Ciasto pomarańczowe z mąką kukurydzianą

[agadenver]

Składniki:

1/2 szklanki oliwy z oliwek (ja zastąpiłam trochę zwykłym olejem słonecznikowym)

2 jajka

1/2 szklanki białego wytrawnego wina (można zastąpić sokiem pomarańczowym)

1 szklanka cukru (w oryginalnym przepisie mowa o 1 1/3 szklance)

1 1/4 szklanki mąki

1/2 szklanki mąki kukurydzianej (żółtej)

2 łyżeczki proszku do pieczenia (ja dałam płaskie)

1 łyżeczka soli

skórka starta z 1 pomarańczy

Wykonanie:

W dużej misce zmiksować na wolnych obrotach oliwę z oliwek, jajka, 3/4 szklanki cukru (w oryginalnym przepisie mowa o całej szklance) i wino.

Dodać przesiane mąki, proszek do pieczenia, sól i startą skórkę z pomarańczy. Delikatnie zamieszać aż się wszystko połączy.

Przelać masę do wysmarowanej masłem/lub oliwą z oliwek 20 cm okrągłej formy, posypać wierzch resztą cukru (ok. 1/4 szklanki - ja posypałam tak na oko, chyba zużyłam mniej niż 1/4 szklanki) i piec w temperaturze 190 stopni przez ok. 35-40 minut.

Przestudzić w formie przez 20 minut, a następnie wyłożyć na kratkę do całkowitego ostudzenia

Ciasto można podawać wraz z kawałkami pomarańczy.

[Madzia295]

A jaką mąkę dodawałaś? Jakiś mix?

[agadenver]

koncentrat uniwersalny mąki bg

[Madzia295]

Dzięki

[INKHA]

hej - dzięki za ten przepis! Mi się udały babeczki i muffinki
zamiast mixu bezglutenowego dałam mieszankę mąki z prosa, żytniej, z amarantusa. dodałam tego też trochę cynamonu a skórkę z pomarańczową zastąpiłam z 2 mandarynek
zamiast wina - sok pomarańczowy
zrobiłam z tego małe babeczki z formy oraz muffinki. piekłam niecałe 30 min i wyszły super moje dzieci właśnie pochłaniają!
Pozdrawiam

[Basiar]

Żyto zawiera gluten, więc te mufinki nie były bezglutenowe

[Rafal_tata]

żytniej

To chyba nie to forum...

[INKHA]

Żyto zawiera gluten, więc te mufinki nie były bezglutenowe

Serdecznie dziękuję za informację moje dzieci mają uczulenie na pszenicę (i milion innych rzeczy) ale nie na gluten. Szukam różnych przepisów, które uatrakcyjnią naszą kuchnię, i tu je znajduje - a skoro coś biorę to chciałam też podzielić się spostrzeżeniami. Teraz już będę wiedziała co i jak . A Moderatorowi, jeśli nie chce zniechęcać ludzi do korzystania z forum, polecam formułować takie posty jak Basiar zamiast obcesowych sformułowań sugerujących "spadaj stąd".

[Rafal_tata]

Nigdzie tak nie stwierdziłem, to co napisałaś to Twoja własna interpretacja.
Na forum, którego użytkownicy muszą uważać nawet miligram glutenu, podawanie przepisów z mąką żytnią jest co najmniej wprowadzaniem w błąd. Weź pod uwagę, że znajdują się tu również początkujący, którzy mogą uznać, że w takim razie mąka żytnia jest OK. Bierzesz odpowiedzialność za zdrowie forumowicza, który zrobi takie ciasto. A ja biorę odpowiedzialność za zawartość forum.
Tak więc usilnie proszę o nie podawanie przepisów, które zawierają gluten. Zwróć uwagę, że tutaj nikt tego nie robi.
Pozdrawiam i życzę więcej empatii.

[Tomkus]

No więc ta modyfikacja zostaje, ale po odjęciu mąki żytniej.

[INKHA]

" Bierzesz odpowiedzialność za zdrowie forumowicza, który zrobi takie ciasto. "

Nie wierzę!! Co za tupet! Każdy dorosły człowiek bierze sam odpowiedzialność za swoje zdrowie. Aż mi się wierzyć nie chce, że jako moderator FORUM (!!! które służy wymianie poglądów a nie jest naukowym portalem medycznym!!!) próbujesz mnie obarczyć taką odpowiedzialnością. Szczyt wszystkiego!
Jestem osobą otwartą na edukację. Jako nowicjusz (zwróć uwagę że taki mam status na tym forum, Moderatorze) mam prawo do pomyłek, i z wdzięcznością przyjmuję wszelkie poprawki i uwagi (np. udzielone przez Basiar).
Do Ciebie mam ponownie uwagę co do FORMY udzielonej informacji. Formy, która jest nieprzyjazna i niezachęcająca do dzielenia się jakimikolwiek spostrzeżeniami.
Pozdrawiam i życzę więcej kompetencji komunikacyjnych.

[titrant]

@INKHA:

Jeśli na forum bezglutenowców zachwalasz żyto, to wyglądasz jakbyś była trollem. Nie miej przeto pretensji do Rafała .

[Sheep]

Jako inny moderator wkraczam i wołam: pax! może niekoniecznie pax romana, ale pax. Bardzo proszę. Starajmy się nie robić nadinterpretacji. Inkha - każdemu zdarzają się pomyłki, nikt nie ma o to pretensji. Natomiast osoby, które muszą unikać najmniejszych ilości glutenu i zajmują się jego tropieniem w najmniej spodziewanych miejscach, są bardzo wyczulone na takie pomyłki (ileż to razy wciskano nam kit o bułeczkach kukurydzianych "z samej kukurydzy" czy innym rzekomo bezglutenowym pieczywie, które w rzeczywistości było całkowicie glutenowe). Jako wyczuleni chcemy wszystko szybko sprostować. Ponadto mamy świadomość, że jeśli ktoś zupełnie nowy to przeczyta, to może zostać wprowadzony w błąd. Stąd kwestia szeroko rozumianej troski i odpowiedzialności.
Proszę nie wracać już do kwestii formy, zajmijmy się treścią.
Ave.