Artykuł w Gazecie Wyborczej

Tutaj trafiają tematy stare, nieaktualne i niepotrzebne.
Czasem warto przejrzeć.

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
miszczPZ
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 175
Rejestracja: śr 07 sty, 2004 16:27
Lokalizacja: Poznań

Artykuł w Gazecie Wyborczej

Post autor: miszczPZ »

Ostatnio(poniedziałek 23.08.04) w GW ukazał się artykuł na temat celiakii i kościoła i związanych z naszą dietą problemami. Streszczając chodziło o to, że księża nie chca w USA udzielać komunii św. dzieciom chorym na celiakię!! Mam zeskanowany ten artykuł, ale z tego co wiem to nie można na forum wklejać plików(chyba że się mylę:P), tak więc jeśli ktoś chce go poczytać to proszę o kontakt mail`owy pzalewski@o2.pl - odpowiem na każdy list.
wszędzie w domu, ale dobrze najlepiej!
Awatar użytkownika
strus
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 16
Rejestracja: śr 25 sie, 2004 14:55
Lokalizacja: Kraków

Post autor: strus »

Również czytałem ten artykuł - wpadł mi w ręce akurat teraz kiedy to sam stałem się "zainteresowany" tematem diety bezglutenowej.
Co prawda dopiero od wczoraj jestem użytkownikiem tego forum ale zdaje mi się że można umieścić ten artykuł na jakimkolwiek serwerze a w poście umieścić do niego linka (pomiędzy znacznikami URL). Albo po prostu go "zOCeeR-ować" i zacytować na forum.
lat 29, diagnoza - choroba Duhringa (VIII 2004)
Awatar użytkownika
Karolina
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 60
Rejestracja: śr 10 mar, 2004 00:08
Lokalizacja: Malbork

Kościół sam od siebie ludzi odpędza...

Post autor: Karolina »

...debatujac nad tym, czy można zastąpić opłatek pszenny ryżowym. A dlaczego, u jasnej cholery, nie? Pan Bóg się obrazi? Tylko ludzi wypłaszają takim traktowaniem, a nie mają ostatnio dobrej prasy...
Glutenowym skrytomieszaczom mówimy NIE!
Awatar użytkownika
miszczPZ
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 175
Rejestracja: śr 07 sty, 2004 16:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: miszczPZ »

w tym artykule wlasnie jest napisane, ze jednej dziewczynce nie chciano udzielic komunii i cala rodzina wystapila z Kosciola. Jaki ten swiat zakrecony...
wszędzie w domu, ale dobrze najlepiej!
Awatar użytkownika
MariuszO
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 236
Rejestracja: ndz 04 sty, 2004 17:55
Lokalizacja: obywatel świata

Post autor: MariuszO »

Może nie wszyscy przeczytali więc zamieszczam treść.
Myślę, że agora nas nie pozwie...
Gluten i komunia

Jak pogodzić wymogi Kościoła i lekarzy? - matka chorej na celiakię ośmioletniej Haley ze stanu New Jersey apeluje o pomoc do Watykanu. Chodzi o opłatek
Haley Waldman, ośmiolatce ze stanu New Jersey, spożycie najmniejszego ziarenka pszenicy grozi fatalnymi skutkami. Dziewczynka choruje na celiakię i jej organizm nie toleruje glutenu zawartego w produktach zbożowych. Spożycie ich nawet w minimalnej ilości grozi jej trwałym uszkodzeniem jelita cienkiego, a w konsekwencji nowotworem.

Prawdziwy dramat zaczął się, gdy Haley chciała przystąpić do sakramentu komunii. Matka znalazła księdza, który po cichu zgodził się go udzielić dziewczynce w postaci opłatka z mąki ryżowej. Jednak biskup Trenton, któremu podlega parafia dziewczynki, komunię unieważnił: zgodnie z nauką Kościoła hostia musi być wykonana z mąki pszennej.

Takie jest prawo

Sprawa wywołała duże poruszenie wśród katolików z New Jersey. Od decyzji biskupa matka odwołała się do kardynała Josepha Ratzingera, przewodniczącego watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. "Nakaz sporządzania hostii z mąki pszenicznej nie wynika z woli Boga, lecz jest prawem kościelnym, które można z łatwością dostosować do ludzkich potrzeb, dochowując jednocześnie wierności tradycji i wierze" - napisała.

Niestety, kardynał Ratzinger już raz, rok temu, wypowiadał się w tej sprawie. - Innej hostii niż z mąki pszennej Kościół nie uznaje - mówił. Powtórzył też inne obowiązujące zasady sporządzania hostii: musi ona zawierać wystarczająco dużo glutenu, by pozwolić na upieczenie chleba, nie może zawierać obcych ciał ani być sporządzana przy użyciu metod wypieku, które "by zmieniły jej istotę".

Ludziom na diecie bezglutenowej Kościół zaproponował kompromis, czyli komunię z hostii z mąki niskoglutenowej. Matka Haley odpowiada, że małej nawet minimalne ilości glutenu mogą zaszkodzić.

