Małe, lekkie, sycące i bezglutenowe - to jest wyzwanie!
Z lekkich rzeczy to myślę, że makarony ryżowe/sojowe będą dobre, mają wprawdzie objętość, ale nawet jak się pokruszą, to zjeść się da. Zalewasz je wrzątkiem i po 5 minutach gotowe, do tego jakiś sos i jest obiadokolacja. U różnych producentów bg są dostępne różne zupki i sosy instant, też mogą się nadać. Owsianki instant, te bezglutenowe, też powinny być ok. Ja bym poszła też w czekoladę gorzką, orzechy i bakalie (jeśli nie masz uczulenia), najlepiej surowe, nie smażone i mało solone. Chałwa też ma mnóstwo energii.
Są też dostępne w sklepach turystycznych takie obiady liofilizowane, powinno się trafić jakieś z bezpiecznym składem, aczkolwiek na pewno najlepiej by było dopytać producenta. Są drogie, ale rzeczywiście lekkie i sycące.
A ten wyjazd w Polskę? Bo może mogłabyś na bieżąco uzupełniać zapasy? Czy całkiem w odludzia planujecie?