niespodzianki dla poczatkujacych
Moderator: Moderatorzy
niespodzianki dla poczatkujacych
dopiero zaczynam moja "przygode" z dieta bezglutenowa i poki co staram sie jesc tylko oczywiste produkty, ale ta oczywistosc jest raczej zludna, bo co i rusz sie okazuje, ze cos co myslalem, ze jest dopuszczalne moze zawierac w sobie "gluta" :-)
czy mozecie opowiedziec co nieco o swoich doswiadczeniach? na co powinien uwazac poczatkujacy, zeby sie nie przejechac zbytnio potem? co Was zaskoczylo?
drugie pytanie dotyczy wszelakiej masci dodatkow jakie stosuja producenci zywnosci. na jakie nalezy uwazac? czy slynna seria Ecostamcostam (np E203) moze zawierac niedozwolone skladniki, czy tez raczej nie przejmowac sie tzw "chemia" na opakowaniach i skupic sie na bardziej naturalnych skladnikach z nieprzekreslonym klosem w herbie?
czy mozecie opowiedziec co nieco o swoich doswiadczeniach? na co powinien uwazac poczatkujacy, zeby sie nie przejechac zbytnio potem? co Was zaskoczylo?
drugie pytanie dotyczy wszelakiej masci dodatkow jakie stosuja producenci zywnosci. na jakie nalezy uwazac? czy slynna seria Ecostamcostam (np E203) moze zawierac niedozwolone skladniki, czy tez raczej nie przejmowac sie tzw "chemia" na opakowaniach i skupic sie na bardziej naturalnych skladnikach z nieprzekreslonym klosem w herbie?
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 363
- Rejestracja: pn 17 lip, 2006 00:31
- Lokalizacja: Łódź
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 363
- Rejestracja: pn 17 lip, 2006 00:31
- Lokalizacja: Łódź
tbg ja jestem na diecie od stycznia i wciąż się gubię. Nie wiem po jakim czasie dochodzi się do "wprawy". Ja np. długo nie wiedziałam, że nie można octu spirytusowego (a namiętnie jadłam ogóreczki korniszone - teraz robię z octem winnym jabłkowym), nadal nie wiem czy ten syrop glukozowo-fruktozowo nie szkodzi, jak czytałam na forum tyle opinii co wypowiedzi. Pogubiłam się! Do maja jadłam płatki kukurydziane (a zawierają słód jęczmienny), więc powoli pracuję nad listą DOZWOLONE i ZAKAZANE. Musimy nawzajem dzielić się informacjami poprzez forum. Wtedy jest łatwiej.
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Jednym z problemów jest to, że co do pewnych produktów i składów na opakowaniach nie ma powszechnej zgody czy są bezglutenowe czy nie.
Ja akceptuję ocet spirytusowy, pije alkohole (poza piwem, ginem i whisky), kupuję nieoznaczony syrop i skrobię (jeśli nie mam sprzecznych informacji). Inni - wręcz przeciwnie. Poczytaj sobie dokładnie i wyrób swój własny pogląd.
W dodatku zawsze może się okazać, że znany i bezpieczny produkt po zmianie opakowania okazuje się mieć gluten w składzie (Buuu ! gdzież jest mój ukochany serek z łososiem Tosca)
Ja akceptuję ocet spirytusowy, pije alkohole (poza piwem, ginem i whisky), kupuję nieoznaczony syrop i skrobię (jeśli nie mam sprzecznych informacji). Inni - wręcz przeciwnie. Poczytaj sobie dokładnie i wyrób swój własny pogląd.
W dodatku zawsze może się okazać, że znany i bezpieczny produkt po zmianie opakowania okazuje się mieć gluten w składzie (Buuu ! gdzież jest mój ukochany serek z łososiem Tosca)
Ja przez długi czas także zajadałam się płatkami kukurydzianymi, potem doczytałam, że zawierają słód jęczmienny. Tak samo było z wędlinami, paróweczkami, bo przecież kto by pomyślał, że dodają do nich skrobi nie wiadomo jakiej, że niektóre jogurty także szkodzą (tym bardziej jesli jest się beamlecznym jak i ja). To z forum dowiedziałam się, że ser Hochland (bez szynki) i majonez dekoracyjny Winiary sa dla nas ok. Musisz uważać na syropy glukozowo-fruktozowe, choć nazwa nie sugeruje absolutnie, że może to coś zawierać gluten, wszelkiego rodzaju dodatki typu: glutaminiam sodu, mieszanki przypraw, w których nośnikiem najczęściej jest mąka i oczywiście skrobię niewiadomego pochodzenia. Uważaj na produkty sojowe: pasztety, parówki, hamburgery, sosy. Często zawierają mąkę pszenną! I bardzo uważnie czytaj etykiety a jeśli coś budzi Twoje wątpliwości to nie jedz!
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 363
- Rejestracja: pn 17 lip, 2006 00:31
- Lokalizacja: Łódź
po pierwsze - to że po - w tym przypadku - syropie "nic Ci ni jest" akurat nie dziwi, bo produkty danona są bezglutenowe, tzn. używane przez nich syropy są innego pochodzenia niż ze zbóż dla nas niedozwolonych. a jeśli po innych produktach zawierajacych niewiadomo jaki syrop nic Ci nie jest, to w cale nie znaczy, że Tobie nie szkodzą. Gluten działa skrycie i długofalowo
, so, może nie być żadnych objawów, a kosmki giną, giną, giną.....

Zgadzam się. Mnie do 14 roku życia nic nie dolegało, potem zaczęła się uporczywa wysypka, której żaden lekarz nie mógł wyleczyć przez 10 lat!!! Cały czas zajadałam sie glutenem. Kto wie jak teraz bym się czuła, gdyby nie dieta. Stwierdzenie, że nic nie dolega jest w przypadku skąpoobjawowej celiakii conajmniej naiwne. Nawet nie wiesz jakie Ci to robi spustoszenie w organiźmie. Nie nabieraj się na "tylko okruszek, czasami coś glutenowego i przecież nic mi nie doplega". [-X
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 363
- Rejestracja: pn 17 lip, 2006 00:31
- Lokalizacja: Łódź
wiem wiem... p[ierwsze objawy celiakii miałam już w paździrniku zeszlego roku... a teraz moje jelita są prawie gładkie... dzięki bogu troche tych kosmków zostało!
Ale jak przeszłam na diete nie tknełam nic co zawierałoby gluten
i jest poprawa
I uważam że trzeba trzy razy przemyśleć sprawe zanim coś się kupi 
Ale jak przeszłam na diete nie tknełam nic co zawierałoby gluten



- vixi
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 831
- Rejestracja: wt 05 paź, 2004 16:59
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
ja jestem na diecie od urodzenia i nadal się gubię - ale to wszystko przez częste zmiany składów oraz przez dodatki w takich produktach w których na myśl by mi nie przyszło że może być mąka lub gluten... człowiek uczy się całe życie - szkoda tylko że to uczenie nas akurat kosztuje zdrowie - o ile lepiej było by gdyby był obowiązek pisania informacji czy zawiera gluten dany produkt czy nie - ale jeszcze obowiązek to jedno a przestrzeganie to drugie....
"...żyj z całych sił i uśmiechaj się do ludzi - bo nie jesteś sam. Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma..."