Herbapol, Hortex

Dane o produktach otrzymane bezpośrednio od ich producentów.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
mamakubusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: mamakubusia »

ja tez staram sie robic wszystko co sie da sama-mrozonki, konserwuje w sloikach itp, bo jakos nie mam zaufania do tych ze sklepu......niby bezglutenowe a jednak.....szkodzi.
Awatar użytkownika
GUTEK
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 276
Rejestracja: ndz 24 wrz, 2006 17:12
Lokalizacja: SIERADZ

Post autor: GUTEK »

Co innego syrop fruktozowo -glukozowy, z co innego słód jęczmienny. Syrop f-g jest to skrobia, która teoretycznie nie powinna zawierać białka (czyli glutenu). Natomiast słód jęczmienny zawsze będzie zawierać gluten.
Na diecie od 15.03.2011
Awatar użytkownika
mamakubusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: mamakubusia »

No własnie czyli oznaczenie bezglutenowa na opakowaniu herbatki bobovity jablko-melisa jest nieprawdziwe???skoro zawiera słod to znaczy ze zawiera gluten.....a co do syropu g-f to znaczy ze zawsze jest bezpieczny?nawet jezeli jest wyprodukowany z pszenicy?????????
Ostatnio zmieniony pn 01 sie, 2011 18:26 przez mamakubusia, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Zdania są podzielone. Niektórzy (w tym prawodawca) wydają się uważać, że jest bezpieczny. Na pewno jest w nim mniej glutenu niż w słodzie jęczmiennym, bo słód jęczmienny to po prostu zmielony jęczmień (za Wikipedią). Syrop glukozowy czy glukozowo-fruktozowy jest jednak wstępnie oczyszczony z białka. Zależy od producenta, kiedy proces oczyszczania przerywa - czy kiedy jest 200 ppm glutenu, czy kiedy jest 20, czy jeszcze później. Jeśli w syropie glukozowo-fruktozowym jest np. 100 ppm glutenu, a syrop stanowi 0.1 produktu ostatecznego, to w tym produkcie jest ok. 10 ppm glutenu. Czyli produkt jest formalnie bezglutenowy. Ale nie wierzę, że wszyscy producenci robią badania na okoliczność zawartości glutenu. A zysk ze zdobycia dodatkowych 200 ppm glutenu na sprzedaż może nie pokryć nawet kosztu dokładnego oczyszczania (na ogół oczyszczanie z resztek jest kosztowniejsze i bardziej złożone niż wstępne oczyszczanie).
Ostatnio zmieniony pn 01 sie, 2011 20:19 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
mamakubusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: mamakubusia »

czyli najbezpieczniej jest go poprostu unikac.nawet jezeli na etykiecie nie jest zaznaczone ze to nie z pszenicy?jezeli jest podany poprostu syrop g-f.?a sam glukozowy?tak samo jak g-f?
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Jeśli nie jest zaznaczone, to może być z pszenicy. Sam proces przerabiania syropu glukozowego na glukozowo-fruktozowy nie zmienia zawartości białka.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
mamakubusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: mamakubusia »

dziekuje bardzo teraz bede wiedziala zeby sie go wystrzegac. tylko ze on jest praktycznie we wszystkich sokach i napojach i slodyczach....ahhhh
Justyna1982
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 520
Rejestracja: śr 20 paź, 2010 16:47
Lokalizacja: Rydułtowy

Post autor: Justyna1982 »

No właśnie teoretycznie powinien być bg ale teoria od praktyki to ma się daleko jak nie jeden/jedna z nas się przekonali. Ja unikam i tych niewiadomych i tych gdzie jest napisane, że z pszenicy. Nie raz pisze, że na przykład z kukurydzy :) To się tyczy tych produktów ogólno dostępnych. W tych produktach z firm produkujący tylko produkty bg to nie sprawdzam nawet składu bo do nich mam zaufanie.
Dwa bezglutki - mama i syn :) Kocham Cię Tymeczku. Dziękuję za każdy dzień bycia razem.
Ola_la
Wyjadacz :)
Wyjadacz :)
Posty: 1229
Rejestracja: pn 06 gru, 2010 15:39
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ola_la »

jak to słusznie gdzieś tu Titrant napisał - "może mieć tak niską zawartość glutenu, że według Codex Alimentarius będzie bezglutenowy - ale nasze organizmy niekoniecznie muszą funkcjonować według Codex Alimentarius".

