Produkty jak i gdzie ich szukać
Moderator: Moderatorzy
- Tomkus
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 615
- Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
- Lokalizacja: Małopolska
No tak, lepiej przemyć dokładnie z ewentualnych, a może prawdopodobnych chemicznych środków konserwujących; fakt, że pośród sztucznych ulepszaczy może też znajdować się gluten.
To takie hipotezy...
To takie hipotezy...
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
- Katarzyna35
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 297
- Rejestracja: ndz 10 maja, 2009 18:06
- Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy
Właśnie hipotezy. Rozumiem, że nikt jeszcze nic konkretnego nie słyszał o glutenie na nie przetworzonych owocach...
Pani i Panowie, myślicie, że ktoś obniża swoje koszty przy konserwacji owoców NASZYM kosztem? Oczywiście nikt tutaj nikomu nie robi czegoś na złe, my mamy akurat taki niefart...
Co możemy zrobić w tej gestii, chociażby ja?
Nie mówcie, ze skoro są jakieś sensowne podejrzenia, po prostu nie można powiedzieć jak moja babcia; a tam wnusiu tyle to nie ważne albo nic ci nie będzie. Przy takim podejściu sami sobie na odcisk deptamy.
Pani i Panowie, myślicie, że ktoś obniża swoje koszty przy konserwacji owoców NASZYM kosztem? Oczywiście nikt tutaj nikomu nie robi czegoś na złe, my mamy akurat taki niefart...
Co możemy zrobić w tej gestii, chociażby ja?
Nie mówcie, ze skoro są jakieś sensowne podejrzenia, po prostu nie można powiedzieć jak moja babcia; a tam wnusiu tyle to nie ważne albo nic ci nie będzie. Przy takim podejściu sami sobie na odcisk deptamy.
- Tomkus
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 615
- Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
- Lokalizacja: Małopolska
Chyba wiadomo, że same owoce i warzywa jako takie (a przynajmniej większość), nie przetworzone, są b/g., no, ale te kropione...., trzeba by się zwracać z zapytaniem o ich bez-glutenowość do określonych podmiotów.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
A czy ktoś ma może informacje na temat mrożonek Hortexu? Niby są to mrożone w zasadzie nie przetworzone warzywa- fajne zupy są od nich. W składzie nic poza procentową ilością warzyw nie pisze... z drugiej strony nic nigdzie nie słyszałem na ten temat. A czy jest jakiś producent, który w ogóle oferuje takie coś jak Hortex byleby było czarne na białym że jest b/g ?
Ostatnio zmieniony czw 01 paź, 2009 14:24 przez oliver87, łącznie zmieniany 1 raz.
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
A propos "spryskiwania" glutenem istnieją sprzeczne informacje, wystarczy przeszukać Forum
Tutaj (link) moje "śledztwo" w sprawie jabłek, ale wciąż pojawiają się głosy wśród dietetyków i z laboratorium CZD, że owoce mogą być powlekane substancjami zawierającymi gluten.

Tutaj (link) moje "śledztwo" w sprawie jabłek, ale wciąż pojawiają się głosy wśród dietetyków i z laboratorium CZD, że owoce mogą być powlekane substancjami zawierającymi gluten.
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
Jeśli chodzi o Hortex, to tutaj jest wątek viewtopic.php?t=922&postdays=0&postorder=asc&start=0
Są to mrożone warzywa bez żadnych dodatków, więc raczej nie ma tutaj ryzyka. Przyprawy do dań są w saszetce, więc jeśli ktoś się boi (ale myślę, że nie ma czego, bo Hortex jest już uświadomiony co do umieszczania substancji alergennych), to może nie dodawać tych przypraw.
Są to mrożone warzywa bez żadnych dodatków, więc raczej nie ma tutaj ryzyka. Przyprawy do dań są w saszetce, więc jeśli ktoś się boi (ale myślę, że nie ma czego, bo Hortex jest już uświadomiony co do umieszczania substancji alergennych), to może nie dodawać tych przypraw.
Nie znam polskiej firmy produkującej mrożonki, która umieszczałaby na opakowaniu informację, że jest to produkt bezglutenowy.oliver87 pisze:A czy jest jakiś producent, który w ogóle oferuje takie coś jak Hortex byleby było czarne na białym że jest b/g ?
