Czy macie glutenowe koszmary senne?
Moderator: Moderatorzy
- vixi
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 831
- Rejestracja: wt 05 paź, 2004 16:59
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
ja ostatnio miałam sen o jakimś konkursie w którym brałam udział i już byłam bliska wygranej tylko miałam wylosować ostatnie zadanie i konkurs wygrany... zadanie brzmiało zjeść bochenek chleba w jakimś tam czasie - no i się obudziełam cała spocona ze strachu i nie wiem co zrobiłam? ... tia...
"...żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi - bo nie jesteś sam. Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma..."
vixi, to faktycznie był koszmar... :? Już wolę jak mi się śni, że idę ze znajomymi na piwo
. Dzięki bogu w moich snach nikt nie zmusza mnie do jedzenia glutenu...


Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
Na diecie od stycznia 2006
Na diecie od stycznia 2006
A ja miałam dziś pierwszy sen bezglutenowy, lekko koszmarny
Śniło mi się, że jestem ze znajomymi w knajpie gdzieś za granicą.
Siedzimy i jemy, ja mam na talerzu taką rybę dość grubą, smażoną.
Jem ją sobie w najlepsze, aż nagle jakieś podejrzenie mnie przeszywa - idę do pana kucharza i pokazuję mu tę rybę, on ją rozchyla i pokazuje mi, że tak naprawdę to jest ryba w grubej warstwie ciasta chlebowego...
Na szczęście obudziłam się, zanim dopadły by mnie we śnie efekty zjedzenia, ale nie było to przyjemne, oj nie

Śniło mi się, że jestem ze znajomymi w knajpie gdzieś za granicą.
Siedzimy i jemy, ja mam na talerzu taką rybę dość grubą, smażoną.
Jem ją sobie w najlepsze, aż nagle jakieś podejrzenie mnie przeszywa - idę do pana kucharza i pokazuję mu tę rybę, on ją rozchyla i pokazuje mi, że tak naprawdę to jest ryba w grubej warstwie ciasta chlebowego...
Na szczęście obudziłam się, zanim dopadły by mnie we śnie efekty zjedzenia, ale nie było to przyjemne, oj nie

Ja nie o snach z glutenem, ale o samych snach.
Gdy pierwszy raz opowiedzialam mojemu mezowi o jakims stasznym snie, on spojrzal na mnie i powiedzial czy ja nie potrafie kontrolowac swoich snow. Zrobilo mi sie glupio i poczulam sie jakos tak dziwnie, jak male dziecko. Ale od tamtego czasu zawsze potrafie pokierowac swoim snem lub po prostu przerwac sen jezeli mi sie nie podoba. ( Moj maz jest z tych co wierza w "szkielko i oko").
Gdy pierwszy raz opowiedzialam mojemu mezowi o jakims stasznym snie, on spojrzal na mnie i powiedzial czy ja nie potrafie kontrolowac swoich snow. Zrobilo mi sie glupio i poczulam sie jakos tak dziwnie, jak male dziecko. Ale od tamtego czasu zawsze potrafie pokierowac swoim snem lub po prostu przerwac sen jezeli mi sie nie podoba. ( Moj maz jest z tych co wierza w "szkielko i oko").