Makaron - jak zrobić samodzielnie?
Moderator: Moderatorzy
Makaron - jak zrobić samodzielnie?
Nigdy nie robiłam żadnego, a co dopiero taki....
Jakie proporcje mąki, wody, jajek? No i jak wyrobić, żeby nie było za ciężkie?
Chciałabym sama zrobić i ususzyć synkowi makaron...
z góry dzięki za pomoc.
Jakie proporcje mąki, wody, jajek? No i jak wyrobić, żeby nie było za ciężkie?
Chciałabym sama zrobić i ususzyć synkowi makaron...
z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiam, Monika, mama Kubusia (06.02.2008), Michałka (ur. 26.03.2002) i Maksia (ur. 14.02.2000)
- Kasia-mama
- Forumowicz
- Posty: 132
- Rejestracja: sob 17 sty, 2004 17:20
- Lokalizacja: Kraków
Firma Celiko też robi taką mieszankę ciasta makaronowego. Trzeba postępować zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Spróbuj z mieszanki MIX-Pku Glutenex-u, ja z niej robię pierogi: dodaję do niej jajko, łyżkę kleiku rozprowadzonego w niewielkiej ilości letniej wody i wyrabiam. Myślę, że makaron byłby równie pyszny.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Kasia-mama
- Forumowicz
- Posty: 132
- Rejestracja: sob 17 sty, 2004 17:20
- Lokalizacja: Kraków
Pierogi są miękkie i pyszne. Polubiłam ich robienie! Kleik powoduje, że nie pęka ciasto i jest bardziej elestyczne, no i się klei. Nie tak, jak tradycyjne, ale się da. A o to chodzi, bo to właśnie gluten, którego nie stosujemy, jest ponoć takim wiążącym elementem. Dodaję go też do ciasta naleśnikowego. Może być ryżowy lub kukurydziany, ja kupuję te z Opola-Ovity luk Nestle.
Pozdrawiam i życzę smacznego.
Pozdrawiam i życzę smacznego.
Pomocy!!
hmm, tylko raz probowalam zrobic wlasnorecznie pierozki i niestety- totalna klapa
ciasto rozchodzilo sie, pekalo i nie dalo sie nic z niego uformowac...w kuchni glownie stosuje make typu MIX (Schar), ne wiem czy sklad jest podobny do tego stosowanego przez wszystkie Mamy z forum, zakladam ze tak, Czy ktoras z Was moglaby podac mi mniej wiecej skladniki i proporcje aby moje wysilki kulinarne zwiencone byly sukcesem
z gory dziekuje








mąka, woda, kleik ryżowy.
Ja zrobiłam tak:
wymieszałam około 200 ml wody z kleikiem do konsystencji "ciut gęstrzej wody". Mąkę wysypałam na stół (ilość chyba wedle uznania) i dolewałam tej kleikowej wody jednocześnie wyrabiając ciasto. Ciasto wyrobiłam do konsystnecji zwykłego ciasta na pierogi. Pieknie się rozwałkowało. Z klejeniem tez nie miałąm problemów, chociaż troszkę popękało. Ale kolejnych pierowgów po prostu nie naciągałam, tylko zrobiłam większe kwadraty i bez naciagania zaklejałam. W smaku były rewelacyjne, niczym nie różniły się od "naszych". Synkowi bardzo smakowały
Ja zrobiłam tak:
wymieszałam około 200 ml wody z kleikiem do konsystencji "ciut gęstrzej wody". Mąkę wysypałam na stół (ilość chyba wedle uznania) i dolewałam tej kleikowej wody jednocześnie wyrabiając ciasto. Ciasto wyrobiłam do konsystnecji zwykłego ciasta na pierogi. Pieknie się rozwałkowało. Z klejeniem tez nie miałąm problemów, chociaż troszkę popękało. Ale kolejnych pierowgów po prostu nie naciągałam, tylko zrobiłam większe kwadraty i bez naciagania zaklejałam. W smaku były rewelacyjne, niczym nie różniły się od "naszych". Synkowi bardzo smakowały

Pozdrawiam, Monika, mama Kubusia (06.02.2008), Michałka (ur. 26.03.2002) i Maksia (ur. 14.02.2000)
naleśniki
Wczoraj do naleśników dodałam kleiku ryżowego i była totalna klapa, nie dały się wogle smażyć ani przewracać. Ciasto wylałam i zrobiłam tylko ze zwyłej mąki - Mix i kukurydzianej. Spróbuję dodać kleiku do pierogów liczę że tym razem będzie lepiej.
- Kasia-mama
- Forumowicz
- Posty: 132
- Rejestracja: sob 17 sty, 2004 17:20
- Lokalizacja: Kraków
Właśnie dzisiaj robiłam naleśniki z serem. Bezglutki jadły jak szalone. Nie należy dodawać za dużo kleiku, bo wtedy ciasto klei się do patelni. Wystarczy łyżka- dwie. Polecam farsz z pieczarek: drobno posiakana cebula, równie drobno pieczarki(lub inne grzyby), to usmażone i doprawione, jak kto lubi. Palce lizać.
Życzę wytrwałości. Mi też od razu wszystko nie wychodzi, ale trening czyni mistrza
.
Życzę wytrwałości. Mi też od razu wszystko nie wychodzi, ale trening czyni mistrza

Kochane dziewczynki!Uwielbiam pierogi ruskie, uważałam się za specjalistkę od robienia ich. I co?! Klapa. Z mąki MIX PKU, oleju, jajka nie wyszły- rozpadały sie - pękały, nie dało rady nadziać ich farszem, skleić. Cała kuchnia była biała
Nie wychodziło mi juz nawet normalne ciasto dla pozostałych członków rodziny.Zapowiedziałam nawet Wszystkim, że dopóki nie zakończe diety to pierogów nie będzie..No, ale chyba dam im szanse (pierogom)
Tego dnia w konsekwencji zjadłam makaron bezglutenowy z farszem- wszystko podsmażyłam. Nie wyglądało to ładnie, ale smakowało tak samo i bez stresu.

Tego dnia w konsekwencji zjadłam makaron bezglutenowy z farszem- wszystko podsmażyłam. Nie wyglądało to ładnie, ale smakowało tak samo i bez stresu.
Z mąki MIX PKU, oleju, jajka nie wyszły- rozpadały sie - pękały,
Zeby pierogi wyszły do tego mixu trzeba dodać kleiku ryżowego wymueszanego z wodz 9 taki klajster ) i jajko jest niepotrzebne bo robi za twarde ciasto .Nie poddawaj sie spróbuj jeszcze raz a na pewno wyjdzie .Mi tezx za pierwszym razem nie wyszło a teraz uwazam się za specjalistkę od robienia pierogów bezglutenowych .
Zeby pierogi wyszły do tego mixu trzeba dodać kleiku ryżowego wymueszanego z wodz 9 taki klajster ) i jajko jest niepotrzebne bo robi za twarde ciasto .Nie poddawaj sie spróbuj jeszcze raz a na pewno wyjdzie .Mi tezx za pierwszym razem nie wyszło a teraz uwazam się za specjalistkę od robienia pierogów bezglutenowych .
Prowokacja własnie sie zaczeła !