Fajnie byłoby się spotkać, ale gdzie zrobić ten zlot? Żeby wszystkich zadowolić? I w jakim miejscu (trza by pomyśleć o jakimś bezglutenowym żarełku, nieprawdaż?

)
Wyobrażacie sobie: spotykamy się (wszystkich i tak na bank nie będzie) i każdy przynosi jakoweś jadło....I WSZYSCY MOGĄ TO JEŚĆ!!!!!
A jak ja to widzę: najlepiej byłoby się zobaczyć w grupach "rejonowych", tj. jak ktoś z Trójmiasta, Elbląga, Malborka, Pruszcza itp., to w Gdańsku zlot zrobić. I przynieść ciasto, ciastka i inne smakołyki, obżerać się i nie mieć.....wiadomo, czego
