
Ciastka z kleiku ryżowego
Moderator: Moderatorzy
Ja zmodyfikowałam ten przepis.Zawsze robię więcej bazy(ciasta) , wychodzą pycha ciastka a to co zostaje -daję na spód ciasto, na to nakładam dżem ,następna warstwa to jabłka starte na tarce i na wierzch nakładam paski z ciasta.Coś ala kruche ciasto.Jest pyszne.
Mama 26-letniej Moniki,córka chora praktycznie od urodzenia.Zdiagnozowana celiakia 2004 r.wrzesień/październik.12 lat zabiegów o zdrowie dziecka...
- GosiaM
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 866
- Rejestracja: pn 24 maja, 2004 22:49
- Lokalizacja: Wrocław
Zrobiłam te ciasteczka z przepisu Agniesi z dżemem, ze śliwką i czyste. Wszystkie są przepyszne!! Ze śliwką najlepiej tak, żeby cała była schowana w środku w ciastku wtedy nie jest obeschnięta i jest miękka. Moja córka jest zachwycona. Podoba mi się też to, że robi się je bardzo szybko.
[ Dodano: Sob 18 Lis, 2006 02:38 ]
[ Dodano: Sob 18 Lis, 2006 02:38 ]
Patka, piekłam kiedyś podobne ciasteczka i teraz wiem czemu troszkę się rozwalały - bo nie było jaj!! Nie dawaj całego opakowania kleiku, tylko połowę i możesz dodać szklankę wiórek kokosowych. Spróbuj metodą prób i błędów. Ciasteczka wyrabiaj w kształcie kulek o średnicy do 2 cm i mocno je ściskaj. Moja Asia wtedy też mówiła, że są pyszne.Patka pisze:hej wszystko pieknie a nie mozna bez jaj ?? Poradzcie cos na zastepstwo
- Moja córcia już 15! lat na diecie...
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
- Polskie Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej
ja znam taką wersję bezmlecznych, bezjajecznych, bezglutenowych ciasteczek ryżowych:
1 paczka kleiku ryżowego albo kaszki ryżowej
250 gr margaryny bezmlecznej
1 szklanka cukru (lub mnie - zależy czy ktoś lubi słodkie, czy bardzo słodkie)
cukier waniliowy (może być bez)
1/2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia (może być bez)
Z tych składników wyrobić masę. Masa ta strasznie się klei. Uformować niewielkie kuleczki, ułożyć raczej rzadko (3x5) na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w nagrzanym piekarniku tak z 15-20 min (aż sie lekko! zezłocą). Na zimno pyszne. Można zrobić w kulkach przed pieczeniem małe wgłębienie i włożyć w nie dżem.
1 paczka kleiku ryżowego albo kaszki ryżowej
250 gr margaryny bezmlecznej
1 szklanka cukru (lub mnie - zależy czy ktoś lubi słodkie, czy bardzo słodkie)
cukier waniliowy (może być bez)
1/2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia (może być bez)
Z tych składników wyrobić masę. Masa ta strasznie się klei. Uformować niewielkie kuleczki, ułożyć raczej rzadko (3x5) na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w nagrzanym piekarniku tak z 15-20 min (aż sie lekko! zezłocą). Na zimno pyszne. Można zrobić w kulkach przed pieczeniem małe wgłębienie i włożyć w nie dżem.

-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 448
- Rejestracja: sob 09 kwie, 2005 14:45
- Lokalizacja: Nakło nad Notecią
Super pomysł ,moja modyfikacja pokruszone orzechy laskowe .
[ Dodano: Nie 06 Kwi, 2008 11:34 ]
Następna wersja ciasteczek z kleiku ryżowego-pikantna.
1 kostka tłuszczu
3 jajka
1 paczka kleiku ryżowego
1 paczka wiórek kokosowych
1 paczka ziaren sezamu
1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia-Celiko
sól, zioła według uznania,starty żółty ser
Do miski wsypujemy kleik, wiórki kokosowe, sezam, proszek do pieczenia i wszystko dokładnie mieszamy.
