jak byłam dzieckiem miałam alergię na gluten, ale po miesiącu prób pozwolili mi jeść gluten. A potem od około 14. roku życia zmagałam się z biegunkami, które uniemożliwiały mi funkcjonowanie. Głównie z nimi, bo inne nieprzyjemne objawy tez miałam. Lekarze powtarzali mi, że to stres i mam się nie denerwować a mnie to wyniszczało przez prawie 15 lat. W końcu w związku z czym innym zrobiłam testy biorezonansem magnetycznym i mając te wyniki postanowiłam na własną rękę odstawić gluten. Pomogło znacząco. I dopiero wtedy zrobiłam testy genetyczne i dopiero wtedy lekarze (choć nadal nie wszyscy) zaczęli mnie traktować w miarę poważnie.
Ale i tak gastroskopię zlecili mi dopiero dwa lata po odstawieniu glutenu, więc nadal nie wiem czy jedzenie glutenu prowadzi u mnie do uszkodzenia kosmków. Nie zamierzam znowu go jeść, żeby sprawdzić.
Jak odkryliście?
Moderator: Moderatorzy