Celiakia a ciąża 2
Moderator: Moderatorzy
- little_angel
- Nowicjusz
- Posty: 30
- Rejestracja: wt 27 mar, 2012 14:43
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Celiakia a ciąża 2
To i ja się odezwę 28 października zostałam Mamą małej Nadii
Zastanawiam się jak to będzie z wprowadzaniem glutenu za jakiś czas.. jak to u Was wygląda?
Zastanawiam się jak to będzie z wprowadzaniem glutenu za jakiś czas.. jak to u Was wygląda?
Re: Celiakia a ciąża 2
Aniele to gratulacje
Myślałam czasem o Tobie ale się nei odzywałaś i bałam się że coś złego się przytrafiło
MOje dziecko dostało gluten w tym tygodniu, po skończeniu 8 miesiąca
nie wiem czy to dobrze czy źle
wprowadzanie w 4 mż do mnie nie przemawiało, przeciąganie diety bg w nieskończoność też nie, więc od tygodnia je glutenowe przekąski
Myślałam czasem o Tobie ale się nei odzywałaś i bałam się że coś złego się przytrafiło
MOje dziecko dostało gluten w tym tygodniu, po skończeniu 8 miesiąca
nie wiem czy to dobrze czy źle
wprowadzanie w 4 mż do mnie nie przemawiało, przeciąganie diety bg w nieskończoność też nie, więc od tygodnia je glutenowe przekąski
- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: Celiakia a ciąża 2
Gratulacje!
Co do wprowadzania, fakt faktem własnych doświadczeń w tym temacie nie mam, natomiast według badań nie ma znaczenia moment wprowadzenia glutenu do diety dziecka (jeśli chodzi o przyszłe wystąpienie choroby lub też nie) i powinno się to robić tak jak mówią zalecenia ogólne o wprowadzaniu kolejnych produktów do diety.
Co do wprowadzania, fakt faktem własnych doświadczeń w tym temacie nie mam, natomiast według badań nie ma znaczenia moment wprowadzenia glutenu do diety dziecka (jeśli chodzi o przyszłe wystąpienie choroby lub też nie) i powinno się to robić tak jak mówią zalecenia ogólne o wprowadzaniu kolejnych produktów do diety.
Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee
-
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 520
- Rejestracja: śr 20 paź, 2010 16:47
- Lokalizacja: Rydułtowy
Re: Celiakia a ciąża 2
Dokładnie ostatnio na komferencji lekarki też o tym wspomniały, że nie ma znaczenia. Tymcio i Ola szli tym nowym schematem co wcześniej gluten i ... Tymo ma celikię Ola na razie nie aktywną. U Oli bałam się przedszkola bo choć w domu jadła gluten to w małej ilości jedynie pieczywo a reszta obiady, przekąski, wędliny etc u nas bg co bym ani ja ani Tym się nie pomylili, nie było nam przykro etc. Ola dopiero w przedszkolu je duże ilości glutenu i też na razie cisza. Na wiosnę robimy badania kontrolne
Dwa bezglutki - mama i syn Kocham Cię Tymeczku. Dziękuję za każdy dzień bycia razem.
Re: Celiakia a ciąża 2
Wprowadzenie glutenu do diety niemowląt między 16 a 24 tygodniem życia zwiększa szansę na nabieranie tolerancji na gluten, NIE ZMNIEJSZA jednak ryzyka wystąpienia celiakii do 3 roku życia w grupie dzieci wysokiego ryzyka (dzieci z dodatnim antygenem zgodności tkankowej HLA DQ2 i/lub DQ8 i pokrewieństwem pierwszego stopnia z osobą chorą na celiakię).
Re: Celiakia a ciąża 2
Czołem Kobietki (i Panowie?)
Little_angel - ogromne gratulacje Córci, a jakie ładne dostała imię niech zdrowo się chowa!
Pomyślności Wam Wszystkim w Nowym Roku!
