Heineken Open'er Festival 2008
Moderator: Moderatorzy
idka_7 pisze:Program interesujący, ale 300 zł na osobę to trochę dużo...
300zł... trzy dni, kilka scen, gwiazdy różnych gatunków muzycznych, które rzadko grają w tej części Europy...
Dwugodzinny koncert dinozaurów, np. Scorpions - 130zł, vipowski bilecik na The Police to wydatek ponad 1000zł... nadal uważasz że to trochę dużo?
ps. Ja płaciłem 240 zł (na początku roku)
Ostatnio zmieniony wt 10 cze, 2008 11:03 przez dmx, łącznie zmieniany 1 raz.
oj nie chodzi mi że dużo jak za takie gwiazdy, ich oglądanie i słuchanie Chodzi mi o wydatek budżetowy ogólnie Wiem że zabawa będzie przednia, ale za 600 zł za dwie osoby można sobie zorganizować wypasiony dwutygodniowy biwaczek na mazurach.. a tu trzy dni... jasne że fajna zabawa, ale... Zależy od zasobności portfela;) Też tam trzeba jeść... i pić
Przybyłem, zobaczyłem, wróciłem A com widział...
Piątek: Muchy, Editors, Roisin Murphy, L.Stadt, The Cribs... Przede wszystkim - Editors po Muchach - brzmieniowa przepaść. L.Stadt słyszałem tylko przez chwilę, The Cribs - tutaj ktoś odwalił kichę, przesterowany wokal, gitara.. chłopcy niestety nie słyszeli tego co słyszy publika, inaczej przerwaliby występ zaraz po starcie
Editors długo nie zapomnę.
Sobota: Interpol, Rotofobia (fragment), Loco Star. Interpol "skromny", Loco Star - fajny, ot co
Niedziela: Lao Che, Goldfrapp, Massive Attack, Chemical Bros., Hatifnats, Kobiety, Oszibarack. Między Lao Che na głównej a np. Kobietami w namiocie różnica jak między Muchami a Editors. Hatifnats ujdzie, choć bez rewelacji. Dwie perełki - Kobiety - brzmienie wyśmienite, pani na basie trzyma wszystko w ryzach jak należy - No i Oszibarack, z sekcją dętą, tubą, basem, perkusją, elektronicznymi smaczkami i DJ Patricą. Jak dla mnie rewelacja. Aż się spóźniłem na Zmasowany Atak
Dla Loco Star, Kobiet i Oszibaracka ... ehh, wiele bym dał by ich znów usłyszeć na dobrze nagłośnionej scenie
Piątek: Muchy, Editors, Roisin Murphy, L.Stadt, The Cribs... Przede wszystkim - Editors po Muchach - brzmieniowa przepaść. L.Stadt słyszałem tylko przez chwilę, The Cribs - tutaj ktoś odwalił kichę, przesterowany wokal, gitara.. chłopcy niestety nie słyszeli tego co słyszy publika, inaczej przerwaliby występ zaraz po starcie
Editors długo nie zapomnę.
Sobota: Interpol, Rotofobia (fragment), Loco Star. Interpol "skromny", Loco Star - fajny, ot co
Niedziela: Lao Che, Goldfrapp, Massive Attack, Chemical Bros., Hatifnats, Kobiety, Oszibarack. Między Lao Che na głównej a np. Kobietami w namiocie różnica jak między Muchami a Editors. Hatifnats ujdzie, choć bez rewelacji. Dwie perełki - Kobiety - brzmienie wyśmienite, pani na basie trzyma wszystko w ryzach jak należy - No i Oszibarack, z sekcją dętą, tubą, basem, perkusją, elektronicznymi smaczkami i DJ Patricą. Jak dla mnie rewelacja. Aż się spóźniłem na Zmasowany Atak
Dla Loco Star, Kobiet i Oszibaracka ... ehh, wiele bym dał by ich znów usłyszeć na dobrze nagłośnionej scenie
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
A jak CocoRosie wypadło...? Słyszałem, że same były zaskoczone swoją popularnością w Polsce.
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia