"CZY OSOBA CHORA NA CELIAKIĘ MOŻE SPOŻYWAĆ ALKOHOL?
Tak, o ile nie zawiera on glutenu.
Dla osób będących na diecie bezglutenowej zabronione jest spożywanie:
● piwa,
● whisky,
natomiast z pewnością dozwolone jest spożywanie wina."
Zapytałam, dlaczego sądzą, że spożywanie whisky jest zabronione? Tekst zacytowany przeze mnie niestety "odstrasza" od whisky, nie tłumacząc istoty rzeczy. Nikt nie bierze pod uwagę różnicy między rozmaitymi gatunkami, ani (zapewne) faktu, że whisky to nie whiskey.
Odpowiedź była niestety rozczarowująca, krótka, mało konkretna i niestety - świadcząca o sporej niekompetencji w sprawie whisky (poza punktem drugim, który uważam za oczywisty, a dodanie go za zabawny

Obecnie poprosiłam Panią Administrator o rzetelne źródła - np. jakieś publikacje, na których opiera swoje przekonania.1. Wybrane gatunki whisky posiadają - podobnie jak piwo - posiadają dodatek słodu jęczmiennego.
2. Do badania alkoholu pod kątem zawartości glutenu stosuje się specjalne testy.
Jako koneserka whisky i celiak jednocześnie, do swojej wiedzy dodałam wyniki researchu po całym internecie, i wyniki są takie:
Słód jęczmienny jest składnikiem nastawu przeddestylacyjnego. Destylacja to proces, który usuwa wszelkie ślady białka, czyli również glutenu.
Ktoś nawet na tym forum śmiał się, że whisky ma gluten tylko, jeśli gluten paruje, o czym na razie nie wiemy

Whisky dzielą się na (za http://www.piwnicasmakow.pl)
- Single Malt - whisky wyprodukowana tylko ze słodu jęczmiennego
- Single Barrel/ Cask whisky wyprodukowana ze słodu jęczmiennego, w jednej destylarni, z jednej destylacji i z konkretnej beczki.
- Cask Strenght - whisky, która nie została rozcieńczona przed rozlaniem do beczek, w których dojrzewa.
- Pure Malt - whisky, która powstaje wyłącznie ze słodu jęczmiennego, ale z różnych gorzelni.
- Blended -mieszanka różnych single maltów i whisky grain- zbożowej, produkowanej głównie z żyta, pszenicy, kukurydzy i jęczmienia. Ma 15- 40 % destylatu słodowego i od 2-6 % destylatu zbożowego.Najmłodszy składnik musi mieć więcej niż 3 lata.
Każda z tych whisky ma w sobie słód i/lub zboża, ale wszystkie ślady glutenu są usuwane w procesie destylacji. Jedyny składnik, który jest dodawany przed butelkowaniem, to karmel - E150a. Jest on dodawany w gatunkach whisky - są to whisky Blended, i jest rozważany jako bezglutenowy (cukier palony). Dodawana ilość karmelu jest niewielka.
Na temat zawartości glutenu w whisky prowadzone są całe, obszerne dyskusje na forach amerykańskich i angielskich. Dla koneserów whisky nie ma wątpliwości, że słód jęczmienny nie jest składnikiem końcowym whisky. Wątpliwości mają oni co do karmelu, oraz co do whiskey, która jest innym gatunkiem alkoholu (w niej zapewne można znaleźć te barwniki, które mogą być wątpliwe, na whiskey się nie znam, więc nie oceniam).
Na przykład tu :http://celiacdisease.about.com/od/glute ... n-Free.htm znajduje się tekst:
W whisky Malt po destylacji nastaw nie jest dodawany przy butelkowaniu.In some cases,whiskey manufacturers add caramel coloring (which may contain gluten) or even a small amount of the undistilled grain mash after the distilling process.
Na stronie:http://www.celiakia.pl/iv-tura-produkto ... o-glutenu/ przeprowadzono badania dot. wódek zbożowych, jest tam ślad glutenu, dopuszczalny dla osób będących na diecie bezglutenowej. Nie ma żadnego powodu, aby whisky miała więcej glutenu niż wymienione tam, przebadane, popularne gatunki wódek.
Natomiast na stronie:http://szotyszociki.pl/gluten-free/?age ... 7fcf235297 jako źródło dla osób zainteresowanych, w którym jest coś na temat whisky, podano tą nieszczęsną stronę http://www.dietabezglutenowa.pl, która wprowadza w błąd. Wniosek - duże zamieszanie zostało wprowadzone przez Stowarzyszenie, które uchodzi za wiarygodne.
Jedyne źródła jakie znalazłam, które mogłyby "świadczyć" o obecności glutenu w whisky to niemotywowane naukowo "wrażenia" osób będących na diecie bezglutenowej, które mogą być wynikiem (sorry, ale niestety tak) jakichś psychosomatycznych zaburzeń, lub po prostu stresu spowodowanego strachem przed spożyciem glutenu (sama wiem jak to niestety jest z tym stresem).
I teraz moje pytanie do Was: czy ktoś może pokusił się o sprawdzenie w laboratorium jakichś single maltów, choćby tych najbardziej znanych (Auchentoshan, Glenmorangie, Glenlivet, Cardhu, Oban, Singleton...)?
Może ktoś widział jakieś publikacje?
Dobrze byłoby rozwiązać sprawę "raz na zawsze", a nie dzielić się na frakcje uważające tak, czy siak (a słyszałam, że tak jest w przypadku whisky i glutenu

Polska to jeden z najszybciej rozwijających się rynków whisky na świecie, koneserów przybywa, może warto się nad tym zastanowić.

Pozdrowienia