
reakcje na przypadkowo spozyty gluten
Moderator: Moderatorzy
reakcje na przypadkowo spozyty gluten
Czesc, mam na imie Ania, 5 tygodni temu wykryto u mnie celiakie, tydz. po rozpoczeciu diety poczulam sie nareszcie dobrze, wrecz super i tak bylo przez 1,5 tygodnia. od 7 dni wszystko wrocilo, mysle, ze zjadlam cos co zawieralo gluten ale teraz znowu sie pilnuje wiec dlaczego te bole i skurcze nie ustaja. Moje pytanie to jak dlugo mozna cierpiec po zjedzeniu czegos przez przypadek i czy zawsze konsekwencje sa az tak oplakane 

- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Cierpieć można długo. A konsekwencje można ponosić do końca życia. Choć w większości podobno przypadków, przebywając dłuższy czas na diecie, kiedy przeciwciała już poznikaly, po przypadkowym zjedzeniu odrobiny glutenu można nie czuć bezpośredniej natychmiastowej reakcji.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Re: reakcje na przypadkowo spozyty gluten
Witam, z mojego doświadczenia wynika, że im dłużej jest się na diecie bezglutenowej, tym organizm gwałtowniej reaguje nawet na minimalne ilości glutenu. Najczęściej spożyte nieświadomie.Ja najwięcej "wpadek" glutenowych mam przy przyjmowaniu witamin, mikroelementów i innych suplementów diety.miciola pisze:Czesc, mam na imie Ania, 5 tygodni temu wykryto u mnie celiakie, tydz. po rozpoczeciu diety poczulam sie nareszcie dobrze, wrecz super i tak bylo przez 1,5 tygodnia. od 7 dni wszystko wrocilo, mysle, ze zjadlam cos co zawieralo gluten ale teraz znowu sie pilnuje wiec dlaczego te bole i skurcze nie ustaja. Moje pytanie to jak dlugo mozna cierpiec po zjedzeniu czegos przez przypadek i czy zawsze konsekwencje sa az tak oplakane
Albo zjadłaś nie tyle produkt z glutenem tylko np. nabiał (niewskazany na początku diety) lub inny produkt, który ci szkodzi. Ja po zjedzeniu twarożku lub wypiciu maślanki miałam ostre bóle brzucha
Wg rad doświadczonych forumowiczów nie jem owoców i warzyw surowych, smażonego i mocno przyprawionych potraw i jest super!! 


-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: śr 28 gru, 2011 09:17
- Lokalizacja: MaDcREwCitY
Witam
Podłącze się do tematu, ponieważ u mnie objawy, które się pojawiają są okropne, zachowuję się wręcz auto destrukcyjnie. Dodatkowo dochodzą problemy z Candidą, ale pominę ten temat. Od niedawna do swojej diety włączyłem pieczywo razowe. Powiem wam, że nienawidzę tego uczucia. Nie umiem się go pozbyć. Całe ciało puchnie, otępienie itp. Po prostu okropnie. Jak sobie radzicie przy przypadkowym zjedzeniu glutenu. Istnieje jakiś sposób by pozbyć się go szybko z organizmu.
Podłącze się do tematu, ponieważ u mnie objawy, które się pojawiają są okropne, zachowuję się wręcz auto destrukcyjnie. Dodatkowo dochodzą problemy z Candidą, ale pominę ten temat. Od niedawna do swojej diety włączyłem pieczywo razowe. Powiem wam, że nienawidzę tego uczucia. Nie umiem się go pozbyć. Całe ciało puchnie, otępienie itp. Po prostu okropnie. Jak sobie radzicie przy przypadkowym zjedzeniu glutenu. Istnieje jakiś sposób by pozbyć się go szybko z organizmu.
Ja jestem na diecie równy miesiąc i nie widzę poprawy, wciąż latam do wc (3 razy dziennie) oprócz tego często mam silne skurcze brzucha, które trwają ok. 1 minuty. Męczę się strasznie i wiem co robić... Jem ciągle dania ryżowe ale nie widzę żadnej poprawy... A na celiakię choruję o dobrych kilku lat. Niestety coś mi zaszkodziło miesiąc temu ale też sam nie wiem co bo przecież uważam na gluten, jednak coś musiało być nie tak. Mam tylko nadzieję, że już dni mnie dzielą do zdrowia.
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
@karmelwy: Czy coś wykluczasz oprócz glutenu? Jeśli cierpisz na celiakię nic nie stoi na przeszkodzie, żeby uczulały Cię też pokarmy nie związane z glutenem.
@black sheep: Jakie pieczywo razowe wprowadziłeś?
@black sheep: Jakie pieczywo razowe wprowadziłeś?
Ostatnio zmieniony ndz 05 lut, 2012 08:09 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: śr 28 gru, 2011 09:17
- Lokalizacja: MaDcREwCitY
do titrant: zwykłe pieczywo razowe z ziarnem, (ale nie mam zdiagnozowanej celiakii). Wystarczyło dwa tygodnie jedzenie, a objawy tak się nasiliły, i wystąpiły nowe, które są nie do wytrzymania. Przypominające Zespół Sjögrena. Dlatego pytałem forumowiczów jak sobie radzą po przypadkowym zjedzeniu glutenu.
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Dwa tygodnie jedzenia zwykłego pieczywa, to nie jest przypadkowe spożycie glutenu, które można np. przeczekać z nadzieją na lepsze jutro.
Black Sheep, po co zaczynałeś jeść to pieczywo, skoro wiesz już, że Ci szkodzi? To miała być prowokacja? Rzeczywiście, autodestrukcja
. Liczyłeś, że z nietolerancji wyrosłeś?
Black Sheep, po co zaczynałeś jeść to pieczywo, skoro wiesz już, że Ci szkodzi? To miała być prowokacja? Rzeczywiście, autodestrukcja