Następnie dodajemy jajka(lub zamiennik jaj), tłuszcz i wszystko dokładnie ugniatamy.
Formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego, po czym rozpłaszczamy je i układamy na blasze.
Pieczemy w 180 stopniach celcjusza około 10 minut. Po czym wyjmujemy blachę, ciasteczka lekko solimy, posypujemy startym serem i ziolami i wkładamy na chwilę do rozgrzanego piekarnika.
Smacznego.
[ Dodano: Nie 06 Kwi, 2008 11:34 ]
Następna wersja ciasteczek z kleiku ryżowego-pikantna.
1 kostka tłuszczu
3 jajka
1 paczka kleiku ryżowego
1 paczka wiórek kokosowych
1 paczka ziaren sezamu
1 łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia-Celiko
sól, zioła według uznania,starty żółty ser
Do miski wsypujemy kleik, wiórki kokosowe, sezam, proszek do pieczenia i wszystko dokładnie mieszamy.
Następnie dodajemy jajka(lub zamiennik jaj), tłuszcz i wszystko dokładnie ugniatamy.
Formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego, po czym rozpłaszczamy je i układamy na blasze.
Pieczemy w 180 stopniach celcjusza około 10 minut. Po czym wyjmujemy blachę, ciasteczka lekko solimy, posypujemy startym serem i ziolami i wkładamy na chwilę do rozgrzanego piekarnika.
Smacznego.
-
- Nowicjusz
- Posty: 3
- Rejestracja: wt 29 lip, 2008 17:58
- Lokalizacja: Toruń
Kokosanki - wersja bez jajek
Ja robię te ciasteczka wg takiego przepisu:
1 paczka kleiku ryżowego
250g margaryny
100g wiórków kokosowych
1 szkl. cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia Celiko
1/2 szkl. mleka kokosowego
Margarynę rozpuszczam i studzę. Sypkie składniki mieszam, wlewam margarynę i mleko kokosowe. Zagniatam ciasto, formuję kulki i piekę ok. 15-20 min. w temp. 200st.C.
Wczoraj na bazie tego przepisu zrobiłam tort - bezmleczny, bezjajeczny i bezglutenowy. Z ciasta upiekłam dwa cienkie krążki, przełożyłam je masą własnego pomysłu:
Kleik ryżowy (60-70g) wsypałam do mleka kokosowego rozrzedzonego wodą (150ml mleka i 100ml wody), starannie wymieszałam. 200g margaryny utarłam z ok. 60g cukru (wedle uznania), dodawałam po łyżce kleik, aż powstała puszysta masa. Można dodać też jakiś aromat.
Na wierzch torcika wylałam tężejącą galaretkę własnej roboty: nektar wiśniowy plus żelatyna (ważne, żeby galaretka była kwaskowata - wtedy tort nie będzie mdły).
Wszystkim ten mój tort bardzo smakował, nawet "wszystkożernym" gościom
1 paczka kleiku ryżowego
250g margaryny
100g wiórków kokosowych
1 szkl. cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia Celiko
1/2 szkl. mleka kokosowego
Margarynę rozpuszczam i studzę. Sypkie składniki mieszam, wlewam margarynę i mleko kokosowe. Zagniatam ciasto, formuję kulki i piekę ok. 15-20 min. w temp. 200st.C.
Wczoraj na bazie tego przepisu zrobiłam tort - bezmleczny, bezjajeczny i bezglutenowy. Z ciasta upiekłam dwa cienkie krążki, przełożyłam je masą własnego pomysłu:
Kleik ryżowy (60-70g) wsypałam do mleka kokosowego rozrzedzonego wodą (150ml mleka i 100ml wody), starannie wymieszałam. 200g margaryny utarłam z ok. 60g cukru (wedle uznania), dodawałam po łyżce kleik, aż powstała puszysta masa. Można dodać też jakiś aromat.
Na wierzch torcika wylałam tężejącą galaretkę własnej roboty: nektar wiśniowy plus żelatyna (ważne, żeby galaretka była kwaskowata - wtedy tort nie będzie mdły).
Wszystkim ten mój tort bardzo smakował, nawet "wszystkożernym" gościom
