Czy kiedyś to się zmieni ?

Jak sama nazwa wskazuje...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Willys
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: wt 02 paź, 2007 16:38
Lokalizacja: Pabianice

Czy kiedyś to się zmieni ?

Post autor: Willys »

Chcę zapytać ludzi którzy maja jakieś pojęcie o tym czy kiedyś nastąpi jakaś zmiana odnośnie dostępności tabletek typu Dapsone lub Disulone. Jestem skazany praktycznie na dożywotne branie tego leku. Bardzo mnie zastanawia fakt że aby stać się posiadaczem tych (cudownych) tabletek trzeba przechodzić taką skomplikowaną procedurę ich zdobycia, tym bardziej że nie mam innego wyjścia, wydaje się to mało humanitarne podejście, nie wiem czy wina leży po stronie Państwa w którym żyję czy samego MINISTERSTWA ZDROWIA a może po prostu Szanowni importerzy mają w tym za mały interes aby lek znalazł się na liście ogólnie dostępnych np: po okazaniu jakiegoś dokumentu. Sami Państwo widzicie ilu nas jest , jedni bardziej drudzy mniej chorzy na tę przypadłość organizmu.

Pozdrawiam wszystkich tu obecnych.

Piotr
P.S Odkupię Dapsone lub Disulone kontakt: 693 321 619
Ostatnio zmieniony ndz 02 gru, 2007 12:38 przez Willys, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kabran
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1838
Rejestracja: sob 22 paź, 2005 09:52
Lokalizacja: Lublin

Post autor: kabran »

Willys pisze:nie wiem czy wina leży po stronie Państwa w którym żyję czy samego MINISTERSTWA ZDROWIA a może po prostu Szanowni importerzy mają w tym za mały interes aby lek znalazł się na liście ogólnie dostępnych np: po okazaniu jakiegoś dokumentu.
Tak mi się coś zdaje, że samo się nic nie zmieni... A wszystkie wymienione przez Ciebie powody są równie ważne chyba... W sumie, choć chorych jest wielu, to chorych na inne, bardziej popularne choroby jest więcej. I mają większą siłę przebicia. Ja co prawda leków wymienionych przez Ciebie nie biorę, ale jestem skazana na inne, równie trudno dostępne i przy tym wściekle drogie. I to dożywotnio, bez przerwy. Ganianie co miesiąc po recepty to koszmar, zwłaszcza że mój lekarz prowadzący przyjmuje tylko prywatnie i to w dziwnych godzinach (bez urlopu tego nie załatwię).
Jakie wyjście? Ano musimy być bardziej widoczni w społeczeństwie. O cukrzycy każdy słyszał, o celiakii czy chorobie Duhringa niestety nie. Jak staniemy się widoczni, to możemy zacząć próby rozmów z Ministerstwem. Ale żeby coś w ogóle zaczynać, snuć jakieś plany, to trzeba też dać coś od siebie. Czy jesteś członkiem Stowarzyszenia? To nie jest bardzo kłopotliwe. I nie chodzi mi o to, by wymagać jakiejkolwiek aktywności. Bierny udział jest równie ważny, bo - brzydko mówiąc - zwiększa Stowarzyszenie ilościowo. A raczej nie sądzę, by jakikolwiek minister przejął się żądaniami 30-50-osobowej organizacji. A jak nas będzie kilka tysięcy... no cóż, to już ilość z którą należy się liczyć, choćby ze względu na potencjalne wybory...
I jeszcze taka refleksja - nie wiem, czy w tej chwili jakiekolwiek lekarstwo jest dostępne bez recepty, tylko na podstawie zaświadczenia. Nawet leki p.astmatyczne są wyłącznie na receptę, ewentualnie - bez recepty - pełnopłatne (baaardzo drogie). Nie wiem, czy jest to technicznie wykonalne ze względu na rosnące obostrzenia przy wydawaniu (i przyjmowaniu) recept (patrz: PESEL na recepcie).
The quickest way to an enemy's heart is through his ribcage.
Nie, nie jestem lekarzem... I mam Crohna.
Obrazek
Willys
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: wt 02 paź, 2007 16:38
Lokalizacja: Pabianice

Post autor: Willys »

Wszystko ok, ale czy lek Dapsone lub Disulone to jakiś narkotyk czy psychotrop, nie znam się na składzie chemicznym, ale nie przypuszczam żeby komuś było potrzebny do czegoś innego, no chyba że ma trąd. Dziwi mnie skąd takie skomplikowane procedury.

No cóz tyle mojego co sobie trochę popiszę, a walczyć trzeba dalej !

Miłego tygodnia
Pozdrawiam
Piotr Obrazek
ODPOWIEDZ