Niestety, w przypadku Haley nie wchodzi w rachubę i druga możliwość, czyli zastąpienie komunii z chleba komunią z wina. Z punktu widzenia teologicznego taka zamiana jest dopuszczalna, bo te dwie formy sakramentu - chleb i wino - są równorzędne. Ale Haley ma osiem lat i matka nie wyobraża sobie podania jej alkoholu.

Nie tylko gluten

Problem z glutenem w hostii to nie jest jedyny dylemat związany z obecną postacią komunii. Wcześniej wypłynęła kwestia, czy można zwolnić z komunii z wina alkoholików po kuracji odwykowej. Takie przypadki zdarzają się wśród księży odprawiających mszę. Wówczas Kościół zgadza się, by wino zastąpić moszczem winogronowym z niewielką zawartością alkoholu. Nie może to jednak być zwykły sok z winogron. Na każdorazowe odstępstwo od reguły potrzebne jest pozwolenie Watykanu.

Główne Kościoły chrześcijańskie są zgodne, że do celebrowania mszy świętej potrzebny jest chleb z mąki pszennej i wino. Różnią się co do niektórych szczegółów. Kościół rzymskokatolicki używa wina białego, wytrawnego, prawosławny czerwonego i słodkiego. Prawosławni używają drożdży przy sporządzaniu hostii, katolicy to wykluczają.

W Kościele zaczyna się dyskusja o dopuszczalności sporządzania hostii z innego zboża niż pszenica, ale do konkluzji daleko. Matka Haley i ona sama będą musiały rozstrzygnąć dylemat we własnym sumieniu. W 2001 r. rodzina innej pięcioletniej dziewczynki z Massachusetts na diecie bezglutenowej której odmówiono prawa do komunii z płatka z mąki ryżowej, odeszła z Kościoła.
Za: Gazeta Wyborcza nr 197, wydanie waw (Warszawa) z dnia 23/08/2004 ŚWIAT, str. 8
Magdalena

Post autor: Magdalena »

To bardzo chore spostrzeganie Boga. Niestety, kościół katolicki w opłatku upatruje ciało Chrystusa. Tylko co z katolikiem, który znajdzie się w miejscu gdzie nie uprawia się pszenicy?. Biedny nie ma szans, aby dostać się do nieba. Poza tym nie brzuchem, a sercem :!: ma przyjąć Jezusa, a to ma być tylko wspomnienie, pamiątka wieczerzy. Bóg chce serca, a nie konsumpcji opłatka.
Ksiądz ani żaden inny człowiek nie ma prawa sądzić cię. Taka błahostka nie może być przeszkodą w byciu z Bogiem. Chyba, że chcesz robić to na pokaz (bo taka tradycja, bo co powiedzą rodzice, dzieci, ciocia itp).
Zresztą mamy w Polsce nie tylko kościół katolicki, a wiele też innych chrześcijańskich oczywiście, które mają zdrowe podejście do życia.
beti
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: pt 18 cze, 2004 17:33
Lokalizacja: Poznań

komunia

Post autor: beti »

jak sie ma do tego wymiana informacji na naszym forum:
I komunia a celiakia
może Ameryka jest bardziej konserwatywna?
a wydawało mi się, i mówiłam też znajomym będąc zachwycona forum, że w dzisiejszych czasach to co innego...że nawet Kościól wychodzi na przeciw ludziom, no ale wychodzi na to że u nas wyszedł a za morzem nie.
Pamietajcie że to artykuł dziennikarza który chwycił temat i może nie wszyscy są tak konserwatywni (nie chcę powiedzieć niedouczeni, a właśnie chcccccę ,bo wiele niepotrzebnych komplikacji wypływa z braku dogłębnej wiedzy na jakiś temat i niechęci jej zgłębienia) jak jakiś tam amerykański ksiądz. A może dziennikarz nie sprawdził wszystkich opcji ? To on jako bezstronny mógłby zgłębić temat, no bo dlaczego w naszym Kościele można wypiekać bezglutenowe opłatki a tam NIE? Ciekawe.
Ręce mi opadły a raczej skrzydła ,bo czytając wymianę informacji na forum zawsze mi skrzydła rosną...Pomyślałam u nas nie ma takiego problemu( a może się mylę)
internet to wspaniały wynalazek ale ludzie którzy potrafią go wykorzystac w dobrym celu są wspanialsi :lol:
Uwielbiam wchodzić na forum i przyglądać się jak potraficie sobie pomagać
beti mama 9-letniej Ady z problemami dietetycznymi i 13-letniej Dagi z problemami dojrzewaj±cej nastolatki ; )
Basia
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 22
Rejestracja: czw 22 sty, 2004 14:04
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Basia »

