Własne wyroby
Moderator: Moderatorzy
Własne wyroby
Czy możemy jeść własne wyroby np. pasztet ?
Re: Własne wyroby
przede wszystkim własnered_asia pisze:Czy możemy jeść własne wyroby np. pasztet ?

To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam.
© Jan Tomaszewski
© Jan Tomaszewski
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: wt 19 cze, 2012 21:46
- Lokalizacja: Warszawa
Ja też robię sama wędlinę (tzn. mąż robił na początku tylko dla mnie, a teraz dla wszystkich domowników), w tym kiełbasę, szyneczkę(która jak poleży w lodówce ok. tyg, to nic się z nią nie dzieje), boczek, baleron, schab. Są przepyszne, sto razy lepsze niż bg. I przynajmniej wiem co się w nich znajduje. Polecam zrobić samemu, uwędzić, sparzyć, itp. Palce lizać.
Celiakia, Hashimoto, ziemniaki, krewetki
To może ja się odezwę...
Robię szynkę w szynkowarze
1,5 kg łopatki
1/2 szkl wody
1 łyżeczka cukru pudru
2 łyżeczki soli (jak ktoś może to sól peklująca)
gałka muszkatołowa
pieprz
zioła (majeranek, tymianek co kto lubi)
owoce jałowca
Łopatkę pozbawiam tłuszczu, kroję na małe kawałki, i każdy lekko rozbijam
posypuję gałką i pieprzem
dodaję resztę składników i chwilę wyrabiam ręką
Wrzucam do woreczka (bardzo ciasno) woreczek do szynkowara i do lodówki na 24 - 48 godz
Potem szynkowar wkładam do garnka z wodą i "parzę" przez 2 godz w 80 st C
Po 2 godz natychmiast wstawiam do zimnej wody i trzymam tam aż do oziębienia.. potem do lodówki a potem już tylko jeść
Do środka dodaję czasem suszone pomidowy, czasem paprykę ostrą jałowec.. na co mam ochotę...
Dodają zelatyne.. wtedy robi sie taka fajna galaretka..
a ja wolę dodać golonki .. ma takie same właściwości
W szynkowarze robię też pasztet ... wychodzi super!
Robię szynkę w szynkowarze
1,5 kg łopatki
1/2 szkl wody
1 łyżeczka cukru pudru
2 łyżeczki soli (jak ktoś może to sól peklująca)
gałka muszkatołowa
pieprz
zioła (majeranek, tymianek co kto lubi)
owoce jałowca
Łopatkę pozbawiam tłuszczu, kroję na małe kawałki, i każdy lekko rozbijam
posypuję gałką i pieprzem
dodaję resztę składników i chwilę wyrabiam ręką
Wrzucam do woreczka (bardzo ciasno) woreczek do szynkowara i do lodówki na 24 - 48 godz
Potem szynkowar wkładam do garnka z wodą i "parzę" przez 2 godz w 80 st C
Po 2 godz natychmiast wstawiam do zimnej wody i trzymam tam aż do oziębienia.. potem do lodówki a potem już tylko jeść

Do środka dodaję czasem suszone pomidowy, czasem paprykę ostrą jałowec.. na co mam ochotę...
Dodają zelatyne.. wtedy robi sie taka fajna galaretka..
a ja wolę dodać golonki .. ma takie same właściwości

