
Oftopik z tematu o niskim wzroście
Moderator: Moderatorzy
- little-angel
- Forumowicz
- Posty: 130
- Rejestracja: pn 26 gru, 2005 22:35
- Lokalizacja: Szczecin
- little-angel
- Forumowicz
- Posty: 130
- Rejestracja: pn 26 gru, 2005 22:35
- Lokalizacja: Szczecin
Przeraża mnie tylko ilość zabronionych żeczy. Tyle tam moich ulubionych potraw
I swoją drogą prawdopodobnie nimi się nieświadomie trulem. ( a mówili -"jedz więcej to urośniesz ehh"). Ciężko jest utrzymać dietę ? I po jakim czasie widać różnicę?
Ps. Teraz sobie coś przypomnialem nie wiem czy to ważne przy badaniach krwi wszystki parametry mialem świetne ( jak u okazu zdrowia) tylko niektóre leukocyty mialy podwyższone stężenie ( sam podejżealem pasożyty ale bylem po wszelkich badaniach na oboecność pasożytów i ich nie wykryto) czy to ma jakiś związek ?

Ps. Teraz sobie coś przypomnialem nie wiem czy to ważne przy badaniach krwi wszystki parametry mialem świetne ( jak u okazu zdrowia) tylko niektóre leukocyty mialy podwyższone stężenie ( sam podejżealem pasożyty ale bylem po wszelkich badaniach na oboecność pasożytów i ich nie wykryto) czy to ma jakiś związek ?
Ostatnio zmieniony ndz 02 kwie, 2006 10:55 przez Mesh, łącznie zmieniany 1 raz.
- little-angel
- Forumowicz
- Posty: 130
- Rejestracja: pn 26 gru, 2005 22:35
- Lokalizacja: Szczecin
ja od wtorku jestem na diecie... Powiem Ci, że na początku jest trudno. Sam chyba wiesz... ale staram się... Po prostu nie myśl o diecie jako przymusie, zakazie... Nie myśl w ogóle.. Bo inaczej psychicznie można się wykończyć... [autopsja]
Dasz radę
Dasz radę

Welcome to Broken Hearted Airways. Thank you for crashing and burning with us today.
Ej, nie panikuj!Mesh pisze:Przeraża mnie tylko ilość zabronionych żeczy. Tyle tam moich ulubionych potraw

Poczytaj sobie zresztą, bo na Forum ten problem był wielokrotnie poruszany.
Ale póki co - to jedz ten gluten, teraz nie tylko możesz, ale nawet musisz. Jak to podkreślano wielokrotnie - nie wolno przechodzić na dietę przed wykonaniem pełnej diagnostyki, czyli w Twoim wypadku przed biopsją. Mogłoby to zamazać prawdziwy obraz sytuacji. A potem już tylko dietka, regeneracja organizmu i naprawdę normalne życie. Będzie dobrze!

- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Dobrze że uwielbiam gotować można będzie eksperymentować
. Już czytam cale forum i w sumie nie jest tak źle. Zresztą wasze opinie ( najbardziej wiarygodne) mówią same za siebie.
Ps. Dlaczego przy diecie bezlaktozowej nie można jeść majonezu przeczytalem sklad 20 razy i nie mam pojęcia gdzie może być ten cukier ukryty.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za wsparcie

Ps. Dlaczego przy diecie bezlaktozowej nie można jeść majonezu przeczytalem sklad 20 razy i nie mam pojęcia gdzie może być ten cukier ukryty.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za wsparcie

A tego to nie wiem, ale wziąwszy pod uwagę fakt, że większość kupnych majonezów to "czysta chemia" to i tak bym tego nie jadła (przynajmniej na razie powinieneś stosować dietę lekkostrawną). A może spróbuj zrobić sobie sam majonez? Wtedy na 100% wiesz, co jeszMesh pisze:Dlaczego przy diecie bezlaktozowej nie można jeść majonezu
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Z tego co się orientuję (gdzieś czytałam, ale niestety nie pamiętam gdzie) to w przemyśle spożywczym nie wolno używać świeżych jajek ze względów sanitarnych (głównie zagrożenie salmonellą). Używane są tylko jaja w proszku, wstępnie przetwarzane, a to co można przeczytać w reklamach (np. "z 4 świeżych jaj") ma niewiele wspólnego z prawdą.Magdalaena pisze:Chyba że ten firmowy to rzeczywiście sama chemia ..
No i temat nam się zrobił kulinarny... :roll: