no i... wspaniały jest. Wielki puszysty, dziurki jak złotówy... i smaczny... Nawet po dobie...
Celiko i Clatronik rullez! :-)
Pierwszy "automatyczny" chleb
Moderator: Moderatorzy
-
- Aktywny Nowicjusz
- Posty: 67
- Rejestracja: pn 26 lip, 2004 08:52
- Lokalizacja: Zielonka
Witajcie! Po świętach i ja "ruszyłam z produkcją" (Św. Mikołaj dobrze się sprawił ). A efekty, no cóż...
Dzień pierwszy:
Proporcje - mieszanka Glutenexu (chleb razowy) 2,5 kubeczka + mąka gryczana 0,5 kubeczka (w sumie 600 ml) + 300 ml mleka, program Normal, skórka Medium.
Wynik - oj maluśki, maluśki... niby wszystko o.k., nie było zakalca i smaczny wyszedł, tylko taki jakiś "skondensowany"... może to przez tę mąkę gryczaną? Ale "normalnie" używałam pół na pół z mixem i było dobrze...
Dzień drugi:
Proporcje - mieszanka Glutenexu (j/w) 500g, czyli cała torebka + 400 ml mleka (jak w przepisie na opakowaniu), bez udziwnień; program Normal, skórka Medium.
Wynik - no teraz to było co pojeść, chlebek wyszedł ponad dwa razy większy, czyli było go widać w foremce
Wniosek dodatkowy - 500 g mąki z Glutenexu to trochę więcej niż 4 kubeczki (a` 200 ml).
Dzień trzeci - pieczemy pizze:
Proporcje - mąka mleczna Celiko 450 g (przepis z instrukcji obsługi aparatu) - mąkę odmierzałam specjalną miarką do substancji sypkich, stosując przelicznik 1:1. Program do wyrabiania ciasta (1,5 godziny?!)
Wynik - mój Boże! Miała być mała pizza, wyszło boisko do koszykówki. Ciasto wyrosło piękne, puchate i tak sprężyste, że nie chciało się wałkować. Poezja.
To na razie tyle eksperymentów, bo mi się mąka skończyła. Jak kupię więcej - będę szlifować formę chlebka gryczanego, bo nie mogę przeżyć, że taki kondensat wychodzi (ale jadalny, coś jak pumpernikiel, byle cienko kroić ). Pozdrawiam
Dzień pierwszy:
Proporcje - mieszanka Glutenexu (chleb razowy) 2,5 kubeczka + mąka gryczana 0,5 kubeczka (w sumie 600 ml) + 300 ml mleka, program Normal, skórka Medium.
Wynik - oj maluśki, maluśki... niby wszystko o.k., nie było zakalca i smaczny wyszedł, tylko taki jakiś "skondensowany"... może to przez tę mąkę gryczaną? Ale "normalnie" używałam pół na pół z mixem i było dobrze...
Dzień drugi:
Proporcje - mieszanka Glutenexu (j/w) 500g, czyli cała torebka + 400 ml mleka (jak w przepisie na opakowaniu), bez udziwnień; program Normal, skórka Medium.
Wynik - no teraz to było co pojeść, chlebek wyszedł ponad dwa razy większy, czyli było go widać w foremce
Wniosek dodatkowy - 500 g mąki z Glutenexu to trochę więcej niż 4 kubeczki (a` 200 ml).
Dzień trzeci - pieczemy pizze:
Proporcje - mąka mleczna Celiko 450 g (przepis z instrukcji obsługi aparatu) - mąkę odmierzałam specjalną miarką do substancji sypkich, stosując przelicznik 1:1. Program do wyrabiania ciasta (1,5 godziny?!)
Wynik - mój Boże! Miała być mała pizza, wyszło boisko do koszykówki. Ciasto wyrosło piękne, puchate i tak sprężyste, że nie chciało się wałkować. Poezja.
To na razie tyle eksperymentów, bo mi się mąka skończyła. Jak kupię więcej - będę szlifować formę chlebka gryczanego, bo nie mogę przeżyć, że taki kondensat wychodzi (ale jadalny, coś jak pumpernikiel, byle cienko kroić ). Pozdrawiam