Mój Chłopczyk to juz prawie mężczyzna, tylko patrzeć jak sypnie mu się wąs, w końcu ma się te 8 miechów na karku
Magda, niech Amelka ma się na baczności, bo znany łamacz niewieścich serc ostrzy pazurki
Chciałam się Was poradzić w kwestii okołoglutenowej, tak na chłopski rozum to powinnam to zrobić w wątku: diagnoza niemowląt, ale tu mi jakoś bardziej swojsko
Otóż: Synek jedzie na nutramigenie, skończyliśmy 2 m-ce ekspozycji na gluten (ost. m-c łyżeczka kaszki zbożowej dodana do kaszki kukurydzianej) i dotąd wydawało się że wszystko ok., alergolog zarządziła prowokację 'normalnym' mlekiem (Nan HA) - podałam jedną łyżeczkę 5 dni temu, w tym samym czasie zwiększyłam dawkę kaszki zbożowej (o pół łyżeczki) i zaczęło się: w dzień chłopczyk dokazuje aż miło (chyba że to nadaktywność) a w nocy prostuje się, rzuca na łóżku, marudzi przez sen, robi mostki - tak jakby miał kolki ale do potęgi... mleka już więcej nie podałam, wróciłam do jednej łyżeczki kaszki zbożowej, a spokojny sen nie wrócił... to raczej też nie zęby, bo jedynki już się wyrżnęły... alergologa mamy za m-c, ale ta lekarka i tak jakoś glutenem i mamą-celiaczką się nie martwi... na skórze Synek zmian nie ma, może policzki troszkę chropawe, kupy raczej BZ... po kolejnej trudnej nocy zastanawiam się czy: odstawić też gluten ale to chyba bez sensu... może to mleko z białkiem i skok rozwojowy, może zbieg okoliczności? dodam tylko, że sama gotuję Chłopczykowi, póki co bazuję na sprawdzonych produktach... ale się rozpisałam, wybaczcie, ale niepokoję się
dziękuję za wszelkie sugestie
i gorąco pozdrawiam
Little_angel - ogromne gratulacje Córci, a jakie ładne dostała imię niech zdrowo się chowa!
Pomyślności Wam Wszystkim w Nowym Roku!
Mój Chłopczyk to juz prawie mężczyzna, tylko patrzeć jak sypnie mu się wąs, w końcu ma się te 8 miechów na karku
Magda, niech Amelka ma się na baczności, bo znany łamacz niewieścich serc ostrzy pazurki
Chciałam się Was poradzić w kwestii okołoglutenowej, tak na chłopski rozum to powinnam to zrobić w wątku: diagnoza niemowląt, ale tu mi jakoś bardziej swojsko
Otóż: Synek jedzie na nutramigenie, skończyliśmy 2 m-ce ekspozycji na gluten (ost. m-c łyżeczka kaszki zbożowej dodana do kaszki kukurydzianej) i dotąd wydawało się że wszystko ok., alergolog zarządziła prowokację 'normalnym' mlekiem (Nan HA) - podałam jedną łyżeczkę 5 dni temu, w tym samym czasie zwiększyłam dawkę kaszki zbożowej (o pół łyżeczki) i zaczęło się: w dzień chłopczyk dokazuje aż miło (chyba że to nadaktywność) a w nocy prostuje się, rzuca na łóżku, marudzi przez sen, robi mostki - tak jakby miał kolki ale do potęgi... mleka już więcej nie podałam, wróciłam do jednej łyżeczki kaszki zbożowej, a spokojny sen nie wrócił... to raczej też nie zęby, bo jedynki już się wyrżnęły... alergologa mamy za m-c, ale ta lekarka i tak jakoś glutenem i mamą-celiaczką się nie martwi... na skórze Synek zmian nie ma, może policzki troszkę chropawe, kupy raczej BZ... po kolejnej trudnej nocy zastanawiam się czy: odstawić też gluten ale to chyba bez sensu... może to mleko z białkiem i skok rozwojowy, może zbieg okoliczności? dodam tylko, że sama gotuję Chłopczykowi, póki co bazuję na sprawdzonych produktach... ale się rozpisałam, wybaczcie, ale niepokoję się
dziękuję za wszelkie sugestie
i gorąco pozdrawiam
jeśli nie możesz mówić co myślisz, to po co myśleć?
Re: Celiakia a ciąża 2
Neti hej
Szkol chłopa jak należy to a nóż teściowymi zostaniemy
Ja ci raczej nie pomogę w kwestiach zdrowotnych
Amelka na cycu i słoiczkach, dostaje też co nieco z naszego talerza, na razie wcina aż miło, ostatni hit to mandarynki - tak wiem, one nie są dla niemowląt, ale tak jej smakują. I jak na razie żadnych zmian skórnych/kupnych nie ma.
Twój malec ma alergię że nutramigen dajesz ?
A rzucanie się , jęki i płacze przez sen to u mnie od 5 miesiąca norma, mając 3 i 4 miesiące Amelka przesypiała mi do 8 godzin, od września jej nocny sen to porażka, dosłownie wszystko to co opisujesz, mostki, prężenie, kopanie, skopywanie kołdry, rzucanie się, płakanie przez sen i budzenie się z okropnym płaczem. Wcześniej obstawiałam sny, ale ile to może trwać. W dzień zaś wszystko ok z bobasem .
Szkol chłopa jak należy to a nóż teściowymi zostaniemy
Ja ci raczej nie pomogę w kwestiach zdrowotnych
Amelka na cycu i słoiczkach, dostaje też co nieco z naszego talerza, na razie wcina aż miło, ostatni hit to mandarynki - tak wiem, one nie są dla niemowląt, ale tak jej smakują. I jak na razie żadnych zmian skórnych/kupnych nie ma.
