ależ oczywiście! Tylko, że właśnie m.in. po to jest to forum, abyśmy się wspólnie pouczali, dzielili naszą wiedzą (nieprofesjonalną). Przecież nikt z nas nie jest alfą i omegą, a 90% mojej wiedzy nt. celiakii pochodzi stąd. Tyle, że niewiedza nie upoważnia do rozpowszechniania opnii, które mogą wyrządzić komuś krzywdę! Dlatego nasza (moja) reakcja była dosyć stanowcza.radek1215 pisze:Smerfetka ma prawo niewiedzieć tego wszystkiego
Dieta a Komunia św. - dylematy...?
Moderator: Moderatorzy
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
w czasie wakacji to ja będę pracować żeby zarobić sobie na studia , nie będzie czasu na latanie po lekarzach ,żadne badania nie są mi potrzebne . Cukrzycy na szczęście nie mam . Na diecie jestem cały czas , nie jem świadomie glutenu już bardzo długo , w czasie wakacji to tak troszke za dużo sobie pozwoliłam i potem skończyło sie to na wypadających włosach .Miałam wtedy nauczke i od tego momentu przestrzegam scisle diety . Nigdy nie jadłam barszczu i nie mogłam sie powstrzymać, bo wszyscy jedli . A tak wogóle to ja przecież nie powiedziałam ze troszkę glutenu nie zaszkodzi , i nikogo nie namawiałam. Do lekarza mam wchodzić z mamą ? no bez przesady ja już mam 19 lat .. Doskonale wiem co lekarz mi powiedział . Podczas starania się o rentę lekarz naprawdę napisał ze będzie prowokacja ponownie przeprowadzona , ale to jest wyjaśnione już dawno. Nie mówię tutaj o wizytach podczas których byłam z 3 lata temu , wspomniałam tylko o takich które pojawiły sie w ostatnim czasie. A jak narazie to wszyscy tylko czepiacie sie mnie , tylko jedna osoba wstawiła sie po mojej stronie (mam na myśli Radka) hmm.. może powinnam przestać wchodzić na to forum? bo raczej już nie jestem tutaj mile przez was widziana . 

- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Najpierw szczegóły:
Jak już niektórzy pisali - albo jesteś na diecie albo nie. Dla mnie bardzo długie niejedzenie glutenu to nie parę miesięcy, ale kilka lat tak, żeby kosmki zregenerowały się na maxa.
). Wiadomo, że nie jest to pomysł na każdy katarek, ale jeśli chodzi o poważną chorobę, operację itp. druga osoba bardzo jest potrzebna. W Centrum Onkologii lekarze sami wolą informować o niepomyślnej diagnozie w obecności członka rodziny pacjenta, który nie tylko wesprze chorego na duchu, ale i zapamięta najważniejsze fakty o leczeniu.
A teraz ad rem:
. Nie dopadają go z dnia na dzień tajemnicze bóle itp.
W dniu 9 kwietnia 2007 r. a więc cztery dni temu napisałaś: „czasami zdarza mi się cos zjeść z glutenem ale żadko. W te świeta skusiłam sie na barszcz białysmerfetka pisze:Na diecie jestem cały czas, nie jem świadomie glutenu już bardzo długo

Mam sporo więcej lat niż Ty i nadal zdarza mi się bywać z mamą u lekarza (bo nie mam mężasmerfetka pisze:Do lekarza mam wchodzić z mamą ? no bez przesady ja już mam 19 lat

