
Tęsknoty za pizzerią
Moderator: Moderatorzy
echh... żeby w polsce chociaż pizzeria bezglutenowa jedna była, tobym tam trafiła i bez nawigacji
Porażka w tym naszym kraju...

Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
Na diecie od stycznia 2006
Na diecie od stycznia 2006
- GosiaM
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 866
- Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
A ja bym tam z córką na weekendy jeździła, ależ ona byłaby szczęśliwa, że może to samo co wszyscy... w pizzerii...
- Moja córcia już 15! lat na diecie...
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
Jedyne znane mi w Polsce miejsce, gdzie można zamówić (i zjeśćkoteczek pisze:ja bym nawet rozważyła przeprowadzkę w jej rejony
rewelacja! Wiem, że gdzieś na forum już przewijał się temnat Oliwki, ale chyba nigdy nie było, że można tam zjeść pizzę bzeglutenową! Przy kolejnej mojej wizycie w Warszawie nie ma mowy, zebym odpuściła!kabran pisze:Jedyne znane mi w Polsce miejsce, gdzie można zamówić (i zjeść ) bezglutenową pizze, to restauracja Oliwka (W-wa, Ursynów-Natolin).

dzięki Kabran! Ty to potrafisz człowiekowi życie uratować!

ps. bo ja tak mam od czasu do czasu, że pizza za mną chodzi
O tutaj: topics10/restauracja-oliwka-supernews-d ... vt1054.htmkoteczek pisze:Wiem, że gdzieś na forum już przewijał się temnat Oliwki,
Co do pizzy, to może żadna rewelacja kulinarna, ale sam fakt możliwości zamówienia... bezcenny. Rozmiar taki raczej mini, cena 16,00 zł (w wakacje). Na pewno lepsza niż pierogi, które też musiałam przetestować (z wiśniami, 15,00 zł). Oj zazdroszczę Warszawiakom tej Oliwki, zazdroszczę...

Dziewczyny, ale przecież jeśli ktoś ma piekarnik w domu (ja niestety nie mam), to zrobienie prawdziwej i pysznej pizzy nie jest żadnym problemem!
Zanim przeszłam na dietę (i jak jeszcze miałam piekarnik...), to całkiem często robiłyśmy z mamą własną pizzę na obiad. Proste, w miarę szybkie no i pyszne
O niebo lepsze niż pizza na spodzie z glutenexu (czyli taka, jak w Oliwce)!
Ten spód jest twardy i gruby, a domowa może wyjść cieniuteńka i taka, jak "prawdziwa". Polecam
Zanim przeszłam na dietę (i jak jeszcze miałam piekarnik...), to całkiem często robiłyśmy z mamą własną pizzę na obiad. Proste, w miarę szybkie no i pyszne

O niebo lepsze niż pizza na spodzie z glutenexu (czyli taka, jak w Oliwce)!
Ten spód jest twardy i gruby, a domowa może wyjść cieniuteńka i taka, jak "prawdziwa". Polecam

Oj, przyjdzie moderator i zrobi porządek...
(jeszcze jeden przyczynek do tego, jak nam w sumie niewiele potrzeba do szczęścia - ot, trochę normalności... :roll: ).
To prawda, czasem robię w domu (przy użyciu maszyny do chleba, ciasto suuuper rośnie), ale to chyba nie o to chodzi. Przyjemnością jest sam fakt możliwości zamówienia w restauracji normalnego jedzenia, bez tłumaczenia, bez wybierania, nie jakieś sałatki, tylko prawdziwa pizza. I zjedzenie tej pizzy jak normalny człowiek. Nic nie szkodzi, że smakuje jak tekturowy styropian. Jest frajda i już.Sheep pisze:zrobienie prawdziwej i pysznej pizzy nie jest żadnym problemem!

(jeszcze jeden przyczynek do tego, jak nam w sumie niewiele potrzeba do szczęścia - ot, trochę normalności... :roll: ).
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 227
- Rejestracja: wt 04 paź, 2005 12:15
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 227
- Rejestracja: wt 04 paź, 2005 12:15
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
Ale chyba nie o to chodzi... Pizza w domu (abstrahując od smaku trudnego do porównania z oryginalnym) to absolutnie nie to samo. Ja jeszcze pamiętam, jak to było... Wypad na pizzę z rodziną albo z paczką przyjaciół to misterium... Qrcze, to se ne wrati???huilisti pisze:No halo, przecież można dostać gotowy spód do pizzy bg,