W szynkowarze robię też pasztet ... wychodzi super!
Dopiero zaczynam dietę bezglutenową i mam pytanie odnośnie wędlin, kiełbas. W mojej miejscowości jest sklep, w którym jest mięso, wędliny itd. domowego wyrobu, bez konserwantów i ulepszaczy. Mięso jest z własnej hodowli właścicieli i okolicznych rolników. Bardzo proszę poradźcie, jakich składników należy unikać. Chciałam zapytać właścicieli jak wyrabiają swoje produkty, ale nie wiem czego nie wolno używać do wyrobu własnych wędlin. Pozdrawiam
Trzeba uważać na proszek do pieczenia, żeby skleił wędlinę, a wiem, że go dodają i nie chcą o tym mówić. Dosypują także krwi w proszku i różne chemiczne konserwanty, żeby dłużej się np. szynka przechowała. Domową szynkę można poznać po ty, że jak leży w lodówce ok. 2 tygodni to tylko może się zeschnąć, a taka z chemią po 3 dniach ślimaczeje.
Celiakia, Hashimoto, ziemniaki, krewetki
Emi
Niektóre przyprawy mogą mieć gluten. Chodzi o takie gotowe mieszanki, bo jak pewnie zdążyłaś przeczytać w innych postach, robili badania i przyprawy prymat i kamis wypadły dla nas (póki co) dobrze, ale jeśli chodzi o przyprawy pojedyńcze takie jak "słodka papryka", "majeranek", a nie 5 w jednym, jak "przyprawa do ziemniaków". Uważać muszą na przyprawę typu wegeta w tych rzeczach.
Aromaty mogą mieć gluten. Oby ci ta firma nie dodawała żadnych.
Wypełniacze - największe chamstwo wszytskich firm wędlinarskich. W szynce z kurczaka jakiejś tam firmy której skład ostatnio czytałam było uwaga: 60 % mięsa. Reszta to aromaty i wypełniacze, którymi była skrobia. Skrobia co prawda może być jak wiesz ziemniaczana, ale lepiej się upewnić.
W olejach może być, bo znów chodzi o aromaty. Ale nie wiem czy jakieś wędliny są traktowane olejem.
Zapytać się czy na hali produkcyjnej robią też kaszanki - do niej dodają kaszę jęczmienną, a zanieczyszczone stanowisko pracy = zanieczyszczony inny, względnie bezglutenowy produkt.
A kupioną szynkę i tak dla pewności można pokroić i kawałek polać jodyną. Zobaczyć czy nie czernieje. Te z wypełniaczami robią się czarne w chwilkę dosłownie. Nie po to kupujesz droższe żeby oszukiwali, choćby i ziemniaczaną skrobią.
Aha, no i jak używają jakie E XXX to poproś o numer i sprawdź sobie w wiki - ona ci już powie czy to coś okej, czy nie, bo poda skład tego czegoś.
P.S. Nie przestrasz się:) U mnie jest podobna, "domowa" produkcja. Są rzeczowi, sami inf. że mają bezglutenowe wędliny, a jedna jedyna glutenowa, jest produkowana na osobnym stanowisku. Nawet u nich w sklepie mają inne produkty bezglutenowe jak chleb Schara i ciasteczka. Może i ty natrafisz na ludzi którzy wiedzą z czym mają doczynienia i zobaczą w tobie nową grupę konsumencką.
Niektóre przyprawy mogą mieć gluten. Chodzi o takie gotowe mieszanki, bo jak pewnie zdążyłaś przeczytać w innych postach, robili badania i przyprawy prymat i kamis wypadły dla nas (póki co) dobrze, ale jeśli chodzi o przyprawy pojedyńcze takie jak "słodka papryka", "majeranek", a nie 5 w jednym, jak "przyprawa do ziemniaków". Uważać muszą na przyprawę typu wegeta w tych rzeczach.
Aromaty mogą mieć gluten. Oby ci ta firma nie dodawała żadnych.
Wypełniacze - największe chamstwo wszytskich firm wędlinarskich. W szynce z kurczaka jakiejś tam firmy której skład ostatnio czytałam było uwaga: 60 % mięsa. Reszta to aromaty i wypełniacze, którymi była skrobia. Skrobia co prawda może być jak wiesz ziemniaczana, ale lepiej się upewnić.
W olejach może być, bo znów chodzi o aromaty. Ale nie wiem czy jakieś wędliny są traktowane olejem.
Zapytać się czy na hali produkcyjnej robią też kaszanki - do niej dodają kaszę jęczmienną, a zanieczyszczone stanowisko pracy = zanieczyszczony inny, względnie bezglutenowy produkt.
A kupioną szynkę i tak dla pewności można pokroić i kawałek polać jodyną. Zobaczyć czy nie czernieje. Te z wypełniaczami robią się czarne w chwilkę dosłownie. Nie po to kupujesz droższe żeby oszukiwali, choćby i ziemniaczaną skrobią.
Aha, no i jak używają jakie E XXX to poproś o numer i sprawdź sobie w wiki - ona ci już powie czy to coś okej, czy nie, bo poda skład tego czegoś.
P.S. Nie przestrasz się:) U mnie jest podobna, "domowa" produkcja. Są rzeczowi, sami inf. że mają bezglutenowe wędliny, a jedna jedyna glutenowa, jest produkowana na osobnym stanowisku. Nawet u nich w sklepie mają inne produkty bezglutenowe jak chleb Schara i ciasteczka. Może i ty natrafisz na ludzi którzy wiedzą z czym mają doczynienia i zobaczą w tobie nową grupę konsumencką.
Ostatnio zmieniony śr 03 paź, 2012 01:39 przez Mazona, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.