Produkty BG w sprawiedliwym handlu

[mr.kwiatek]

W dużym skrócie Sprawiedliwy Handel to zorganizowany ruch społeczny, który wykorzystuje podejście rynkowe aby poprawiać sytuację mieszkańców krajów trzeciego świata - dla zainteresowanych polecam cały artykuł oraz inne linki dostępne na wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Sprawiedliwy_Handel

Ale co mnie ostatnio bardzo ucieszyło to to, że na stronach sklepu Organizacji Sprawiedliwego Handlu w opisach produktów pojawiły się informacje istotne dla osób z uczuleniem na gluten, mleko, jajka, drożdże, orzechy itp. - http://www.sklep.sprawiedliwyhandel.pl/ ... dietetykow - nie należy się sugerować końcówka linku - nie uaktualnili po ostatniej modyfikacji. W zakładce "nasze produkty" można znaleźć między innymi bezglutenowe (oczywiście poza kawą, kakao i herbatą które są głównym asortymentem w tego typu sklepie) cukierki żelowe, czipsy egzotyczne, produkty zbożowe (ryż, quinoa), dodatki do pieczywa, czekolady, miód oraz przyprawy.

Kupując bezpieczne dla nas produkty możemy jednocześnie wspomóc moim zdaniem bardzo szczytny cel.

[Rafal_tata]

Skądś znam ten znaczek...

[Sheep]

No właśnie! A prawa autorskie to pies?

[Nastka]

Bezglutenowe są wszystkie nasze produkty z kategorii: (...) czipsy egzotyczne (z wyjątkiem czipsów z manioku z barbecue)
Czipsy egzotyczne z manioku z barbecue
Składniki: maniok (75 %), olej roślinny, sól, dekstroza, sacharoza, pomidory w proszku, drożdże w proszku, mąka do panierowania, słód, stabilizator kwasowości: kwasek cytrynowy, wzmacniacz smaku: glutaminian sodu, aromat.

Nie wiem jak wygląda po polsku skład na opakowaniu, ale dużym błędem jest brak informacji w składnikach na stronie internetowej, o pochodzeniu mąki do panierowania lub słodu (bo domyślam się, że jedno z nich lub oba zawierają gluten), lub informacji, że produkt zawiera gluten. Łamanie rozporządzenia - muszą się do niego stosować również dystrybutorzy, którzy mają obowiązek umieszczenia składu w języku polskim.

Ale poza tym - ciekawy asortyment. Ciekawe jak smakują chrupki z quinoi...

Quinoa nie zawiera gluten, stanowi więc niezwykle cenne pożywienie dla diabetyków.

Jeśli już, to chyba dietetyków Czepiam się, ale cóż, tyle lat szukania dziury w całym (a raczej glutenu we wszystkim) robi swoje...

[Małgorzata]

Bardzo nie podoba mi się użycie naszego znaku bez pytania.
Poprosiłam o wyjaśnienia.

[mr.kwiatek]

Nie wiem jak wygląda po polsku skład na opakowaniu, ale dużym błędem jest brak informacji w składnikach na stronie internetowej, o pochodzeniu mąki do panierowania lub słodu (bo domyślam się, że jedno z nich lub oba zawierają gluten), lub informacji, że produkt zawiera gluten

1 - Jest napisane że jest mąka 2 - nie jest napisane że nie zawiera glutenu 3 - jest napisane żę "Bezglutenowe są wszystkie nasze produkty z kategorii: (...) z wyjątkiem czipsów z manioku z barbecue" Jeszcze mało oznaczony produkt?
Poza tym sklepy internetowe nie mają obowiązku wypisywania składników produktu, a tym bardziej alergenów - sprawdziłem kilka dużych sklepów internetowych (m.in. alma24.pl) i nigdzie nie znalazłem takich informacji...

Co do opakowań to przynajmniej na tych produktach które zamawiam nie miałem się do czego przyczepić. Produkty mają etykiety oryginalne przygotowane na rynek niemiecki i spełniają wszelkie tamtejsze normy które są dużo bardziej rygorystyczne niż nasze. Polski skład i alergeny wypisane są na nalepce która jest tłumaczeniem niemieckiego tekstu.

