Kraków
Moderator: Moderatorzy
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 432
- Rejestracja: pt 25 lut, 2011 11:30
- Lokalizacja: Żory
Hej
Byłam na str tej Manzany czy chodzi o to? http://www.manzana.com.pl/index.php?id=recenzje
Pytam bo w kwietniu wybieram się na spotkanie klasowe i chciałam się upewnić. Czy zamawiał już tam ktoś z was jakieś konkretne potrawy? a jak tak to co. Ja od początku diety jeszcze nie jadłam w restauracjii i poważnie troszkę się obawiam
Byłam na str tej Manzany czy chodzi o to? http://www.manzana.com.pl/index.php?id=recenzje
Pytam bo w kwietniu wybieram się na spotkanie klasowe i chciałam się upewnić. Czy zamawiał już tam ktoś z was jakieś konkretne potrawy? a jak tak to co. Ja od początku diety jeszcze nie jadłam w restauracjii i poważnie troszkę się obawiam

Ja byłam tam już kilka razy
dzisiaj również.
Na ogół można jeść wszystko, co składa się z kukurydzianych tortilli (m.in. taco, enchilada, taquitos - tyle pamiętam). Jadłam raz zupę pomidorową, mówili, że ta wtedy nie była niczym zagęszczana. Trzeba powiedzieć kelnerce, że chce się bg potrawę, ja zawsze tak robię, dla własnego sumienia
ona wtedy doradzi co można zamówić.
Wg mnie mają bardzo dobre jedzenie, świeźe, jak domowe i nie drogo, osobiście polecam.
Nie zapomnij upomnieć się o rabat dla forumowiczów.
Szczegóły pisałam wyżej i w wątku Restauracje dla celiaka viewtopic.php?p=47642#47642
tutaj piszą o bg daniach - dziś dostałam identyczną ulotkę:
http://www.manzana.com.pl/index.php?id=wydarzenia

Na ogół można jeść wszystko, co składa się z kukurydzianych tortilli (m.in. taco, enchilada, taquitos - tyle pamiętam). Jadłam raz zupę pomidorową, mówili, że ta wtedy nie była niczym zagęszczana. Trzeba powiedzieć kelnerce, że chce się bg potrawę, ja zawsze tak robię, dla własnego sumienia

Wg mnie mają bardzo dobre jedzenie, świeźe, jak domowe i nie drogo, osobiście polecam.
Nie zapomnij upomnieć się o rabat dla forumowiczów.
Szczegóły pisałam wyżej i w wątku Restauracje dla celiaka viewtopic.php?p=47642#47642
tutaj piszą o bg daniach - dziś dostałam identyczną ulotkę:
http://www.manzana.com.pl/index.php?id=wydarzenia
Ostatnio zmieniony ndz 20 mar, 2011 18:55 przez misia, łącznie zmieniany 3 razy.
Witam,
niedawno odkryłam kawiarnię Rodzinka Cafe na Floriańskiej 15 w bramie. Kawiarnia ma w ofercie bezglutenowe muffinki i babeczki.
Jest to coś w rodzaju miejsca przyjaznego dla rodziców z dziećmi.
Jeszcze tam nie byłam ale może się wybiorę niedługo.
Szczegóły na ich stronie www w zakładce menu dla wymagających:
http://www.rodzinkacafe.pl/#MenuDlaWymagajacych
Jeśli ktoś z was zna to miejsce niech napisze jak wrażenia.
niedawno odkryłam kawiarnię Rodzinka Cafe na Floriańskiej 15 w bramie. Kawiarnia ma w ofercie bezglutenowe muffinki i babeczki.
Jest to coś w rodzaju miejsca przyjaznego dla rodziców z dziećmi.
Jeszcze tam nie byłam ale może się wybiorę niedługo.

Szczegóły na ich stronie www w zakładce menu dla wymagających:
http://www.rodzinkacafe.pl/#MenuDlaWymagajacych
Jeśli ktoś z was zna to miejsce niech napisze jak wrażenia.
Na mapie Krakowa pojawiło się kolejne, przyjazne bezglutenowcom miejsce. Od 2 miesięcy na ul. Krupniczej funkcjonuje "Karma", jest to baro-kawiarnia ze zdrowym jedzeniem w miarę przyzwoitej cenie. Na ogół na dużej tablicy wiszącej wewnątrz, są oznaczone dania bg, ale zawsze trzeba pytać, co jeszcze jest, bo nie wszystko jest wypisane. Zawsze jest przynajmniej jedna zupa bg, i kilka dań do wyboru(omlet z warzywami, ryż, polenta z różnymi dodatkami itp.). Na zamówienie zrobią też bg ciasto, na które można przyjść po południu, gdy skończy się przygotowywanie potraw glutenowych (tam jest dość mała kuchnia)a do tego pyyyyyyyyyyyyyyyyyszna kawa.
Mama jednej z właścicielki/pracownicy (nie dopytywałam dokładnie
) jest osobą z celiakią, wiec wiedzą, jak trzeba przygotowywać potrawy...Myślę, że można by się tam kiedyś umówić większą krakowską grupą, hmmm???
Mama jednej z właścicielki/pracownicy (nie dopytywałam dokładnie

Ostatnio zmieniony czw 26 maja, 2011 11:21 przez NoSuGlu, łącznie zmieniany 1 raz.
Pewnie, że tak! Możnaby spotykać się raz w miesiącu na kawie i cisteczku za każdym razem w innej kawiarni/ restauracji, przy okazji zrobimy sobie wewnętrzny ranking
Aż miło, że się pojawia coraz więcej przyjaznych miejsc w naszym mieście, a wiecie dlaczego tak się dzieje? BO PYTAMY, DZIAŁAMY I WYMAGAMY
haha, pozdrawiam
ps. wiecie o Costa caffee w Galerii Kazimierz?

