Cześć ponownie
Cholera jak bym bardziej regularnie tutaj bywał, było by mi łatwiej na wszystko odpowiedzieć no ale trudno, postaram się jakoś nadrobić te kilka dni jak mnie nie było, tak bajdełej to napisałem wcześniej, że postaram się przelecieć pozostałe tematy i poprrostować tam też informacje ale teraz już widze, że nie ma ma na to szans bo ilości miejsc gdzie powinienem coś napisać są tak ogromne że chyba musiałbym mieć tutaj pełny etat.
Kabran to kobieta
Pokornie o wybaczenie proszę Szanowną Panią Kabran za nięświadome przepłciowienie
Dosypujesz do opakowania jakiś wypełniaczy, które są tańsze niż kawa i jesteś do przodu kolejny milion
może sie tak zdarzyć ale gearantuje, że będzie o tym na opakowaniu to raz, dwa że z tą kawą to chyba jednak coś pokeciliście bo:
- sprawdzałem specialnie wszystkie kawy rozp. jakie znalazłem u mnie w kuchni w pracy (4 różne), rzadna nie miała żednych domieszek
- skrobia w wodzie zachowuje się mniej wiecej jak mąka (nie rozpuszcza się, a raczej "wiąże" się z nią) więc wprowadzenie jej razem z kawą do filiżanki zrobiło by wam taki kisielek tudzież korzuszek
- jako nośnik lub wypełniacz może być stosowana pochodna skrobi - maltodextryna - i ona mi do tej histori z kawą jak najbardziej pasuje, co do bezpieczeństwa to historia taka sama jak z syropammi to raz a dwa że w tym wypadku jednak chyba maltodextryn pszennych teraz nie ma na rynku (choć jednego dostawcy nie jestem pewny).
A co powiesz o tzw. wypełniaczach i nośnikach aromatu?
maltodextryn tudzież suszony rozpyłowo syrop glukozowy tak, skrobia nie (no mże jako wypełniacz ewentualnie, sprawe opisałem powyżej
dlaczego z jednej strony mam uwierzyć, że w skrobi pszennej nie ma "toksycznych" dawek glutenu, a z drugiej - na co drugim (albo więcej) produkcie są wzmianki o śladowych ilościach glutenu
prosze nie mieszaj tych dwóch rzeczy bo nie mają one ze sobą nic wspólnego, wy praktycznie możecie natknąć się na skrobie pszenną tylko w specialnych produktach bezglutenowych a tam nie znajdziesz informacji o "ilościach śladowych" Znajdziesz ją u producentów gdzie może dojść teoretycznie do tak zwanego "cross contamination" czyli "skrzyżowania się dróg" produkcji z i bez alergenu (czyli te same maszyny, magazyny no i ci sami ludzie). Ja tak sobie myśle, że jeżeli miał bym po tym wykorkować to pewnie bym dyskwalifikował produkty z tą informacją (a tak chyba niestety jest w wypadku silnego uczulenia na orzeszki) ja jeżeli ryzykował bym że raz na tysiąc wafelków (czy czegokolwiek innego) mogę dostać wysypki lub niestrawności, to chyba bym się nie "szczypał", jednak jest to tylko moja opinia farciaża któremu akurat nic z tych rzeczy nie dolega i każdy musi sam zdecydować wiedzać jak ewentualnie może odcierpieć ewentualną "wtope".
Jak dla nas kilka % jest zabójcze. A dla alergików bezglutenowych tym bardziej. Na tym Forum są nie tylko celiacy.
pisałem o kilku % skrobi nie glutenu, która może z kolei zawieraż bodajże 0,05% glutenu czyli w produckcie możesz mieć zaledwie jakieś tam promile glutenu a to chyba niie może być dla nikogo niebezpieczne ale tu już wchodze w rewiry o których nie mam zielonego pojęcia (lekarzem nie jestem) dlatego prosze aby każdy brał pod uwage swoją własną "czułość"
A to sobie zaintaluj Foxa!
służbowy komputer, firma amerykańska nie ma szans żeby zainstalować cokolwiek nie zatwierdzonego przez korporacje, ale jak chcesz to będę ci wysyłał moje wypociny do korekty
Tymczasem do tej pory przyjmowaliśmy, iż skrobia pszenna bez dodatkowego oczyszczania nie może być uznana za wolną od glutenu. Czy mam rozumieć, że określenie „skrobia pszenna bezglutenowa”, używane przez producentów żywności dla nas, umieszczane jest na opakowaniach produktów tylko po to żeby nam zawrócić w głowie?