Ostatnio zmieniony pn 06 lut, 2012 03:36 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: śr 28 gru, 2011 09:17
- Lokalizacja: MaDcREwCitY
Problem jest bardziej skomplikowany. Właściwie głównym moim celem wprowadzeniu do diety chleba był przyrost masy. A po to by nie zwracać na siebie uwagi osób, którzy mnie znali jako człowieka, który waży 105 kg przy wzroście 177cm. Jestem od roku na diecie bez-kazeinowej, bez glutenowej i nisko-glikemicznej, czego efektem był spadek masy do 70 kg, i utrzymuje się bez wahań od kilku miesięcy. Rozumiesz, ciągłe pytanie co Ci jest, na co chorujesz, albo co najgorsze, że domownicy wmawiają Ci, ze robisz sobie krzywdę, a ja się po prostu lepiej czuje. Po prostu im mniej jem tym więcej ważę i się lepiej czuje. Na dietę przeszedłem przypadkowo. 3 lata temu właśnie ważyłem te ponad 100kg i byłem na diecie Dukana. Rewelacja. nigdy nie czułem się lepiej. Wszystkie problemy "nerwicowe zniknęły", rozpocząłem studia. Przez okres diety było świetnie. Dopóki nie zaczynał się okres zimowy i większa ilość piwek, siedzenie wieczorową porą w warsztacie przy samochodzie i ba. Objawy pomału się pojawiały, i po pewnym czasie były tak nasilone jak nigdy. Dzisiaj sytuacja jest podobna, zjem coś co mi szkodzi, a objawów mam całe mnóstwo. Muszę odczekać parę dni na sałatkach i mięsku parę dni i jest spokój. Teraz rozumiesz. Po prostu jestem z problemem sam, a trwa on na tyle długo, że wiem mniej więcej jak sobie z nim radzić. Co najgorsze, że nie mogę liczyć na lekarzy, bo problem jest na tyle złożony, że żaden nie podejmuje się dogłębniejszego zbadania przyczyny moich problemów. A nie mam kasy na badania, ani prywatne wizyty, bo pół roku temu odszedłem z pracy bez prawa do zasiłku i czuje się jak ogórek kiszony 

- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Zupełnie nie rozumiem. Piszesz, że im mniej jesz, tym więcej ważysz. Ale to nieprawda. 105 kg>70 kg.
Nie piszesz o próbach diagnostyki, a objawy pasują do nietolerancji glutenu. Dlatego przypadek niekoniecznie jest skomplikowany. Robiłeś diagnostykę celiakii? Po prostu na razie nie wiadomo. Z tego, co piszesz, gluten wyraźnie Ci szkodzi. Wygląda na to, że nie do końca umiesz sobie z problemem radzić, bo kluczową częścią radzenia sobie z nietolerancją glutenu jest umiejętność skutecznego jego unikania.
Jeżeli coś Ci szkodzi i o tym wiesz, chyba nie masz wątpliwości, kto ma rację: Ci, którzy wmawiają Ci, że nie jedząc trucizn sobie szkodzisz, czy Ty. I pieczątka od lekarza tego nie zmieni. Dlatego musisz unikać. Co z tego, że po jakimś czasie objawy znikają? Skąd wiesz jakie wewnętrzne uszkodzenia zostały uczynione. I skąd wiesz, że są odwracalne?
Być może przez gluten czujesz się jak ogórek kiszony, cokolwiek dokładnie to znaczy?
Nie piszesz o próbach diagnostyki, a objawy pasują do nietolerancji glutenu. Dlatego przypadek niekoniecznie jest skomplikowany. Robiłeś diagnostykę celiakii? Po prostu na razie nie wiadomo. Z tego, co piszesz, gluten wyraźnie Ci szkodzi. Wygląda na to, że nie do końca umiesz sobie z problemem radzić, bo kluczową częścią radzenia sobie z nietolerancją glutenu jest umiejętność skutecznego jego unikania.
Jeżeli coś Ci szkodzi i o tym wiesz, chyba nie masz wątpliwości, kto ma rację: Ci, którzy wmawiają Ci, że nie jedząc trucizn sobie szkodzisz, czy Ty. I pieczątka od lekarza tego nie zmieni. Dlatego musisz unikać. Co z tego, że po jakimś czasie objawy znikają? Skąd wiesz jakie wewnętrzne uszkodzenia zostały uczynione. I skąd wiesz, że są odwracalne?
Być może przez gluten czujesz się jak ogórek kiszony, cokolwiek dokładnie to znaczy?
Ostatnio zmieniony pn 06 lut, 2012 06:31 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Nie jestem laikiem w tych sprawach i na gluten uważam jak trzeba. Jadłem tylko pokarmy z przekreślonym kłosem. Ale wiem, że popełniłem miesiąc temu błąd i czuję, że to mogło na mnie się zemścić, tylko dziwię się, że w tak okrutny sposób, bo jeżeli kiedyś a mówię tutaj o nie dalekiej przeszłości zjadłem coś dla mnie złego to skutki uboczne miałem max ok. 2 tygodni. A teraz miesiąc strzelił jak z bicza i czuję, że jest co raz gorzej... Może faktycznie jakaś bakteria... Ale samo poczucie takie jak przy celiakii. Czekam jeszcze tydzień na bardzo ostrej diecie bez mięsa na samych zupkach lekkich kleikach, waflach ryżowych itp. Jeśli to nie poskutkuje to myślę, że będzie trzeba się wybrać do lekarza
. A jeśli chodzi o uczulenie na inny składnik ?! no to chyba jest bardzo małe prawdopodobieństwo abym był uczulony na ryż? Nigdy mi nic nie było a jem go bardzo dużo... więc to odpada... no chyba, że... do 18 roku nie wiedziałem co to jest dieta bezglutenowa.

- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Otóż to. Nietolerancja mogła się pojawić. Mogła przybrać na tyle na sile, że stała się odczuwalna w opłakany sposób. Poza tym, czy jesz sam ryż? Te zupki chyba z czymś? Warzywa (np. selerowate), przyprawy... Też mnie skręcało po każdym prawie posiłku zaraz po rzuceniu glutenu. Okazało się, że dlatego, że jadłem pietruszkę, bo zdrowa. A od dziecka wcześniej nie jadłem pietruszki, bo pospołu z selerem okrutne na nią mam alergię.karmelwy pisze:jest bardzo małe prawdopodobieństwo abym był uczulony na ryż? Nigdy mi nic nie było a jem go bardzo dużo... [...] ... no chyba, że... do 18 roku nie wiedziałem co to jest dieta bezglutenowa.
Ostatnio zmieniony pn 06 lut, 2012 07:43 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
- mamadwójki
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 356
- Rejestracja: śr 14 cze, 2006 15:18
- Lokalizacja: Poznań
zapytam z ciekawości : dlaczego objawy przypominają Ci Sjogrena a pytasz o to na forum o celiaki? Ja cierpię, między innymi, na Sjogrena. Rozumiem, że to nie są typowe dla spożycia glutenu objawy? Masz celiakię?black sheep pisze:Wystarczyło dwa tygodnie jedzenie, a objawy tak się nasiliły, i wystąpiły nowe, które są nie do wytrzymania. Przypominające Zespół Sjögrena. Dlatego pytałem forumowiczów jak sobie radzą po przypadkowym zjedzeniu glutenu.
Asia