Kto mial "niby zespol jelita nadwrazliwego"??

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

marcysia1991
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 9
Rejestracja: ndz 06 maja, 2007 20:36
Lokalizacja: Belfasr

Kto mial "niby zespol jelita nadwrazliwego"??

Post autor: marcysia1991 »

Kochani moze to jest glupie pytanie, ale czy miesliscie moze najpierw powiedziane ze to moze byc zespol jelita nadwrazliwego, czyli nieuregulowanie jelit zwiazane ze stresem?? Wiem ze kilku osoba z celiakia, alebo innymi chorobami przez lata wpajano ze to ZJN. Moja kolezanka, ktora miala problemy z brzuchem na poczatku mowili jej ze to przez to ze idzie do 1klasy, pozniej miala stwierdzona celiakie, a niedawno miala operacje poniewaz miala kawalek jelita nieunerwiony. Zastanawiam sie ile z was mialo podobne sytuacje ze wlasnie to rzekomo od stresu?? Mi takze powiedzieli ze to stres i samo przejdzie a to juz ponad rok jak sie mecze!!
Czym wiecej poznaje ludzi tym bardziej kocham zwierzeta!!
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Mnie próbowano wmówić zjn. Że to moja wina, bo się denerwuję, mam stresującą pracę (kto nie ma ?).
Ale pewien hepatolog skierował mnie na badania i od czterech lat jestem na diecie. Nadal mam stresującą pracę, jem co chce , ale nic mnie nie boli.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
-ania-
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 428
Rejestracja: pt 12 maja, 2006 21:25
Lokalizacja: ostrołęka

Post autor: -ania- »

Mi nikt nie wmawiał, tylko sama tak podejrzewałam. Ponieważ lekarze nie wiedzieli (mam wrażenie, że nie bardzo chcieli szukać :( ), co mi jest, więc sama szukałam. Z tego, co pamiętam podobieństwo niektórych objawów naprowadziło mnie właśnie na zjn. Wcale bym się nie dziwiła, gdyby się okazało, że niektórzy lekarze oprą diagnozę właśnie na podobieństwach. Bo któż, Proszę Państwa, przypuszczałby, że 20-(30-,40-, 50- tid) - latek ma celiakię?! ;)
Obrazek
Pobierz Deklarację Członkowską i przyłącz się do nas!
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Ja, ja, ja! Ja się zgłaszam! :D 3 lata mnie zwodzono, wmawiając nzj, przeszłam nawet dość kosztowne, a na pewno kłopotliwe leczenie specyfikiem sprowadzanym specjalnie dla mnie z USA. NFZ mi zafundował... Cóż, nie ukrywam, że cieszyłabym się, gdybym miała faktycznie zjn.
marcysia1991 pisze:niedawno miala operacje poniewaz miala kawalek jelita nieunerwiony.
Czyżby Hirszprung? Jeśli tak, to witam w klubie! :D
Ostatnio zmieniony pn 14 maja, 2007 10:24 przez kabran, łącznie zmieniany 1 raz.
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

kabran pisze:Cóż, nie ukrywam, że cieszyłabym się, gdybym miała faktycznie nzj.
Wiesz może Ty kabran z innymi schorzeniami tak myślisz, ale ja jako "tylko" celiak wolę moje schorzenie od nzj. Jest prosta teoretycznie dieta , pozwIalająca na mnóstwo smacznych rzeczy. I jest dobre samopoczucie przy przestrzeganiu tejże.
A nzj jest takie ... mętne - nie bardzo wiadoo co powoduje objawy, może stres, a może jedzenie. I dieta też taka niedookreślona - co szkodzi temu, co innemu. A generalnie z wykluczeniem całego smacznego jedzenia (smażone itp).
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
marcysia1991
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 9
Rejestracja: ndz 06 maja, 2007 20:36
Lokalizacja: Belfasr

Post autor: marcysia1991 »

kabran pisze:Ja, ja, ja! Ja się zgłaszam! :D 3 lata mnie zwodzono, wmawiając nzj, przeszłam nawet dość kosztowne, a na pewno kłopotliwe leczenie specyfikiem sprowadzanym specjalnie dla mnie z USA. NFZ mi zafundował... Cóż, nie ukrywam, że cieszyłabym się, gdybym miała faktycznie nzj.
marcysia1991 pisze:niedawno miala operacje poniewaz miala kawalek jelita nieunerwiony.
Czyżby Hirszprung? Jeśli tak, to witam w klubie! :D