Napisałaś wcześniej, że podczas komunii przecież nie dostajemy tego opłatka w nie wiadomo jakich ilościach, jest go naprawde nie wiele.smerfetka pisze:A tak wogóle to ja przecież nie powiedziałam ze troszkę glutenu nie zaszkodzi, i nikogo nie namawiałam.
A teraz ad rem:
To co ? zdiagnozowano Ci celiakię ? podejrzewano inne choroby np. alergię na gluten ? jakie robiono Ci badania ? z jakimi wynikami jaka dokładnie jest diagnoza ? Przecież jeszcze w listopadzie zastanawiałaś się czy na pewno masz celiakię.smerfetka pisze:Doskonale wiem co lekarz mi powiedział . Podczas starania się o rentę lekarz naprawdę napisał ze będzie prowokacja ponownie przeprowadzona, ale to jest wyjaśnione już dawno. Nie mówię tutaj o wizytach podczas których byłam z 3 lata temu , wspomniałam tylko o takich które pojawiły sie w ostatnim czasie.
Smerfetko - odróżnij naszą niezgodę na Twoje poglądy na dietę bezglutenową (które to poglądy są po prostu błędne) od naszej troski o Ciebie. Borykasz się z chorobą od lat, a nie jesteś pewna diagnozy, nie wiesz co można jeść na diecie (vide post o bananach) i nie zawsze jej przestrzegasz, masz ciągle jakieś dolegliwości. Naprawdę potrzebujesz pomocy, pewnej diagnozy i zmiany stosunku do diety. Uświadom sobie, że celiak na diecie jest generalnie zdrowy i wesołysmerfetka pisze:A jak narazie to wszyscy tylko czepiacie sie mnie , tylko jedna osoba wstawiła sie po mojej stronie (mam na myśli Radka) hmm.. może powinnam przestać wchodzić na to forum? bo raczej już nie jestem tutaj mile przez was widziana .

- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
...bez przesady. Masz takie samo prawo do uczestniczenia w forum jak każdy inny, chyba że podpadniesz adminowismerfetka pisze:A jak narazie to wszyscy tylko czepiacie sie mnie , tylko jedna osoba wstawiła sie po mojej stronie (mam na myśli Radka) hmm.. może powinnam przestać wchodzić na to forum? bo raczej już nie jestem tutaj mile przez was widziana .

Ale jest oczywiste, że taki post, jak ten o komunii będzie "zjechany". Wszyscy drżą, żeby nie jeść glutenu nawet nieświadomie, szukamy go w ukrytych składnikach we wszystkich produktach, pół forum jest na ten temat gdzie on może się ukrywać, a Ty piszesz, że komunikanty to nic takiego

Czysta mąka z wodą...
To tak, jakby stanąć na autostradzie z chęcią sprawdzenia, czy przejedzie mnie TIR, czy Maluch.
Posty na temat komunii to jedne z najstarszych na forum, a to, że dieta = zero glutenu też ciągle ktoś podkreśla w wielu wątkach.
Czy ktoś miał pretensje, że czegoś nie wiesz?... Raczej o to, że nie łatwo zrozumieć Twoje posty. Z resztą, Magdalaena dosyć dokładnie to opisała...
Wywołujesz burze, a potem dziwisz się, że pada deszcz

