Ja jeszcze w żadnym sklepie nie spotkałam się ze świeżym pieczywem bezglutenowym. Raz w Tesco znalazłam chleb tostowy, wydawał mi się świeży ale w domu okazało się, że świeży nie był. I strasznie sie kruszył, skórka odeszła i w sumie połowę opakowania musiałam wyrzucić do śmieci z tego względu bo nie dało się go normalnie wziąć do ręki.
Ja ogółem sama piekę sobie chleb. Też nie mam czasu w tygodniu ale w niedzielę piekę dwa chleby i później po wystygnięciu kroję i rozdzielam sobie porcje na cały tydzień i zamrażam. Codziennie rano wyjmuje sobie taką paczkę żeby na wieczór się rozmroził i codziennie mam świeży chlebek na kolacje

no i wychodzi też taniej niż kupny chleb
