W głębokim garnku rozgrzewamy olej i wrzucamy tam pokrojoną w półplasterki cebulę. Następnie dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę (oczywiście po uprzednim wyrzuceniu gniazd nasiennych) oraz pokrojone pieczarki. Kabaczka dodajemy na końcu (obranego i wydrążonego z gniazd nasiennych) bo najszybciej się gotuje. Całość można podlać trochę wodą ale nie za dużo. Całość dusimy ok 20 min. pod koniec solimy i doprawiamy pieprzem (jeśli zrobimy to wcześniej to warzywa się rozpadną). Nie konieczne jest dodawanie innych przypraw bo sosik wydzielony z papryki i kabaczka ma super smak.
Polecam szczególnie że pora roku akurat sprzyja kabaczkom
Ja robię leczo z cukinii,papryki, cebuli (postępuję tak, jak Agrafka), pomidorów (obranych ze skóry i pokrojonych na cząstki), a na końcu dodaję do tego pokrojoną w kostkę,podsmażoną kiełbasę lub szynkę. Super! Zrobiłam też parę słoików na zimę: podgotowuję tylko cukinię, paprykę i pomidory, gorące do słoików i pasteryzuję ok.30 minut. W zimie jak przyjdzie ochota, to wylewam zawartość słoika do garnka,dodaję trochę wody,pomidory z puszki,podsmażoną cebulę, wędlinę i...gotowe.
Ja ostatnio trochę modyfikuję tę potrawę aby się domownikom nie znudziła.
Podsmażam na odrobinie oleju pokrojone mięso z kurczaka albo indyka,gdy jest koloru złocistego odkładam na talerz .Na tym samym tłuszczu podsmażam marchewkę,seler ,paprykę czasami dodaje inne warzywka potem dodaje pokrojone kabaczki lub cukinie i podlewam odrobiną wody.Gdy cukinie zaczynają się robić szkliste dolewam soku pomidorowego,wkładam mięso i przyprawy.Chwile duszę pod przykryciem i danie gotowe.
Jeśli jest dużo sosu to zagęszczam go mąką ziemiaczaną.
na oleju dusić, kolejno: cebulę pokrojona w wiórki, obrana i pokrojoną papryke, obrane i pokrojone pomidory, pokrojone w talarki kabanosy, zabek czosnku
Kabanosy Krakusa sa BG, więc bezpieczne, a duszone oddają aromat warzywom
Jest to potrawa węgierska i chyba wszyscy już o tym wiedzą. Jednak zrobić smaczne leczo i takie by nie była za tłuste /w swojej ojczyźnie jest tłuste i ciężkostrawne/, by nie było za rzadkie, za kwaśne, by skórki papryki nie oddzieliły się nie jest łatwo.
Wprawdzie nie jest to sezon na paprykę i pomidory, jednak coraz częściej żyjemy tak, jak w krajach śródziemnomorskich, czyli wszystko mamy w sklepach o tej porze również.
W sieci Carrefour często można dostać paprykę przecenioną, w różnych kolorach za naprawdę małe pieniądze /3 duże różnokolorowe papryki za 1,80 zł/. Będąc na diecie bezglutenowej, która jest droga, argument ceny też jest ważny.
LECZO na 3 osoby dorosłe
Składniki: 10 dag kiełbasy bezglutenowej lub innej wędliny bezglutenowej, 2 duże papryki, 1 duża cebula, 2 pomidory, 1,5 łyżki oliwy z oliwek z wytłoczyn, ½ łyżeczki mielonej słodkiej papryki, sól, woda
Wykonanie: na patelnię wlać oliwę – rozgrzać, wtedy rozrzedzi się pod wpływem ciepła + kiełbasę obraną ze skórki i pokrojoną w słupki – podgrzać mieszając + wody tyle, by lekko przykryć wędlinę – dusić pod przykryciem aż wyparuje woda + cebulę pokrojoną w kostkę – zamieszać + paprykę mieloną + odrobinę soli +wody, by przykryła cebulę – dusić aż wyparuje woda + paprykę /usunąć gniazda nasienne/ pokrojoną w kostkę – zamieszać + wody by przykryła paprykę, ale leciutko – dusić pod przykryciem 4 minuty + pomidory obrane ze skórki i pokrojone w kostkę – dusić ok. 10 minut od czasu do czasu mieszając – wyłączyć dosmaczyć solą.
Zachowanie kolejno tych etapów jest bardzo ważne, bo wysmaża się wtedy pyszny sosik. Ta potrawa ma smakować i jest pyszna.
Podawać: z pieczywem bezglutenowym. Najlepiej posmarowanym czymś/ja smaruję majonezem/ i posypanym Posypką białą i Posypką zieloną oraz obłożonym plasterkami świeżego czosnku.
Uwaga dla Bezglutków: Posypki są ważne, bo uzupełniają naszą dietę o witaminy i minerały, których może nam brakować przy naszej diecie. Ważny jest też czosnek, ale o tym będzie osobny felieton.
Potrawę można wykonać w wersji wegetariańskiej, wtedy zamiast wędliny ilość cebuli zwiększamy o 1 cebulę, dodajemy pół łyżki więcej oliwy z oliwek, a na koniec, gdy leczo jest gotowe możemy go dosmaczyć, odrobiną tartego żółtego sera, o ile nie stosujemy diety bezlaktozowej.