Przeszukałem forum pod kątem kawusi. Nasuwa mi się jedno sensowne pytanie odnośnie tego. Oszukane kawy zawierają sporo "zbożówki" co oczywiście jest dla mnie niedopuszczalne. A jak kupię prawdziwą dobrą i przede wszystkim drogą kawę, gdzie opakowanie (chyba 500 g.) kosztuje 25 - 30 zł. Wiadomo cena idzie za jakością, a nikt na forum nie jest w stanie sprawdzić w żaden sposób nalewką gawejkową albo płynem Lugola czy gluten w kawie się znajduje, bo porostu tego nie zobaczy z racji ciemnego naturalnego koloru parzonych ziaren. Pytanie czysto rozsądkowe; czy jak kupie drogą kawę, na której pisze, że jest niby 100 procent arabica, to moge się czuć w 99% bezpieczny, że nie będzie miała glutenu?
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
O co chodzi z nalewką gwajakową? Czy ktoś ma jakąś potwierdzoną informację na ten temat? Poza wikipedią... Jod z płynu Lugola pozwala wykryć skrobię, a tylko pośrednio wnioskować o glutenie.
oliver87 pisze:Przeszukałem forum pod kątem kawusi. Nasuwa mi się jedno sensowne pytanie odnośnie tego. Oszukane kawy zawierają sporo "zbożówki" co oczywiście jest dla mnie niedopuszczalne. A jak kupię prawdziwą dobrą i przede wszystkim drogą kawę, gdzie opakowanie (chyba 500 g.) kosztuje 25 - 30 zł. Wiadomo cena idzie za jakością, a nikt na forum nie jest w stanie sprawdzić w żaden sposób nalewką gawejkową albo płynem Lugola czy gluten w kawie się znajduje, bo porostu tego nie zobaczy z racji ciemnego naturalnego koloru parzonych ziaren. Pytanie czysto rozsądkowe; czy jak kupie drogą kawę, na której pisze, że jest niby 100 procent arabica, to moge się czuć w 99% bezpieczny, że nie będzie miała glutenu?
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Kiedyś stworzyłam wątek o nalewce :
viewtopic.php?t=2834&highlight=nalewka ale temat utknął.
Swoją drogą sama jestem ciekawa czy to naprawdę coś daje?
Może ktoś wie jak sobie radzą z tym problemem w innych krajach?
viewtopic.php?t=2834&highlight=nalewka ale temat utknął.
Swoją drogą sama jestem ciekawa czy to naprawdę coś daje?
Może ktoś wie jak sobie radzą z tym problemem w innych krajach?
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Ludzie, zdecydujcie się... Ten wątek jest o wszystkim i o niczym. Już nawet nie wiem, czy nalewka pasuje do tytułu, czy nie.
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
Temat nalewki wszedł tak rykoszetem i tylko przez chwilę. Tymczasem dostaliśmy dość konkretną odpowiedź na temat mrożonek warzywnych - a to już coś - może po odświeżeniu pytania o kawę, ktoś może rzuci lepsze światło na tą sprawę. Może lepiej zawrzeć więcej informacji w jednym wątku niż miałbym śmiecić i robić 15 nowych postów 
Zanim ktoś odpowie na temat kawusi, dołożę pytanie (trzyma się w temacie - jak wyszukać pewny bezglutenowy produkt) odnośnie pasty do zębów. Na chwilę obecną używam jednej "Ajona". W aptece farmaceuta stwierdził - znał się na rzeczy według mnie-, że ta pasta nie zawiera glutenu, bo sprawdził producenta i poza tym jest to koncentrat, wystarczy nałożyć tyle co łebek od zapałki. A inne pasty, poradzicie czego używać, ale żeby było pewne?

Zanim ktoś odpowie na temat kawusi, dołożę pytanie (trzyma się w temacie - jak wyszukać pewny bezglutenowy produkt) odnośnie pasty do zębów. Na chwilę obecną używam jednej "Ajona". W aptece farmaceuta stwierdził - znał się na rzeczy według mnie-, że ta pasta nie zawiera glutenu, bo sprawdził producenta i poza tym jest to koncentrat, wystarczy nałożyć tyle co łebek od zapałki. A inne pasty, poradzicie czego używać, ale żeby było pewne?