Wprowadzenie nowości w naszej parafii udało się to tylko dzięki Paulinie Sabak ze Stowarzyszenia, która dała mi garść dobrych rad i wskazówek.
Za sukces uważam fakt, że każdy z księży wie o tym, że jest taka parafianka, gdzie leżą komunikanty, kiedy i jak podawać komunię (leży zawsze na oddzielnej paterze), zakumplowałam się z księżmi, więc dwóch już na 100% wie, że to ta wyjątkowo parafianka.
Mam jedynie taki problem aby zdążyć przed czasem, gdyż mam ze sobą dwa małe ogonki, czasami zdarza się, że już zaczęła się msza, więc tego dnia nie przyjmuję komunii. Ksiądz twierdzi, że jestem urzywilejowana, więc Bóg mi na pewno ten fakt wybaczy

Jeżeli macie jakieś pytania, to chętnie wam odpowiem, albo zapraszam do naszej parafii, niezwykle otwartej na ludzi, nowoczesnej i bezproblemowej