Tak wlasnie Hirszprung!!
Czym wiecej poznaje ludzi tym bardziej kocham zwierzeta!!
Awatar użytkownika
Małgorzata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1579
Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Małgorzata »

A może nie ma naprawdę takiej choroby jak zjn?.... Może to określenie czegoś co orzekają lekarze kiedy nie potrafią prawidłowo postawić diagnozy?.... ;)
Czy tak nie jest najwygodniej?
Obrazek
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Magdalaena pisze:może Ty kabran z innymi schorzeniami tak myślisz, ale ja jako "tylko" celiak wolę moje schorzenie od zjn
No tak, pisałam stricte subiektywnie, jako ja. Chętnie zamieniłabym to co mam na zjn. Zwłaszcza, że przez 3 lata takiego zbywania przez lekarzy, że to tylko zjn i się czepiam, mój stan pogorszył się na tyle, że ledwo mnie w końcu odratowano. Chyba nie raz dałam na Forum wyraz temu, że baaardzo nie lubię takiego lekkiego stosunku lekarzy do chorób trudnych do diagnostyki.
Małgorzata pisze:A może nie ma naprawdę takiej choroby jak zjn
Jest, jest... Tylko, że powinna być rozpoznawana jako ostatnia z możliwych, wtedy gdy udowodniono, że nie ma np. żadnych zmian histologicznych w jelicie, żadnych stanów zapalnych itp. A u nas na ogół - "brzuch, boli, biegunka/zaparcie (niepotrzebne skreślić) - to na pewno zjn i za dużo stresu". czyli idzie się na łatwiznę. Tak jest taniej i prościej...
Magdalaena pisze:A nzj jest takie ... mętne - nie bardzo wiadomo co powoduje objawy, może stres, a może jedzenie. I dieta też taka niedookreślona - co szkodzi temu, co innemu
Tak jest nie tylko w wypadku zespołu jelita nadwrażliwego - np. w chorobie Crohna czy CU każdy pacjent też musi sam dobrać sobie dietę, to co jednemu ewidentnie szkodzi, na innym nie robi żadnego wrażenia. Zresztą tak między Bogiem a prawdą, to dieta bg też nie jest taka jasna i klarowna, wystarczy poczytać nasze dyskusje na temat tego czy owego... ;)
Przeczytałam sobie cały wątek jeszcze raz i taka refleksja mnie naszła prawie off-topowa, ale ważna: zespół jelita nadwrażliwego (skrót ZJN) łatwo pomylić z nieswoistym zapaleniem jelit (skrót NZJ). Podobne, ale tylko z nazwy. Nawet mnie się zdarza pomylić kolejność literek. Proponuję więc stosowanie skrótu IBS (jako nazwa zesp. jelita nadwraż.) , który jest rozpoznawalny międzynarodowo i nie będzie mowy o pomyłkach. :D
Ostatnio zmieniony pn 14 maja, 2007 10:29 przez kabran, łącznie zmieniany 1 raz.
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
gosia888
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 171
Rejestracja: sob 11 mar, 2006 14:18
Lokalizacja: Siedlce

Post autor: gosia888 »

No i ja mialam podejrzewany zespol jelita nadwrazliwego. Po porodzie byłam wiec kazdy stwierdzil ze sie stresuje tą całą sytuacją, mimo ze ja nie jestem nerwową osobą. W szpitalu jak leżałam stwierdzili że powinnam łykać jakieś proszki uspokajające. Szkoda gadać, to straszne ile jest lekarzy patałachów.
Obrazek
Awatar użytkownika
Deride
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 11
Rejestracja: czw 24 maja, 2007 17:18
Lokalizacja: London, UK/Rumia, PL

Post autor: Deride »

