.
Ostatnio zmieniony pt 06 mar, 2009 10:27 przez Rafal_tata, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

ad. 1 na ogół tak, no maksymalnie 10-15 minut (ale to ekstremum ;) );
ad. 2 po zabiegu nie, w trakcie tak. Dla mnie najgorsze było, że zabieg po południu, ja cały czas na czczo, a przez to znieczulenie nic zjeść nie można, bo się wyłączył odruch połykania... :D Ale to znieczulenie trwa jakieś 20-30 minut, nie dłużej, jest miejscowe. Myślę, że dasz radę bez problemu pójść na zajęcia, jeśli tylko nie są to zajęcia ze śpiewu...
ad. 3 ja zawsze miałam w standardzie, przynajmniej od kilku lat... ale tak na prawdę to znieczulenie to psu na budę, znieczula się tylko sam "początek", odruchu wymiotnego nie niweluje, komplikacje z przełykaniem przez pół godziny jeszcze... to chyba raczej na psychikę bardziej działa ;) .
No a co do krwawień - masz na myśli takie po biopsji? to nie spotkałam się osobiście z poważnymi komplikacjami, nie tylko u siebie. Owszem, ostrzegają o możliwych powikłaniach, perforacjach, ale to jest taki wymóg, że trzeba ostrzegać o każdej ewentualności, nawet baaaardzo mało prawdopodobnej...
Reasumując - podstawowa zaleta gastroskopii to jest to, że trwa krótko. Niemiłe, ale szybkie. Kto przeżył dwugodzinną kolonoskopię "na żywca", albo inne temu podobne, to się z gastro śmieje. Zobaczysz.... :D
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
namida
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 23
Rejestracja: wt 06 sty, 2009 16:32
Lokalizacja: Jaworzno/Kraków

Post autor: namida »

To super, bo później mam mieć kolono najprawdopodobniej bez znieczulenia, w najczarniejszych snach nie przypuszczałam, że to trwa 2h :D
In the Kingdom of the Blind the One-Eyed Are Kings
kinga
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 490
Rejestracja: pn 14 mar, 2005 11:30
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: kinga »

Dzieci mają lepiej,ponieważ są one usypiane, nic nie widzą i nie czują.
A rodzice-mama lub tata mogą z nimi być aż usną całkowicie a potem przy wybudzeniu.
(przynamniej ja tak mogłam kiedyś na Działdowskiej)
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

namida pisze:w najczarniejszych snach nie przypuszczałam, że to trwa 2h
Ej, spoko :D To tylko wyjątkowe przypadki :D (nie chwaląc się... ;) ). Normalnie to 30 minut, do godziny... Ale też nieźle w porównaniu z gastro.
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Cecylia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 368
Rejestracja: czw 05 cze, 2008 10:12
Lokalizacja: Wschowa

Post autor: Cecylia »

Nie tylko dzieci mają robioną kolono na śpiocha są szpitale, które i dorosłym wykonują w ogólnym znieczuleniu ;)
Obrazek
zokka
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 35
Rejestracja: śr 14 sty, 2009 20:41
Lokalizacja: warszawa

Post autor: zokka »

moja córka miała biopsję kilka dni temu, ma też cukrzycę, borykamy się z podwyższonymi poziomami cukru od tamtej pory,może ktoś ma podobne doświadczenia?
to mój 1 post mam nadzieję że wszystko pójdzie oki
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

kinga pisze:Dzieci mają lepiej,ponieważ są one usypiane, nic nie widzą i nie czują.
A rodzice-mama lub tata mogą z nimi być aż usną całkowicie a potem przy wybudzeniu
Wcale nie jestem pewna, czy to lepiej. Generalnie narkoza działała na mnie bardzo źle - to po niej miałam wymioty i inne nieprzyjemności. W przypadku małych dzieci pewnie nie ma wyjścia, ale ja wolałabym gastro na żywca ze znieczuleniem gardła niż w narkozie.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
ODPOWIEDZ