Nie ma czegoś takiego jak jak "dodatkowe coczyszczanie skrobi pszennej" w celu usunięcia glutenu, glten jest usuwany standardowo w procesie produkcji i tak jak już pisałęm (oświadczenie) praktycznie każda skrobia pszenna jest bezglutenowa i producenci umieszczają taką informacje nie żeby wam zawrócić w głowie a rcaczej żeby was uspokoić
Z tą Panią nie mam zamiaru dyskutować bo mogło by dojść do rękoczynów, bo nie mam zamiaru dyskutować z kiś który podpierając się autorytetem wmawia wam że Produkty podlegające
wykluczeniu (!!!), to min:
...
- tłuste mięsa
- smalec
-
(i mój ulubiony) zwycięzca mojego prywatnego rankingu "największa bzdura jaką można próbowąc nastraszyć celiakowców":
NAPOJE GAZOWANE
za to produktem który jak najbardziej możecie stosować może być np.
polędwica wieprzowa z drobiu (!!!)
Nawet mnie korciło, żeby napisać do tej Pani ale tak jak napisałem wyżej, to prostowanie takich "kwiatków" w internecie to już bym musiasię zajmować na cały etat lub nawet dwa.
Możemy tylko wysłuchiwać argumentów, wnioski każdy musi wyciągnąć sam.
Bardzo rozsądne podejście, i taqk włąsnie traktujcie też moje wypowiedzi
to do braku jakichkowliek wątpliwości przy zakupach brakuje nam tylko ekstraktu słodu z pszenicy i spirytusu
tu wam nie pomogę bo nie moja dizałka, co do ekstraktu słodu to radził bym wam wyguglać producentów słodu i napisać do nich (najlepiej w imieniu fundacji z prośbą o oficjalne stanowisko, z tego co wiem to chyba nie ma polskich producentów ale to chyba dobrze bo za granicą potraktują was poważniej niż niektórzy nasi. A co do braku tych "wątpliwośći przy zakupach" to zdrowego rozsądku nigdy nie wyłączajcie a czytanie etykiet powinno być waszym nawykiem tak czy siak.
Teraz Małgorzata
Posłuchaj, nie jest moim celm obrażanie kogokolwiek to nie oto chodzi, ale z drugiej powiem szczerze, że liczyłem że kogoś to "ruszy" i wywołam dyskusje i cel osiągnełem, to po pierwsze.
Po drugie to ja prosze o odrobine dystansu, bo jeżeli pisze że kogoś bym zastrzelił to chyba jest jasne, że tak do końca poważny to chyba nie jestem i kamizelki kulodpornej kupować nie musisz. Sztywniakiem na pewno nie jestem i mam nadzieje, że czasem ktoś się ledziutko pod nosem uśmiechnie czytajać to co pisze a jeżeli ktoś nie łapie mojego poczucia humoru to nic już nie poradzę. Z tego co zauważyłem to są tu ludzie których informacje o glutenie w soli kuchennej raczej rożśmieszają niż przerażają i ja też bardziej w tą stone się przeychylam.
Po trzecie z insynauacjami że ja sobie z was szydze tudzież się z was śmieje (+prostacy i uczniacy!) to mocno przegiełaś i jeżeli masz tak uważać a na dodatek przekonywać do tego innych to może po prostu nie czytaj moich postów.
Po czwarte to mam nadzieje, że mimo wszystko miożemy zapomnieć o sprawie i zamiast racić cxzas na takie dyskusje "damy sobie na zgode" i zajmiemy się cżęścią merytoryczną problemu.