Ostatnio zmieniony sob 14 kwie, 2007 08:10 przez Rafal_tata, łącznie zmieniany 1 raz.
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
- GosiaM
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 866
- Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
ależ smerfetko nawet tak nie myśl!smerfetka pisze:może powinnam przestać wchodzić na to forum? bo raczej już nie jestem tutaj mile przez was widziana .
I masz prawo do wypowiadania tutaj swojego zdania, ale jak już Rafał_tata napisałRafal_tata pisze:Masz takie samo prawo do uczestniczenia w forum jak każdy inny
my się tutaj na tym forum bronimy przed tym glutenem i staramy sie go unikać jak ognia.Rafal_tata pisze:Ale jest oczywiste, że taki post, jak ten o komunii będzie "zjechany"
Wiesz, Smerfetko jak mój teść mówi czasem, że "przecież jak trochę zje to jej nie zaszkodzi" chodzi tu o moją 7-letnią córkę to już zaczynam przestawać reagować na jego teksty bo drażni mnie to i przykre jest, że niektórzy nie potrafią tego zrozumieć, że jednak zaszkodzi. Nie widać tego na zewnątrz, ale od środka zaszkodzi.
Smerfetko, jesteś młodą dziewczyną, dbaj o siebie. Myślę, że ci wszyscy, którzy czasem trochę burzliwie zareagowali na Twój post to tylko i wyłącznie w trosce o Ciebie.
- Moja córcia już 15! lat na diecie...
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
Zdarza mi się zjeść gluten , ale nie świadomie. Nie unikam produktów z tymi róznymi syropami oczywiście nie twierdzę że nie zawierają glutenu , bo tego glutenu coś tam może być . Jedynie co to oprocz tych oczywistych składników , unikam glutaminianu sodu , jednak nie zawsze. Faktycznie jestem nie pewna diagnozy , ale ja sobie wmawiam ze może jednak nie mam tej celiakii . W końcu włosy tak bez powodu nie wypadałyby mi podczas wakacji . Brat raz kupił chipsy ,zawierały śladową ilość glutenu zjadłam je i potem z bólu nie mogłam wytrzymać . No ale np. podczas wigilii klasowej wszyscy dzieliliśmy się opłatkiem i co miałam niby wtedy zrobić ?? o mojej diecie wie nie wiele osób , tylko najlepsze koleżanki. Nie chciałam żeby zaraz cała klasa o tym wiedziała .Wtedy nie chciałam zjeść tego opłatka , ale koleżanka powiedziała że tego jest tak nie wiele że mi to nie zaszkodzi. A tak wogóle to przecież jestem zdrowa , tylko gluten muszę unikać , więc nie muszę chodzić do lekarza z mamą , co innego gdybym była poważnie chora .
Kupiłam dla całej klasy opłatki bezglutenowe,wręczyłam wychowawczyni i ci co nie wiedzą o chorobie córek nie wiedzieli też,że dzielą sie opłatkiem bezglutenowym.smerfetka pisze:ale np. podczas wigilii klasowej wszyscy dzieliliśmy się opłatkiem i co miałam niby wtedy zrobić ?? o mojej diecie wie nie wiele osób , tylko najlepsze koleżanki. Nie chciałam żeby zaraz cała klasa o tym wiedziała
Wszystko jest do załatwienia.
smerfetka pisze:Zdarza mi się zjeść gluten , ale nie świadomie.
smerfetka pisze: Brat raz kupił chipsy ,zawierały śladową ilość glutenu zjadłam je i potem z bólu nie mogłam wytrzymać .
Kochana Smerfetko, nie chcę jako kolejna "wsiadać" na Ciebie z powodu Twojego postępowania, a nawet poglądów (aczkolwiek zgadzam się z przedmówcami), ale z kolei wyznam,że bardzo trudno jest mi po prostu zrozumieć Twoje posty, tyle w nich sprzeczności. Następny przykład:smerfetka pisze:Wtedy nie chciałam zjeść tego opłatka , ale koleżanka powiedziała że tego jest tak nie wiele że mi to nie zaszkodzi.
Sądzisz więc, że nie masz, czy że masz celiakię?smerfetka pisze:Faktycznie jestem nie pewna diagnozy , ale ja sobie wmawiam ze może jednak nie mam tej celiakii . W końcu włosy tak bez powodu nie wypadałyby mi podczas wakacji .
A, i jeszcze jedno, robi Ci się przykro, że Cię obsztorcowujemy, ale to po prostu tak jest, że często starsi napadają na młodszych w jak najlepszych intencjach. Jednak zazwyczaj z latami przybywa wiedzy i doświadczenia, a że czasem nie da się subtelnie i delikatnie ich przekazać...

