Zerówka i wyjazdy

Jak sama nazwa wskazuje...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Małgorzata
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1579
Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Małgorzata »

GosiaM pisze: Myślę, że dziecko powinno, a właściwie musi jechać z własnym wyżywieniem, że opiekunowie grupy muszą dokładnie wiedzieć co wolno, a co nie - powinni dostać to napisane, oprócz tego z jednym z opiekunów rodzic powinien być w stałym kontakcie telefonicznym. Myślę, że na pewno trzeba zadzwonić do pań, które będą przygotowywały posiłki i wytłumaczyć wszystko.
Dokładnie tak zrobiłam w zeszłym roku na zielonej szkole (3 dni). Dałam wychowawczyni dokładną rozpiskę (2 strony A4 :D ), była całkowicie uświadomiona i bardzo przejęta, więc pilnowała wszystkiego idealnie. Zadzwoniłam do pani odpowiedzialnej za posiłki i też wszystko opowiedziałam (ogromna życzliwość z jej strony) , przygotowałam 2 własne drugie dania, które pani tam dziecku odgrzewała. Zupy były specjalnie gotowane bezpieczne (do rosołu dałam makaron), no i oczywiście przekazałam torbę z chlebem i smakołykami.

Efekt- dziecko zadowolone, panie się wywiązały i wszystko wspominam bardzo pozytywnie, chociaż w domu w tym czasie stres przeżywałam spory. :D

Uważam, że do wszystkiego trzeba spokojnie, w przemyślany sposób podejść i na pewno się uda, chociaż oczywiście jest to duże wyzwanie. Teraz martwię się trochę, bo to aż 7 dni, więc będzie ciężko z tymi własnej roboty obiadami...
Obrazek
sisi
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 152
Rejestracja: czw 02 lis, 2006 21:21
Lokalizacja: Łódź

Post autor: sisi »

Przepraszam, że się wtrącę ale napiszcie mi czy kiedy dziecko jest na jedzonku własnym - ponosicie przedszkolne koszta wyżywienia czy też nie?
Martusia 04.10.2005r - wciąż diagnozowana...
Awatar użytkownika
GosiaM
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 866
Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: GosiaM »

Sisi, nie przepraszaj, po to forum jest żeby pytać.
Gdy moja córka w przedszkolu była na własnym wyżywieniu to ja za jedzonko nie płaciłam, ale to wydaje sie chyba normalne, skoro dziecko nie je nic przedszkolnego.
Awatar użytkownika
GUTEK
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 276
Rejestracja: ndz 24 wrz, 2006 17:12
Lokalizacja: SIERADZ

Post autor: GUTEK »

Ja też nie płace za jedzenie w przedszkolu. Tak naprawdę to w ogóle nie płacę za pobyt mojego celiaczka w przedszkolu, bo jest mniej niż 5 godzin.
Na diecie od 15.03.2011
sisi
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 152
Rejestracja: czw 02 lis, 2006 21:21
Lokalizacja: Łódź

Post autor: sisi »

Dziękuję :)

Siostra mojego męża jest kier.żłobka i planowałam do niej zapisać Marcie od września, może od Nowego Roku
Na dzień dzisiejszy wiem jednak, że niestety nie płacąc za przynajmniej 2 posiłki dziennie muszę ustąpić miejsca dzieciom korzystającym z wyżywienia w placówce!
Głupie i niesprawiedliwe ale nawet rodzinne powiązania nic tu nie pomogły(na dzień dzisiejszy czyli czysto orientacyjnie ;) )
A w zasadzie niewiem dlaczego tak jest... bo przecież żłobek nie zarabia na wyżywieniu maluchów i cała stawka żywieniowa i tak jest przez dziecko "zjadana" no chyba że się mylę!
Martusia 04.10.2005r - wciąż diagnozowana...
Awatar użytkownika
GosiaM
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 866
Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: GosiaM »

sisi pisze:niestety nie płacąc za przynajmniej 2 posiłki dziennie muszę ustąpić miejsca dzieciom korzystającym z wyżywienia w placówce!
Hm... nie spotkałam się z czymś takim... W momencie gdy szukałam dla Asi przedszkola i mówiłam, że córka jest na diecie bezglutenowej to słyszałam, że owszem przyjmą dziecko ale z własnym wyżywieniem i nikt nie dodawał - jeśli będą wolne miejsca <mmm> Może jednak od tamtego czasu się coś zmieniło, bo ja tego miejsca szukałam cztery lata temu...
ODPOWIEDZ