A jeśli chodzi o zapożyczony znaczek to chyba nie jest jakiś straszny problem (?) - znaczek jest wykorzystany moim zdaniem dla obopólnej korzyści. Nam łatwiej jest zlokalizować nasze produkty, inni ludzie mogą się "oswoić" z jego widokiem i może później go łatwiej powiązać z naszymi problemami, a sprzedawca ma może minimalnie poszerzone grono odbiorców. Chyba o to chodziło żeby propagować znaczek możliwie często ? Nikt go nie sprzedaje, nie zarabia na nim (my na nim chyba też nie (?)) chyba, że nie rozumiem w czym leży problem? że nie narysowali swojej wersji?

[Sheep]

A jeśli chodzi o zapożyczony znaczek to chyba nie jest jakiś straszny problem (?) - znaczek jest wykorzystany moim zdaniem dla obopólnej korzyści. [...] Chyba o to chodziło żeby propagować znaczek możliwie często ? Nikt go nie sprzedaje, nie zarabia na nim (my na nim chyba też nie (?)) chyba, że nie rozumiem w czym leży problem? że nie narysowali swojej wersji?

Problem leży w tak zwanych prawach autorskich i własności intelektualnej. Myśmy włożyli czas i umiejętności w opracowanie i narysowanie naszego znaczka i nie ma żadnego powodu, żeby ktoś go sobie tak po prostu brał i umieszczał, gdzie mu się żywnie podoba.
Jakby napisali z pytaniem, czy moglibyśmy im tego znaczka użyczyć, to myślę, że nie byłoby problemu. Albo chociaż jakby pod obrazkiem podali źródło.

[Nastka]

1 - Jest napisane że jest mąka 2 - nie jest napisane że nie zawiera glutenu 3 - jest napisane żę "Bezglutenowe są wszystkie nasze produkty z kategorii: (...) z wyjątkiem czipsów z manioku z barbecue" Jeszcze mało oznaczony produkt?

Tak mało, bo to produkt niewłaściwie oznaczony, odsyłam do Rozporządzenia nt. znakowania artykułów spożywczych.

1 - Jest napisane że jest mąka

Co z tego, jeśli nie jest napisane jaka? Brak informacji o glutenie przy mące oznacza wg prawa żywnościowego, że nie zawiera ona glutenu.

2 - nie jest napisane że nie zawiera glutenu

Ale przecież ten produkt zawiera gluten! i błędem jest to, że nie ma w ogóle mowy o glutenie, a powinno.

3 - jest napisane żę "Bezglutenowe są wszystkie nasze produkty z kategorii: (...) z wyjątkiem czipsów z manioku z barbecue"

Ta informacja jest w zupełnie innej zakładce, a konsument może akurat nie zajrzeć do tej zakładki.

Poza tym sklepy internetowe nie mają obowiązku wypisywania składników produktu, a tym bardziej alergenów - sprawdziłem kilka dużych sklepów internetowych (m.in. alma24.pl) i nigdzie nie znalazłem takich informacji...

Ale jeśli już to robią, to mają obowiązek robić to dokładnie.

Ja wcale nie mówię tego, że te produkty są do kitu, tylko zwracam uwagę na błąd, bo ktoś robiąc zakupy może złamać dietę nieświadomie.
Widzę po prostu, że dystrybutorzy nie uważnie oznaczają etykiety, nie tłumaczą ich dokładnie. Chyba powinniśmy dla własnego dobra zwracać im uwagę?....

[Magdalaena]

Bardzo nie podoba mi się użycie naszego znaku bez pytania.
Poprosiłam o wyjaśnienia.

Myślę, że autorzy strony zgarnęli pierwszy z brzegu plik z przekreślonym kłosem i nie wpadli na to, że to logo stowarzyszenia a nie samej bezglutenowości. A przekreślonego kłosa nie powinni dawać, jak nie mają badań dla swoich produktów.

[Małgorzata]

A teraz?:
http://www.sklep.sprawiedliwyhandel.pl/ ... dietetykow

[mr.kwiatek]

Gdyby kogoś zainteresował temat i sama idea to we wrocławiu odbywa się weekend sprawiedliwego handlu:

http://miasta.gazeta.pl/wroclaw/1,35751 ... gn=4778157