Choroba Duhringa... moje watpliwosci :(
Moderator: Moderatorzy
Tia... Epidemia... Aż strach wejść na Forum.
Zgadzam się z Sheep. Małgorzata zrobiła doskonałego gotowca. Idealny, nie tyle do straszenia, co do uświadamiania. A tłumaczyć ludziom rzeczy podstawowych to ja już chyba dzisiaj nie mam siły. Jak czytam takie historie, to się zaczynam zastanawiać, czy to w ogóle możliwe. Albo totalna ignorancja, albo trol. I nie wiem, ale chyba to pierwsze gorsze. ](*,)
Zgadzam się z Sheep. Małgorzata zrobiła doskonałego gotowca. Idealny, nie tyle do straszenia, co do uświadamiania. A tłumaczyć ludziom rzeczy podstawowych to ja już chyba dzisiaj nie mam siły. Jak czytam takie historie, to się zaczynam zastanawiać, czy to w ogóle możliwe. Albo totalna ignorancja, albo trol. I nie wiem, ale chyba to pierwsze gorsze. ](*,)
Czy wymieniona przez Ciebie pani dr nie jest przypadkiem dermatologiem? Nie wiem kto leczy duhringowców ale wydaje mi się, że powinna polecić Ci wizytę u gastroenterologa. Mam nadzieję, że tekst, który oburzył tyle osób na forum (dotyczący opychania się glutenem) jest Twojego autorstwa a nie polecanej przez Ciebie pani dr. Bo Twoją nieświadomość jakoś przełknę...Dorota Trzybuls pisze: polecam dr Grażynę Szybejko-Machaj z AM z Wrocławia
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
Nikt się nie nabija, naprawdę Ci świetnie wyszło.
topics8/o-celiakii-dla-niedowiarkow-i-i ... 647,15.htm
Nom, wersja hard jest tutaj:Małgorzata pisze:dla najbardziej opornych wyobrażam sobie ją nieco inaczej.
topics8/o-celiakii-dla-niedowiarkow-i-i ... 647,15.htm
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
- GosiaM
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 866
- Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
Małgosiu, ten gotowiec wyszedł naprawdę fajnie, a to co jest ponizej:
jest superMałgorzata pisze:kilka mocnych zdań plus jakieś fajne obrazki z rakiem jelita, wykrzywionymi osteoporozą kończynami, zniszczonym szkliwem zębowym, w tle jakś trumienka z napisem: "zaprawiali mi zupę mąką....", takie tam....
- Moja córcia już 15! lat na diecie...
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Nie przestałabym przestrzegać diety, choćbym musiała jeść ziemniaki z masłem. Zresztą myślę, że nieprzestrzeganie diety jest na dalszą metę nieekonomiczne. Chociażby kilka paczek środków na biegunkę już nadwyręża Twój budżet. Nie mówiąc o dłuższych okresach niezdolności do pracy przy poważnych komplikacjachotnok123 pisze:a co mają powiedzieć ludzie których nie stać na drogą żywność??? albo np są uczuleni na skrobię zawartą w produktach bezglutenowych???
piszę bo mój sąsiad żyje z tą chorobą i również zaprzestał przestrzegać dietę bo po prostu nie stać na to.
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
Ludzie tacy powinni spróbować pogłębić swoją wiedzę na temat celiakii, wtedy na pewno nie zaprzestaną stosowania diety, z żadnego powodu. Nikt tu nie zaprzecza, że to droga dieta (jeśli mówimy o chlebie bezglutenowym, mące i innych produktach) i każdy z nas boryka się z problemem kosztów, chcemy jako Stowarzyszenie także rozpocząć proces zmian w temacie refundowania ich chorym, tak jak to jest w normalnym świecie.otnok123 pisze:a co mają powiedzieć ludzie których nie stać na drogą żywność??? albo np są uczuleni na skrobię zawartą w produktach bezglutenowych???
piszę bo mój sąsiad żyje z tą chorobą i również zaprzestał przestrzagać dietę bo po porstu nie stać na to. bardzo jestem zainteresowany i będę zaglądał częściej
Ale koszty nieprzestrzegania diety są dużo większe, finansowe (z pogarszającym się stanem zdrowia trzeba kupować coraz więcej leków), ale przede wszystkim zdrowotne. Nie opłaca się na dłuższą metę oszczędzać na zdrowiu...
Mój pomysł - namów sąsiada, żeby sam zajrzał na nasze forum, może jak więcej poczyta, porozmawia z ludźmi, którzy mają te same problemy - inaczej spojrzy na swoją chorobe i dietę... Jeśli, jak piszesz, jesteś bardzo zainteresowany i dobrze życzysz sąsiadowi może uda Ci się go przekonać?
Kosztowna dieta?!
Bacznie przyglądam się temu co piszecie i podzielam zdanie że wybór produktów bezglutenowych jest tak szeroki,że wcale nie musi być kosztowny.A nasze forum daje dużo informacji na temat dozwolonej nżywności nalęży tylko bacznie czytac co zawierają produkty na półkach sklepowych.A bez chleba można żyć naprawdę!Bardzo żadko piekę czy kupuję chleb.Jest mnóstwo wafli ryżowych które można smacznie przyrządzić,tylko należy przyzwyczaić się do nowych smaków. =;