Rissotto z dynią

[Aga 32]

Moje dziewczyny uwielbiają ryż z dynią.
Cebulkę siekam na drobno i wraz z pokrojoną na małe kosteczki dynią podsmażam ją na oliwie (jeśli chwyta cebulkę to podlewam na poczatku troszkę wodą) kiedy dynia zaczyna być miękka rozdrabniam ją widelcem i dodaję ryż i zalewam rosołkiem. Nastepnie solę i pieprzę (do smaku) co jakiś czas mieszając i podlewając rosołem Kiedy ryż jest miękki to dodaję jajko (lub dwa w zależności od ilości ) łyżkę masła oraz kwaśnej śmietany. Następnie już na talerzu posypuje parmezanem i pietruszką świeżą. Na ok 150 gr suchego ryżu zużywam 150 g dyni (wszytko zależy od tego czy się lubi dynię). A inna wersja to z pieczarkami a jeszcze lepsze jest rissotto z grzybami prawdziwymi (mogą być suszone wcześniej wymoczone i podgotowane) Smacznego

[vixi]

Ja akurat uwielbiam dynię i mam swoją z ogrodu jeszcze z tamtego roku - częsć pomroziłam i najczęsciej jadam zupę z dyni i placuszki a widzisz teraz będę miała dzięki tobie dodatkową opcję pod tytułem rissotto.

[Patka]

mhhhy intryguje mnie dynoa ale nie umiem nic z niej zrobić spróbuję to risotto ale bez jaja i smietany ( nie moze mąż) może znacie jeszce jakies ciekawe przepisy z udziałem dyni
vixi co to za placuszki

[vixi]

placuszki takie jak ziemniaczane tylko z dyni - nie pamiętam proporcji bo robię to na tzw. oko ale jak będę robić nastęnym razem to postaram się spisać jakiś skład.

[olku]

może znacie jeszce jakies ciekawe przepisy z udziałem dyni

polecam pyszne zupy kremy z dyni - w zależności od nastroju robię 2 wersje:

1) pokrojone w dość dużą kostkę ziemniaki podsmażam na oleju, kiedy się ładnie zrumienią dodaję kostki dyni (mniej więcej pół na pół - jak kto woli) - kiedy już wszystko jest miękkie podlewam rosołem i miksuję - potem dodaję wiecej rosołu do osiągnięcia pożądanej konsystencji - doprawiam śmietanką i posypuję prażonymi pestkami dyni - PYCHA


2) druga wersja jest bardziej orientalna - podgotowane w rosołku kostki dyni miksuję (można też dodać marchewkę - tyle że dłużej się gotuje - razem z dynią komponuje się świetnie) dodaję mleko kokosowe - sporo, nie jak śmietanę, raczej jako jeden z bazowych składników, ale w sumie wedle uznania, doprawiam sproszkowanym lub świeżym (startym na tarce) imbirem, trochę curry, na koniec posiekaną kolendrą (świetnie się przechowuje zamrożona - wtedy zawsze można mieć pod ręką, tym bardziej, że z dostępnością różnie bywa)

smacznego