Pisałam o tym już na poprzednim wątku - ale powtórzę: jestem katoliczką, jestem także bezglutenowcem i regularnie przystępuję do Komunii Św. pod postacią wina w jednym z warszawskich kościołów. Spotkałam się tam - podobnie jak w wielu innych kościołach - z pełnym zrozumieniem i życzliwością (choć zdarzały się oczywiście "wpadki" w postaci księży, którzy uważali, że to moja fanaberia - ale księża, podobnie jak zwykli ludzie, bywają po prostu różni i nie należy uogólniać pojedynczych wypadków). Aby wszystko było formalnie OK., załatwiłam sobie odpowiedni dokument z Kurii (wydany na podstawie orzeczenia lekarskiego). Zainteresowanych proszę o kontakt na priva, poradzę, jak to załatwić.
Awatar użytkownika
JoannaW
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 116
Rejestracja: ndz 18 sty, 2004 18:40
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: JoannaW »

a ja będę w przyszłym tygodniu przeprowadzać rozmowę z Księdzem, który właśnie rozpoczął przygotowania do I Komunii Świętej w klasie Mojej Młodej. NIe wiem ,jak rozwiązać tę sprawę. Wino... no dobra raz nie zawsze, ale podczas oktawy musiałaby codziennie je "pić"... Nie wiem jak to będzie... To już w maju...
Awatar użytkownika
Jolka
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 144
Rejestracja: ndz 04 sty, 2004 12:45
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Jolka »

Jestem ateistką i na szczęście mnie ten problem nie dotyczy ale czytając takie rzeczy współczuję wam i jednocześnie coraz bardziej utwierdzam się w swoich przekonaniach . Wszyscy jesteśmy tylko ludżmi i wystarczy być człowiekiem aby wszystkim żyło się w miarę dobrze .
Wojtek

Post autor: Wojtek »

Ja też na ogół nie mam problemu z przystępowaniem do Komunii św. pod postacią wina. Natomiast myślę, że artykuł w Gazecie Wyborczej jest oczywiście związany z nagonką jaka jest prowadzona w naszym kraju (i nie tylko) przeciwko Kościołowi.
Awatar użytkownika
Karolina
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 60
Rejestracja: śr 10 mar, 2004 00:08
Lokalizacja: Malbork

Post autor: Karolina »

Wojtek pisze:Ja też na ogół nie mam problemu z przystępowaniem do Komunii św. pod postacią wina. Natomiast myślę, że artykuł w Gazecie Wyborczej jest oczywiście związany z nagonką jaka jest prowadzona w naszym kraju (i nie tylko) przeciwko Kościołowi.
Bez przesady. Blisko do wniosków, że GW to judeomasoneria, której celem jest rozbicie Kościoła :lol: Moim zdaniem Kościół i tak już sobie zaszkodził, ale dobrze, że u nas księża zgadzają się na inną formę komunii. To akurat bardzo im się chwali.
Glutenowym skrytomieszaczom mówimy NIE!
Andrew
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 29
Rejestracja: czw 25 lis, 2004 11:55

Duchowe przyjęcie Komunii Świętej

Post autor: Andrew »

Podobno jest coś takiego jak "duchowe przyjęcie Komunii Świętej" i wtedy zupełnie nie ma problemu z glutenem ani z winem.
Może ktos zechciałby się tym zainteresować i zapytać przy okazji kompetentnego księdza?
Awatar użytkownika
vixi
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 831
Rejestracja: wt 05 paź, 2004 16:59
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post autor: vixi »

moi rodzice na początku lat 90 musieli napisać pismo do Watykanu o zgodę przyjmowania przeze mnie komunii pod postacią wina bo proboszcz nie chciał mnie widzieć ale w końcu udało się i przed każdą mszą szłam przypomnieć kościelnemu żeby przygotował moją łyżeczkę na ołtarzu obok kielicha i czekałam potem przed wszystkimi a zaraz po księdzu a jak był wspaniały ksiądz to całkiem pierwsza dostawałam komunię pod postacią wina na ołtarzu - zamieszania co nie miara bo każdy się pytał co to szeptał a ja zawsze zawstydzona. Najgorszy był proboszcz który zawsze zapominał i nawet wsypał okruchy do kielicha a potem udawał że coś mi tam daje - Okropny proboszcz ale cóż nie wszyscy są tacy- a komunia pod postacią wina jest wspaniała ale teraz można kupić opłatki bezglutenowe - inne czasy :) pozdrawiam
Awatar użytkownika
olcia13-61
Aktywny Nowicjusz
Aktywny Nowicjusz
Posty: 70
Rejestracja: ndz 04 wrz, 2005 19:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: olcia13-61 »

Kiedyś na kolędzie zapytałam się księdza czy spotkał się z takim problemem?Odpowiedział, że nie ale on nie widzi problemu bo można dać opłatka w minimalnej ilości, jednak nic o winie nie wspomniał.W związku z tym zastanawiam się czy to jest temat unikany, czy w parafi której mieszkam jestem sama bezglutkiem.Przy wielu zagrożeniach czychających na bezglutków z opładkiem jakoś sobie radzę. Wychodzę z założenia,że jak od czasu do czasu mój organizm spotka się z glutenem to on nawet nie zorientuje się że to owoc zakazany.To tak jak z tymi śladowymi ilościami.... :wink:
Aleksandra
Zablokowany