A przed tym nas właśnie ostrzegają - przed kawą rozpuszczalną, kakao w proszku, WĘDLINAMI, jogurtami, śmietaną, serami topionymi, owocami kandyzowanymi i całym mnóstwem innych produktów, bo one MOGĄ zawierać gluten (te produkty wymieniam w tej chwili z broszury informacyjnej Schaera).
No o tu dochodzimy do sedna sprawy która mnie tak poruszyła bo jeżeli w poscie powyżej piszesz że pewne produkty MOGĄ zawierać gluten Pani Regina pisze też o produktach które MOGĄ i to mogę przełknąć (choś nie do końca bo teoretycznie to chyba nie ma produktu do którego dodanie glutenu jest fizycznie niemożliwe) za to na miłość boską na oficjalnej stronie pewnie największego autorytetu dla Celiakowców NIE WOLNO wam pisać, że BEZWGLĘDNIE ZABRONIONE np: ketchup, kawa z dodatkami smakowymi, jogurty , czekolada z nadzieniem bo to jest najzwyczajniej nieprawda! Jeżeli ktoś się tym zasugeruje i np. odetnie dziecko od jogurtów (które akurat na przewód pokarmowy wpływ mają zbawienny) to powinien mieć do was spore i uzasadnione pretensje. Mam nadzieje, że widzisz różnice pomiędzy tymi dwoma stwierdzeniami i jak one zmieniają ich sens.
nikt mi nie wmówi, że to co znajduje sie w wędlinach jest zdrowe, a tak napisałeś w poście powyżej
a gdzie ja to napisałem?

choć ja akurat nie napisałbym, że wędliny są zdrowe to napewno też nie napisał bym że są niezdrowe, największym problemem w wędlinach jest zawartość azotanów ale jest to aktualnie temat topie i na całym świecie trwają właśnie prace nad tym problemem i jeżeli uda się to rozwiazać już nie będzie o wędlinach nic złego powiedzieć
A teraz proszę Skrobiowego o odpowiedź na pytanie: skąd my, bezglutenowi mamy czerpać wiedzę niezbędną dla normalnego funkcjonowania w tym dziwnym świecie?
Jesteś pewna że to pytanie do mnie? Sorki ale jak tak to nie wiem co ci odpowiedzieć.
Małgorzata, nie gniewaj się na mnie daj sobie troche "luzu" i myśle, że się spokojnie dogadamy i zamiast się "podgryzać" to się będziemy wspierać bo chodzi nam o to samo no i na koniec mimo wszystko przepraszam Małgorzate i wszystkich , których mogły w jakikolwiek sposób dotknąć moje wypowiedzi, nie to było moim celem.
Pytałam się jakiego używają syropu. Dostałam odpowiedź, że z zakładów z Lublina. No to poszłam tym tropem i zadzwoniłam do zakładu. Syrop produkują z różnych roślin - głównie z pszenicy, kukurydzy i ziemniaków. Nie gwarantują jednak, że nawet jeżeli syrop pochodzi z niezboża to nie zawiera glutenu. Technolog powiedziała mi, że specjalnie nie płuczą linii technologicznych, bo jest to nieopłacalne. Mogą to zrobić, ale na wyraźne życzenie klienta
A ja ci powiem, że Zielona Budka kupuje syrop nie tylko z ZPZ Lublin to raz, dwa ZPZ sam produkuje tylko syrop z ziemniaków nie produkuje syropu z pszenicy lub kukurydzy tylko ze skrobi pszennej lub kukurydzianej o której już mówiłem że jest bezpieczna.
Nie gwarantują jednak, że nawet jeżeli syrop pochodzi z niezboża to nie zawiera glutenu.
Ktoś kto to powiedział, no cóż olał temat i bo albo nie wiedział albo mu sie porostu niechciało a do prawa się stosują bo prawo uznaje że produkty hydrolizy skrobi są produktami wolnymi od alergenów i w zwiąsku z tym ich botaniczne źródło nie musi być podawane
Skrobiowy dziwisz się, że w wędlinach może znajdować się gluten.
