problem z chlebem, czy to normalne?
Moderator: Moderatorzy
problem z chlebem, czy to normalne?
Przepraszam, nie mam teraz mozliwosci przeszukania forum, bo moje "coś" jest juz gotowe i niebardzo wiem, czy moge to jeść.
Mam bardzo podraznione jelita, 4stopień zaniku, jem tylko 3-4 produkty spożywcze i boje sie zrobić sobie jeszcze kuku tym wypiekiem.
Robiony w moulinexie, tym dwumieszadlowym, nastawy: 750g, ciemna skorka, program 6, bezglutenowy. Z mieszanki bezglutenu ekstra uniwersalny koncentrat maki bezglutenowej, według przepisu z opakowania.
Chleb jest ladnie wyrosniety, ale bialy tak jak biale bylo ciasto po wyrobieniu. Czy ten kolor jest normalny? Bo mam pewne obiekcje, czy tak właśnie powinien wygladać chleb.. po bokach leciutko się żólci, bo napisanie rumieni byłoby nadużyciem, ale z wierzchu jest biały jak mąka.
To mój pierwszy chleb z maszyny. Czy "ten typ tak ma?", czy to po prostu nieudany wypiek?
Wydobylam go z foremki, boki i dol maja kolor zwyklej pszennej bulki. Gora jest twarda, ale ten bialy kolor..
jeszcze nie rozkroilam, czekam az wystygnie.
Mam bardzo podraznione jelita, 4stopień zaniku, jem tylko 3-4 produkty spożywcze i boje sie zrobić sobie jeszcze kuku tym wypiekiem.
Robiony w moulinexie, tym dwumieszadlowym, nastawy: 750g, ciemna skorka, program 6, bezglutenowy. Z mieszanki bezglutenu ekstra uniwersalny koncentrat maki bezglutenowej, według przepisu z opakowania.
Chleb jest ladnie wyrosniety, ale bialy tak jak biale bylo ciasto po wyrobieniu. Czy ten kolor jest normalny? Bo mam pewne obiekcje, czy tak właśnie powinien wygladać chleb.. po bokach leciutko się żólci, bo napisanie rumieni byłoby nadużyciem, ale z wierzchu jest biały jak mąka.
To mój pierwszy chleb z maszyny. Czy "ten typ tak ma?", czy to po prostu nieudany wypiek?
Wydobylam go z foremki, boki i dol maja kolor zwyklej pszennej bulki. Gora jest twarda, ale ten bialy kolor..
jeszcze nie rozkroilam, czekam az wystygnie.
Ostatnio zmieniony czw 06 sie, 2009 22:12 przez fox, łącznie zmieniany 1 raz.
dzikuje wam bardzo, jednak sie upiekl i jest cudowny.
wyszedl za pierwszym razem
jest o niebo lepszy niż swinstwo, ktore kiedys kupilam w sklepie, notabene tez Bezglutenu
wlasciwie w smaku jest pomiedzy chałka, a pieczywem tostowym, a tak sie bałam, ze bezglutenowe zawsze bedzie smakowało jak gazeta
wyszedl za pierwszym razem

jest o niebo lepszy niż swinstwo, ktore kiedys kupilam w sklepie, notabene tez Bezglutenu
wlasciwie w smaku jest pomiedzy chałka, a pieczywem tostowym, a tak sie bałam, ze bezglutenowe zawsze bedzie smakowało jak gazeta
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 227
- Rejestracja: wt 04 paź, 2005 12:15
- dorciap1975
- Forumowicz
- Posty: 164
- Rejestracja: sob 20 mar, 2010 14:52
- Lokalizacja: Biała Podlaska
Ja też mam pytanie - chciałam zrobić zaczyn ze świeżych drożdży na wodzie lub mleku ryżowym bo krowiego nie mogę ale drożdże nie chcą rosnąć !! Woda, mleko ryżowe było podgrzane ale nie gorące podobnie drożdże były temp. pokojowej no i oczywiście dodałam cukier i nic się nie ruszyło tylko "spieniło" więc co ja robię źle ?
-
- Nowicjusz
- Posty: 15
- Rejestracja: czw 21 sty, 2010 13:17
- Lokalizacja: kołaczkowo
Mazia, nic nie robisz żle. Kiedyś stosowałem wyłącznie drożdże Dr. Oetkera. Kupowałem je po 1,40 zł. Doszedłem jednak do wniosku, że lepiej kupić jedną kostkę za zlotówke świerzych drozdży i mieć na siedem razy. I tak rozrabiam je z mlekiem , owszem, ale kiedyś rozrobiłem je z samym cukrem i nic a nic nie urosły. Chleb i tak się udał. Gdy je rozrabiam z mlekiem i cukrem nie zwracam uwagi na to czy urosną czy nie. Chleb zawsze wychodzi. To nie ma znaczenia.
Dzisiaj upiekłam swój pierwszy chleb bezglutenowy na mieszance Bezgluten . Miałam problem , bo porobiły się grudki , które musiałam rozetrzeć ręcznie . Do półkilogramowej porcji mieszanki musiałam dać więcej wody niż w przepisie . Pod koniec wyrabiania ciasta dodałam jeszcze mąki ryżowej ,
z amatantusa i nasiona sezamu oraz słonecznika i odrobinę siemienia lnianego zaparzonego wrzątkiem , łyżkę żelatyny oraz pieprz i bazylię. Na tę ilość foremka okazała się trochę za mała . Ale żaden problem , mam większą i następnym razem wykorzystam zdobyte doświadczenie . Chleb piekłam w piekarniku . Jest pyszny . Teraz zastanawiam się jaki będzie jutro.
z amatantusa i nasiona sezamu oraz słonecznika i odrobinę siemienia lnianego zaparzonego wrzątkiem , łyżkę żelatyny oraz pieprz i bazylię. Na tę ilość foremka okazała się trochę za mała . Ale żaden problem , mam większą i następnym razem wykorzystam zdobyte doświadczenie . Chleb piekłam w piekarniku . Jest pyszny . Teraz zastanawiam się jaki będzie jutro.