poza tym - jeśli przy okazji ma się nietolerancję skrobi pszennej, czyli pszenicy w ogóle - dla własnego bezpieczeństwa lepiej syropu g-f (nieopisanego, lub z pszenicy) unikać. ja unikam, bo męczy mnie nie mniej, niż gluten.
tylko niestety według Codex Alimentarius takiego syropu nie trzeba (zdaje się) wykazywać w spisie alergenów - no bo przecież "glutenu nie zawiera".
można jedynie liczyć, że pszeniczny syrop będzie podciągnięty pod alergię na pszenicę (a kukurydziany pod alergię na kukurydzę).

czekam na te regulacje jak na zbawienie - może się doczekam...
Awatar użytkownika
mamakubusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: mamakubusia »

a moze byc tak ze zjedzenie-wypicie czegos w wiekszej ilosci z rzekomo bezglutenowym syropem glukozowym, g-f moze zaszkodzic a mniejszej-tego samego juz nie???czy to niema znaczenia???mam na mysli np slodycze albo soki....
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Oczywiście. Działanie trucizn jest uzależnione od dawki. Tylko nigdy nie wiadomo, czy ta "mniejsza ilość" rzeczywiście nie szkodzi, czy po prostu nie powoduje widocznych objawów, a toczy od środka.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
mamakubusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: mamakubusia »

matko......szczerze mowiąc to mam straszny mętlik w głowie.....teraz to juz niewiem co moge dawac do jedzenia synkowi....myslalam ze jezeli daje mu np słodycze z syropem glukozowym i nic sie nie dzieje to znaczy ze moze to jesc....a z tego wynika ze nie musi miec zadnych objawow a i tak mu szkodza..... :029: ;(
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Oczywiście. Przecież nie każda choroba daje natychmiastowe widoczne objawy. Z niektórymi można żyć wiele lat nie spostrzegłszy, aż tu nagle wybuchają.

Musi być jakaś podstawa tego, że słodycze z napisem "bezglutenowe" są kilkakrotnie droższe.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
mamakubusia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 215
Rejestracja: wt 07 cze, 2011 22:00
Lokalizacja: Lublin

Post autor: mamakubusia »

no tak tylko te bezglutenowe nie sa tak dobre i dostepne jak te ogolnodostepne.............czyli co raczej podawac te ze znaczkiem bezglutenowe???a te ktore sa niby potwierdzone z wiadomosci od producenta-przez telefon maila??te z list na forum???????
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Jeżeli ograniczysz podawanie rafinowanego cukru w ogóle, dziecko na tym - wierz mi - nie ucierpi.

Możesz mu dawać skrobię, owoce, które też bywają obrzydliwie słodkie. Wreszcie słodycze własnej produkcji. A te wątpliwe, z syropem, zostawić na czarną godzinę. Z pewnością zjedzenie landrynki z syropem mniej zaszkodzi niż zjedzenie pączka, ale po co eksperymentować na zdrowiu dziecka?

Miewam wątpliwości co do tych potwierdzonych przez producenta (patrz wyżej, wpis Oli o Codex Alimentarius). Np. produkty zawierające słód jęczmienny (tj. zmielony jęczmień) mają być bezglutenowe. Fajnie, czyli tego słodu musi być bardzo mało. Po co w takim razie został dodany? Przecież nie pełni funkcji jak np. wit. C czy inne dodatki chemiczne.
Ostatnio zmieniony wt 02 sie, 2011 18:21 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
ODPOWIEDZ