Ostatnio zmieniony sob 14 kwie, 2007 15:13 przez asiar, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochana Smerfetko nie myśl o nas źle, bo my naprawdę chcemy Ci pomóc. Jednym z głównych celów działalności tego forum jest walka z błędami diety bg i uświadamianiem siebie nawzajem co wolno a czego nie. Nie dziw się więc że wszyscy oburzyliśmy się kiedy wspomniałaś o Komunii Świętej i gdyby to było możliwe to wszyscy stanelibyśmy murem odgradzając Ciebie klęczącą przed ołtarzem od księdza śmiała kroczącego z Hostią ku Tobie. 
Wszyscy moi przedpostowcy mają rację. To są doświadczeni ludzie i dla mnie wszystkie ich uwagi są cenne bo ja prowadzę dietę mojego dziecka dopiero od pół roku i to jest dla mnie jedyne źródło informacji.
A jak koleżanka Ci mówi , że w opłatku jest tego tak mało że Ci nie zaszkodzi to zapytaj ją skąd ma taką pewność.

Wszyscy moi przedpostowcy mają rację. To są doświadczeni ludzie i dla mnie wszystkie ich uwagi są cenne bo ja prowadzę dietę mojego dziecka dopiero od pół roku i to jest dla mnie jedyne źródło informacji.
A jak koleżanka Ci mówi , że w opłatku jest tego tak mało że Ci nie zaszkodzi to zapytaj ją skąd ma taką pewność.
Na diecie od 15.03.2011
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Masz dwa wyjścia:smerfetka pisze:podczas wigilii klasowej wszyscy dzieliliśmy się opłatkiem i co miałam niby wtedy zrobić ?
kupić opłatek bg dla wszystkich
odłamywać kawałki opłatka i go nie jeść, tylko potem wyrzucić. (ja tak robię).
Smerfetko ! jak twierdzisz jesteś osobą dorosłą, zdiagnozowaną (?) sześć lat temu, lada chwila uzyskasz średnie wykształcenie. Jest absolutnie w zakresie Twoich możliwości intelektualnych i psychologicznych nauczenie się na czym polega dieta bezglutenowa i przestrzeganie jej. Pięcioletni synek Gutek ma prawo zjeść beztrosko glutenowe paluszki, ale Ty nie.
Napiszę też, że nie byłabym psychicznie w stanie wyrzec się chleba, piwa, pizzy czy "normalnej" komunii, gdybym nie była absolutnie przekonana, że te produkty mi szkodzą i że jest to tak jakbym jadła arszenik. Toteż dlatego namawiam Cię na potwierdzenie diagnozy, jeśli masz co do niej wątpliwości.
- badania
- prowokacja (pod kontrola lekarza)
- gastroskopia + przeciwciała
- porządne przejście na dietę (bez opłatków, paluszków, barszczu glutenowego) na powiedzmy pół roku
- przeciwciała.
tylko niee grastoskopia , juz nigdy nie dam sobie zrobić tego badania to już wole swoją diete
a to czyli jednak nie jest pewne na 100% , że mam celiakie jeśli po prowokacji mialam robione badanie tylko na przeciwciala ? grastoskopie mialam przeprowadzona tylko raz i wtedy wyszedł zanik kosmków miedzy 2 a 3 stopniem.

- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Teraz piszesz jak małe dziecko. Większość z nas miała gastroskopię i jakoś to przeszła.smerfetka pisze:tylko niee grastoskopia , juz nigdy nie dam sobie zrobić tego badania
Z tego co pisałaś wyżej wynika, że masz wątpliwości co do diagnozy. Czy masz ku temu jakieś racjonalne przesłanki ?smerfetka pisze:a to czyli jednak nie jest pewne na 100% , że mam celiakie jeśli po prowokacji mialam robione badanie tylko na przeciwciala ? grastoskopie mialam przeprowadzona tylko raz i wtedy wyszedł zanik kosmków miedzy 2 a 3 stopniem.
Jeśli przed dietą miałaś przeciwciała i zanik kosmków to masz bezdyskusyjną celiakię. Przechodź na dietę i już. IMHO na ustąpienie wszystkich drobnych objawów masz szanse dopiero po kilku miesiącach diety, rozumianej jako całkowite niejedzenie glutenu z racjonalnym rozpoznaniem, w jakich produktach występuje. Podjadając gluten od czasu do czasu ani nie masz porządnej przyjemności z jedzenia ani nie dajesz odżyć swoim kosmkom.