Witam

Chciałam również podzielić się z Wami swoją przygodą w Obiadomku. Wygrałam bon i chciałam go wykorzystać. Niestety, gdy wkroczyłam do baru, pani zza lady powiedziała, że nic o żadnych bonach nie wie. Na szczęście inna to usłyszała i powiedziała, że tak, że są takie bony, ale szefowa o nich nie mówiła. Nawet swojego całego personelu nie poinformowała, tylko wybrane dziewczyny.
Ale mniejsza o to, mogło jednej czy dwóch dziewczyn nie być przy tej rozmowie. Jak się zapytałam, co w takim razie może mi Pani zaproponować, powiedziała, że
każde bezglutenowe jedzenie trzeba zamawiać z wyprzedzeniem. Zakładam, że szefowa robi bg dania, a dziewczyny je tylko sprzedają, bez wiedzy o co chodzi.