Zgadzam sie z calego serca, ze IBS powinien byc diagnozowany jako ostatni, kiedy wszystko inne sie wykluczy. Przyjechalam do Polski na konsultacje do mojej pani doktor rodzinnej, cudownej lekarki z prawdziwego zdarzenia, ktora wypisala mi cala liste chorob, ktore daja moje objawy, cala liste potencjalnych testow, ktore moga je potwierdzic/wykluczyc, po czym o IBS powiedziala, ze do tego uciekniemy sie w ostatecznosci, jak nic z powyzszych nie wynknie. Na sytuacje stresowe przeddiagnozowe dala duspatlin retard (zblizalo sie moje wystapienie przed komisja badan naukowych, ogromny stres).
Kobieta cudowna, uspokoila, doradzila i grosza nie wziela, bo "towarzysko" w koncu rozmawiamy. A uspokajac mnie musiala niemal z histerii, bo przyjechalam przerazona po niespodziewanej smierci kolezanki z uczelni. Zbywano ja IBS-em bo "doktorat pisze" i przezywa stresy, dziewczyna z domu nie mogla wyjsc z powodu biegunek i oslabienia, wypisz wymaluj moje objawy, trwalo to moze kilka miesiecy, wziela przerwe w studiach i nastepne, co o niej uslyszlalam, to ze juz nie zyje. Diagnoza? rak jelita, nie wiem, ktorego, znajoma nie uscislila (bowel cancer). Niech nas Bog chroni od zbyt leniwych lekarzy pierwszego kontaktu! Primum: non nocere! Zwlaszcza przez zaniedbanie...
Awatar użytkownika
Ela
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 48
Rejestracja: sob 11 mar, 2006 19:45
Lokalizacja: Żagań

Post autor: Ela »

Ja właśnie wyszłam ze szpitala z diagnozą zespołu jelita nadwrażliwego (miałam kolonoskopię) i dwie godziny musiałam sluchać od gastrologa jaka ja jestem nerwus i że to niema związku z celiakią ani uczuleniem na gluten :diabelek: eh szkoda mówić. Przy okazji na forum jelita nadwrażliwego znalazłam post dziewczyny po bliopsji jelita cienkiego . Stwierdzono u niej zanik kosmków i nie skierowano na dietę bzg :diabelek: leczyła się na jelito. Mi doradzili to samo :diabelek:
"Miłość: rzeczywistość w krainie fantazji"
Charles Maurice
Awatar użytkownika
Agniesia
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 893
Rejestracja: pt 17 wrz, 2004 09:50
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Agniesia »

Elu jak możesz to i tak zrób gastroskopie z biopsją. Kolonoskopia bada inny odcinek jelit.
A nerwowa, rozdrażniona itd. to jest większość zanim przejdzie na dietę. Mi jeden lekarz powiedział, że mam nerwice żołądka i na to mnie leczył, nie robiąc badań.
Obrazek
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Ela pisze:Ja właśnie wyszłam ze szpitala z diagnozą zespołu jelita nadwrażliwego (miałam kolonoskopię)
No dobrze, podrążę trochę temat... Kolonoskopia bada jelito grube. Rozumiem, że wykonano również histologię (tzn. biopsję), ocenę makroskopową itp. I wszystkie badania wykazały brak zmian. Interesuje mnie zwłaszcza wynik biopsji jelita grubego. Bo jak nie zrobili histologii, to taką kolonoskopię można o kant d*** potłuc. Oprócz tego powinno się wykonać podstawowe badania typu OB, CRP określające, czy nie ma stanu zapalnego. Sam wynik makroskopowego oglądu jelita nic nie mówi. A gastroskopię z biopsją zrób i tak. Bez biopsji ani rusz.
A tak na marginesie - to kolonkę miałaś z narkozą czy bez?
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ela
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 48
Rejestracja: sob 11 mar, 2006 19:45
Lokalizacja: Żagań

Post autor: Ela »

miałam z wycinkami ale bez narkozy bo uczulona jestem na prawie wszystkie leki , słaba krzepliwość i torbiel pajęczynówki i bali się usypiać , dostałam tylko lek przeciwbólowy ale mozna było przeżyć tylko dwa dni brzuch bolał. Ale gastroskopii nienawidzę :029: duszę się i ostatnio niedałam sobie zrobić , niewiem jak to przetrzymać. Teraz mam skierowanie na zdjęcie RTG przewodu pokarmowego i jelita cieńkiego zobaczymy co wykarze
Ostatnio zmieniony pn 04 cze, 2007 16:52 przez Ela, łącznie zmieniany 3 razy.
"Miłość: rzeczywistość w krainie fantazji"
Charles Maurice
marcysia1991
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 9
Rejestracja: ndz 06 maja, 2007 20:36
Lokalizacja: Belfasr

Post autor: marcysia1991 »

Kochanie to chyba o mnie czytalas na forum o ZJN... Mialam robiona gastroskopie i stwierdzono IIIaSt. zaniku kosmkow(Marsh) i nie zostalam skierowana na diete bezglutenowa!! Nikt nawet nie wspomnial ze to moze byc celiakia!! Poprostu za 16dni mam wizyte u gastroenterologa i jestem bardzo zadowolona z tego powodu!!
Czym wiecej poznaje ludzi tym bardziej kocham zwierzeta!!
ODPOWIEDZ