Wrocław - Obiadomek
Moderator: Moderatorzy
Wrocław - Obiadomek
Witam,
otrzymałam informację od jednego z pracowników, równiez taka informacja widnieje na stronie firmy, że mozna zakupic tam potrawy bezglutenowe (m.in. pierogi). I teraz taka wielka prosba do Stowarzyszenia - czy wiecie coś na ten temat, że takie miejsce istnieje? Nie byłam, tam, nie jadłam, ale chodzi mi o to czy rto jest miejsce bezpieczne dla nas?
Czy potrawy rzeczyweiście tam przygotowywane są przygotowywane bezpiecznie (to, że z mąki bg to wiem). Proszę o opinię.
http://obiadomek.pl/
otrzymałam informację od jednego z pracowników, równiez taka informacja widnieje na stronie firmy, że mozna zakupic tam potrawy bezglutenowe (m.in. pierogi). I teraz taka wielka prosba do Stowarzyszenia - czy wiecie coś na ten temat, że takie miejsce istnieje? Nie byłam, tam, nie jadłam, ale chodzi mi o to czy rto jest miejsce bezpieczne dla nas?
Czy potrawy rzeczyweiście tam przygotowywane są przygotowywane bezpiecznie (to, że z mąki bg to wiem). Proszę o opinię.
http://obiadomek.pl/
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Raczej nic nie wiadomo na ten temat, ale napisz na adres info@celiakia.pl
Pod tym adresem dowiesz się, czy ktoś z nich miał kontakt ze Stowarzyszeniem, a jeśli nie, to może taki kontakt należy zasugerować. Fajnie by było, żeby dołączyli do naszego programu Menu Bez Glutenu
Pod tym adresem dowiesz się, czy ktoś z nich miał kontakt ze Stowarzyszeniem, a jeśli nie, to może taki kontakt należy zasugerować. Fajnie by było, żeby dołączyli do naszego programu Menu Bez Glutenu

● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa
- madzialena
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 262
- Rejestracja: pt 01 lip, 2011 14:05
- Lokalizacja: Częstochowa
- GosiaM
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 866
- Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
Również miałam przyjemność jeść pierogi ruskie razem z córką w Obiadomku. Pychotka!
Jak ktoś wybiera się do Wrocławia to zachęcam do wizyty w Obiadomku.
I tak jak wyżej już jest napisane można składać zamówienia świąteczne do 15.12.
Tutaj jest tel. kontaktowy i bardzo ważna informacja :
http://www.menubezglutenu.pl/lokal/obiadomek-wroclaw
Dodam, że pani szefowa jest przemiłą osobą, była obecna na wrocławskiej konferencji 26.11. i jeszcze bardziej poszerzyła swoją wiedzę o zasadach żywienia w celiakii.
Jak ktoś wybiera się do Wrocławia to zachęcam do wizyty w Obiadomku.
I tak jak wyżej już jest napisane można składać zamówienia świąteczne do 15.12.
Tutaj jest tel. kontaktowy i bardzo ważna informacja :
http://www.menubezglutenu.pl/lokal/obiadomek-wroclaw
Dodam, że pani szefowa jest przemiłą osobą, była obecna na wrocławskiej konferencji 26.11. i jeszcze bardziej poszerzyła swoją wiedzę o zasadach żywienia w celiakii.
- Moja córcia już 15! lat na diecie...
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
Tez byłam, skusiłam się na zbójnickie i podhalańskie - obie wersje rewelacyjne. Ciasto świetne, więc na pewno będę tam wracać. A tak dawno nie jadłam dobrych pierogów... nastepnym razem spróbuję ruskie :-)
trzeba tylko pamietac o zamówieniu piergów czy kluchów dzień wcześniej, no i zamówić co najmniej pół kilo (ale to nie problem, dla mnie to było w sumie jedno posiedzenie :-) )
Jak to dobrze, że takich miejsc jest powoli coraz więcej!
Pozdrawiam cieplutko!
trzeba tylko pamietac o zamówieniu piergów czy kluchów dzień wcześniej, no i zamówić co najmniej pół kilo (ale to nie problem, dla mnie to było w sumie jedno posiedzenie :-) )
Jak to dobrze, że takich miejsc jest powoli coraz więcej!
Pozdrawiam cieplutko!
Witam.
Chciałbym opisać sytuację jaka spotkała mnie w Obiadomku kilka dni temu. Jako że od miesiąca pracuję niedaleko tego baru kilka razy w przerwach śniadaniowych jadłem tam zupę.
Gdy obsługiwała mnie szefowa dało się odczuć pełen profesjonalizm, oraz wiedzę na temat diety bezglutenowej. Gorzej było jednak gdy za ladą stały inne panie. Jedna z nich próbowała mi podać krupnik, który według niej "chyba jest bezglutenowy". Potraktowałem to jednak jako pomyłkę, która przecież może się zdarzyć. Kilka dni temu ta sami pani wprawiła mnie w zdumienie. Kiedy zapytałem jaka dzisiaj zupa jest bezglutenowa to usłyszałem że ona nie jest dietetykiem i nie wie, a to ja sam powinienem wiedzieć co mogę jeść. Na moją sugestię że nie znam składników z których zupa jest zrobiona a gluten może znajdować się chociażby w przyprawach usłyszałem że w takim razie żadna z ich zup nie jest bezglutenowa. Poczułem się jak intruz. Wyszedłem zdumiony i zły że w miejscu które ma być przyjazne bezglutenowcom zostałem potraktowany w ten sposób.
Czy komuś innemu w tym miejscu przytrafiła się podobna sytuacja i czy bar ten jest rzeczywiście bezpieczny, czy po prostu Szanowna Pani miała zły dzień?
Chciałbym opisać sytuację jaka spotkała mnie w Obiadomku kilka dni temu. Jako że od miesiąca pracuję niedaleko tego baru kilka razy w przerwach śniadaniowych jadłem tam zupę.
Gdy obsługiwała mnie szefowa dało się odczuć pełen profesjonalizm, oraz wiedzę na temat diety bezglutenowej. Gorzej było jednak gdy za ladą stały inne panie. Jedna z nich próbowała mi podać krupnik, który według niej "chyba jest bezglutenowy". Potraktowałem to jednak jako pomyłkę, która przecież może się zdarzyć. Kilka dni temu ta sami pani wprawiła mnie w zdumienie. Kiedy zapytałem jaka dzisiaj zupa jest bezglutenowa to usłyszałem że ona nie jest dietetykiem i nie wie, a to ja sam powinienem wiedzieć co mogę jeść. Na moją sugestię że nie znam składników z których zupa jest zrobiona a gluten może znajdować się chociażby w przyprawach usłyszałem że w takim razie żadna z ich zup nie jest bezglutenowa. Poczułem się jak intruz. Wyszedłem zdumiony i zły że w miejscu które ma być przyjazne bezglutenowcom zostałem potraktowany w ten sposób.
Czy komuś innemu w tym miejscu przytrafiła się podobna sytuacja i czy bar ten jest rzeczywiście bezpieczny, czy po prostu Szanowna Pani miała zły dzień?
Ja rozmawiałam przez telefon z szefową i była rzeczywiście zorientowana. Na miejscu jadłam zupę pomidorową (zawsze jedna jest bezglutenowa) i pierogi. Było ok.
Wydaję mi się, że to kwestia personelu, który jednak musi być także zorientowany w temacie i przeszkolony! To paradoksalna sytuacja, żeby w miejscu w którym podaje się dania bezglutenowe, obsługa nie miała o tej diecie zielonego pojęcia..