Się nie dziwie tylko napisałem że mi się nie wydaje, napisałem też że mięso to nie moja działka dlatego sprobuje się więcej dowiedzieć od innych i jestem właśnie w trakcie zdobywania tej wiedzy
że dodają proszek do pieczenia. Po co?
Proszek do pieczenia to jak mnie pamięć nie myli to jest wodorowęglan sodu i jego przeznaczeniem jest dodatek do ciasta gdzie pod wpływem temperatury wydziela się CO2 co z kolei powoduje że ciasto "rośnie", co to miało robić w mięsie? nie mam zielonego pojęcia i troche jestem sceptyczny co do tego czy tak rzeczywiście było może chodziło o saletrę?
Skrobiowy może i jesteś specjalistą od skrobi, ale jeszcze musisz dużo się nauczyć
Wiesz co to, że musze się jeszcze dużo uczyć to ja wiem bez takich uprzejmych rad, ba ja nie zamierzam nigdy przestać się uczyć. Ja bym nawet nie nazwał siebie "specialistą od skrobi" bo zajmuje się sprzdażą a od pomocy technologicznej, aplikacyjnej jakościowej itd jest cała masa innych ludzi z których moge korzytać a na dodatek skrobia jest tylko jednym z wielu surowców którymi się zajmuje. Obiecać ci mogę, że na siłe cię nie będe przekonywał do tego co wiem i za każdym razem jeżeli czegoś nie jestem pewny to wrażnie to zaznaczam bo to akurat jest zbyt poważne by inaczej do tego podchodzić, za każdym razem również zaznaczam czy jest to tylko moja opinia czy też mogą ją czymś podeprzeć/udowodnić
Do wędlin dodaje się preparaty białkowe, które mogą zawierać gluten. Podobnie jest z osłonkami białkowymi.
Gluten jest jak najbardziej żródłem białka, jednak jest dosyć drogim surowcem (ponad 1000 EUR/tone) i dlategi wydaje mi się że powinno więcej używać się innych tańszych zródeł protei np. soi która jet ok. połowe tańsza ale kolejny raz powtarza, że nie jestem tego pewien. Jesteś pewna teych osłonek? Wiem, że są osłonki kolagenow, z jakichśtam tworzyw sztucznych naturalne ale jakieś z glutenem? Jakoś nie chce mi się wierzyć, podpytam.
Nie ma jednak obowiązku podawania alergenów przetworzonych. Prostym przykładem jest właśnie gluten. Syrop skrobiowy czy glukozowy (jak zwał tak zwał) może zawierać gluten pszeniczny.
Jesteś tego pewna?
Syrop skrobiowy czy glukozowy (jak zwał tak zwał) może zawierać gluten pszeniczny
A tu już kompletnie minełaś z się z prawdą ale nie mam siły tego kolejny raz tłumaczyć.
Test jodowy, wykrywa skrobie ( (nie wykrywa Białka/glutenu!), a skrobi do wędlin dodaje się mnóstwo w znakomitej większośći ziemniaczanej więc nie ma się czemu dziwić, ja odkąd się tu pojawiłem przekonuje was że skrobia jest dla was bezpieczna i jeżeli ktoś dał sie przekonać to dla niego test jest całkowicie bezwartościowy jeżeli ktoś jednak ma zamiar dalej unikać skrobi (wszystkich) pomimo tego, że skr. pszennej się prawie nie używa to cóż, jego wybór. Z drugiej jednak strony test jodowy wykryje również mąke (pszenną i każdą inną) więc jeżeli macie podejrzenie że coś może zawierać mąke to może się przydać. Jeszcze jedno, właśnie wyguglałem że test jodowy wykrywa również glikogen (tzw. skrobia zwierzęca) który w mięsie też może wystepować, w mleku raczej nie ale występuje w wątrobie a do produckji sera używa się często enzymu podpuszczki uzyskiwanego właśnie z wątroby cielęcej, więc może to o to tu chodzi. Powiedz mi czy ser barwi się tylko w miejscu stykania się z osłonką czy w środku też?
Na dziś to chyba tyle będzie, więcej grzechów nie pamiętam i......dobranoc
//edytowane: tagi "quote"