Aż miło, że się pojawia coraz więcej przyjaznych miejsc w naszym mieście, a wiecie dlaczego tak się dzieje? BO PYTAMY, DZIAŁAMY I WYMAGAMY
haha, pozdrawiam
ps. wiecie o Costa caffee w Galerii Kazimierz?

Ostatnio zmieniony czw 26 maja, 2011 20:21 przez misia, łącznie zmieniany 1 raz.
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
Wybrałam się w ubiegłym tygodniu (czwartek 14.07) do Rodzinka Cafe na ul. Floriańskiej .. nie udało mi się jednak zjeść czegoś bezglutenowego (pozostała herbatka). Jak zostałam poinformowana, mają problem z dostawcą bezglutenowych pozycji z menu. Na chwile obecną, nic tam nie przegryziemy do kawy/herbaty.. 

ale to w końcu przy Rynku, czy na Brackiej?
[/quote]
Hehehe
Oj nie bądźmy tacy drobiazgowi, na wszelki wypadek prostuję dla tych, co nie wiedzą, że na Brackiej nie na Rynku

Hehehe
Oj nie bądźmy tacy drobiazgowi, na wszelki wypadek prostuję dla tych, co nie wiedzą, że na Brackiej nie na Rynku

Ostatnio zmieniony śr 27 lip, 2011 11:41 przez misia, łącznie zmieniany 1 raz.
Polecam z przyjemnością Hotel Eden na Kazimierzu (ul. Ciemna 15)
( http://www.hoteleden.pl/ ) Brałam udział w szkoleniu, więc posiłki były zaplanowane dla grupy. Hotel sympatyczny, cichy i klimatyczny sam w sobie, zapewnił mi również, po wcześniejszym uzgodnieniu mailowym, naprawdę smaczne wyżywienie bg. Menu obiadowe przeznaczone dla całej grupy zostało dostosowane we właściwy sposób, przy pozostałych posiłkach nie było problemu z dodatkami (szwedzki stół dobrej jakości) a jako pieczywo otrzymałam wafle ryżowe. Panie kelnerki same się dopytywały, gdzie jestem, żeby zadbać o moje wyżywienie.
Restauracja jest chyba tylko dla gości hotelowych.
Cup Cake Corner na Brackiej oferuje nadal takie same muffinki z orzechami nerkowca, pyszne zresztą!
Byłam również w cieszącej się renomą restauracji "Pod Baranem" i uczucia mam mieszane, bo: pierogi REWELACYJNE! - nie "jak domowe", ale dużo lepsze niż domowe, wypróbowałyśmy z mięsem i z kapustą i grzybami. Porcje duże, cena - 17-19 zł., więc jak na warszawskie ceny - niedrogo.
Ale lokal jest nieładnie "wylansowany", nadęci kelnerzy w złotych fraczkach, różnicują gości według swojego uznania, co oznacza, że gościom mówiącym po angielsku przy stoliku obok podano jedzenie nieomal zaraz, a my czekałyśmy 50 minut!!! Na zarzut - że za długo - Pan Kelner odpowiedział z godnością - "U nas tak zawsze, kiedy jest ruch". Gdyby się tak nie uwijali przy sąsiadach, może byśmy i uwierzyły... A tak, to trudno, napiwku nie było...

Restauracja jest chyba tylko dla gości hotelowych.
Cup Cake Corner na Brackiej oferuje nadal takie same muffinki z orzechami nerkowca, pyszne zresztą!

Byłam również w cieszącej się renomą restauracji "Pod Baranem" i uczucia mam mieszane, bo: pierogi REWELACYJNE! - nie "jak domowe", ale dużo lepsze niż domowe, wypróbowałyśmy z mięsem i z kapustą i grzybami. Porcje duże, cena - 17-19 zł., więc jak na warszawskie ceny - niedrogo.
Ale lokal jest nieładnie "wylansowany", nadęci kelnerzy w złotych fraczkach, różnicują gości według swojego uznania, co oznacza, że gościom mówiącym po angielsku przy stoliku obok podano jedzenie nieomal zaraz, a my czekałyśmy 50 minut!!! Na zarzut - że za długo - Pan Kelner odpowiedział z godnością - "U nas tak zawsze, kiedy jest ruch". Gdyby się tak nie uwijali przy sąsiadach, może byśmy i uwierzyły... A tak, to trudno, napiwku nie było...