Wydaję mi się, że to kwestia personelu, który jednak musi być także zorientowany w temacie i przeszkolony! To paradoksalna sytuacja, żeby w miejscu w którym podaje się dania bezglutenowe, obsługa nie miała o tej diecie zielonego pojęcia..

Po przeczytaniu wypowiedzi stwierdzam, że również miałam taka przygodę 
Otóż, gdy dowiedziałam się, że zawsze jest jedna bezglutenowa zupa postanowiłam pójść do Obiadomku na zupo-obiad
No i również usłyszałam od Pani, ze absolutnie w tym dniu nie ma nic bg a jedyną szansą zjedzenia czegokolwiek jest wcześniejsze zamówienie. Wówczas myślała, że przeczytałam błędną informację o bezglutenowej zupie, jednak może to nie było tak
Moim zdaniem to widać, że szefowa ma pojęcie o diecie bg ale pracownicy niestety nie do końca. Pół biedy, gdy pytają się szefowej, gorzej jak zaczną sami kombinować, tak jak Pani z krupnikiem

Otóż, gdy dowiedziałam się, że zawsze jest jedna bezglutenowa zupa postanowiłam pójść do Obiadomku na zupo-obiad


Moim zdaniem to widać, że szefowa ma pojęcie o diecie bg ale pracownicy niestety nie do końca. Pół biedy, gdy pytają się szefowej, gorzej jak zaczną sami kombinować, tak jak Pani z krupnikiem

Rozmawiałam z właścicielką Obiadomku o zaistniałej sytuacji, jest ona osobą bardzo życzliwie nastawioną do osób na diecie bezglutenowej i zawsze służy pomocą w doradzeniu co danego dnia bezglutenowiec może zamówić - o ile jest w lokalu, a jest praktycznie cały czas, pod jej nieobecność personel konsultuje z nią, które dania glutenu nie zawierają. Być może tu trafiło na osobę, która pracuje w Obiadomku od niedawna, ponieważ personel lokalu jest stały od dłuższego czasu i zaznajomiony z dietą bez glutenu. Miejmy nadzieję, że taka sytuacja nie będzie miała już miejsca.Jeremy pisze:Witam.
Chciałbym opisać sytuację jaka spotkała mnie w Obiadomku kilka dni temu. Jako że od miesiąca pracuję niedaleko tego baru kilka razy w przerwach śniadaniowych jadłem tam zupę.
Gdy obsługiwała mnie szefowa dało się odczuć pełen profesjonalizm, oraz wiedzę na temat diety bezglutenowej. Gorzej było jednak gdy za ladą stały inne panie. Jedna z nich próbowała mi podać krupnik, który według niej "chyba jest bezglutenowy". Potraktowałem to jednak jako pomyłkę, która przecież może się zdarzyć. Kilka dni temu ta sami pani wprawiła mnie w zdumienie. Kiedy zapytałem jaka dzisiaj zupa jest bezglutenowa to usłyszałem że ona nie jest dietetykiem i nie wie, a to ja sam powinienem wiedzieć co mogę jeść. Na moją sugestię że nie znam składników z których zupa jest zrobiona a gluten może znajdować się chociażby w przyprawach usłyszałem że w takim razie żadna z ich zup nie jest bezglutenowa. Poczułem się jak intruz. Wyszedłem zdumiony i zły że w miejscu które ma być przyjazne bezglutenowcom zostałem potraktowany w ten sposób.
Czy komuś innemu w tym miejscu przytrafiła się podobna sytuacja i czy bar ten jest rzeczywiście bezpieczny, czy po prostu Szanowna Pani miała zły dzień?