Twój malec ma alergię że nutramigen dajesz ?
A rzucanie się , jęki i płacze przez sen to u mnie od 5 miesiąca norma, mając 3 i 4 miesiące Amelka przesypiała mi do 8 godzin, od września jej nocny sen to porażka, dosłownie wszystko to co opisujesz, mostki, prężenie, kopanie, skopywanie kołdry, rzucanie się, płakanie przez sen i budzenie się z okropnym płaczem. Wcześniej obstawiałam sny, ale ile to może trwać. W dzień zaś wszystko ok z bobasem .
Re: Celiakia a ciąża 2
Hej Tak się składa, że my rownież mamy w domu 8 miesięcznego brzdąca, który okresowo zachowuje się jak Wasze dzieci. Takie epizody wiercenia się, płaczu, kopania, wyginania w łóżeczku podczas snu u naszego dziecka przychodziły i odchodziły- bez związku z wprowadzanym glutenem. Obecnie jest spokój Tak z mojego doświadczenia
Re: Celiakia a ciąża 2
Witam, jestem tu nowa a mam pytania co do ciąży. Jestem również przypadkiem" ozdrowieńca" celiakia wykryta we wczesnym dzieciństwie, 6 lat temu ostry nawrót od tego czasu jestem na diecie bezglutenowej i bezmlecznej po drodze zostałam obdarowana hasimoto. Planuję zajść dopiero w ciążę, spotkałam się już z kilkoma ginekologami i każdy patrzył na mnie jak na kosmitę, wiedza jest na poziomie 0 o tej chorobie i to mnie już przestało zadziwiać natomiast kłopot jest w tym że jak powracam na kolejną wizytę nadal wiedza jest 0 to już denerwuje, a zegar tyka:). Jestem zagubiona w temacie medykamentów, wiem że powinnam brać kwas foliowy został mi przepisany Ovarin, prawdopodobnie jest bezglutenowy i bezlaktozowy( wydaje mi się że problem "czystości" leków pod kątem alergenów zupełnie umyka lekarzom jeśli wręcz nie jest bagatelizowany) ile czasu powinnam to barć zanim zajdę w ciążę (lekarz powiedział że miesiąc-czy to wystarczy?) Jaka suplementacja potrzebna jest w czasie ciąży i co jest bezglutenowe i bezmleczne. Proszę pomóżcie bo ginekolog mi w tym raczej nie pomoże.
Re: Celiakia a ciąża 2
Neri, jeśli jest tak jak piszą że bez glutenu nie ma choroby, nie powinno być powodów do niepokoju. Jeśli sumiennie stosujesz dietę Twoja ciąża nie powinna różnić się od innych. Ale żeby to ocenić myślę że można zbadać poziom przeciwciał przeciw transglutaminazie tk., oczywiście morfologia, wapń, kwas foliowy.
Co do leków- musisz sama studiować ulotki bo leków po prostu jest za dużo żeby opanować ich skład na pamięć
Co do leków- musisz sama studiować ulotki bo leków po prostu jest za dużo żeby opanować ich skład na pamięć
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: śr 24 sie, 2016 14:57
Re: Celiakia a ciąża 2
Hej dziewczyny od 4 lat zmagań się z zajściem w ciążę jak narazie nic z tego nie wyszło mam niedoczynność hashimoto insulinoopornos i teraz doszła Celiakia proszę wiadomości czy ktorejs z was mimo tylu chorób udało się zajść w ciążę dodam jeszcze że Celiakia to dla mnie narazie czarna magia staram się przeszłam na dietę proszę o pomoc
Re: Celiakia a ciąża 2
Hej, ja od kilku lat mam niedoczynność tarczycy i hashimoto. W sierpniu 2016 r. urodziłam syna, ważył tylko 2210g. Nikt nie potrafił mi wyjaśnić z jakiego powodu dziecko było takie małe. W grudniu 2016 miałam kolonoskopie z której wyszła mi celiakia ("prawie całkowity zanik kosmkow jelitowych). Na szczęście synek zdrowy, dostaje gluten i póki co nie ma objawów niepokojących. Sama martwię się o siebie bo jestem w 6 tygodniu kolejnej ciąży, czyli zaszłam dokładnie 1,5 miesiąca od rozpoczęcia diety. Mam nadzieję że wszystko będzie w porządku, ponieważ człowiek się naczyta i później martwi. Z synkiem nie wiedzialam o celiakii i spałam spokojnie, aczkolwiek to szczęście że wszystko dobrze się skończyło. Obie ciąże nieplanowane także nie ma reguły czy są trudnosci z zajściem przy celiakii czy nie
Re: Celiakia a ciąża 2
Także Magdusia głowa do góry, jak najmniej stresu i myślenia o zajściu. I przestrzeganie diety. Dla mnie dieta była czarną magią przez ok 2 tygodnie. Później okazało się że praktycznie jem to co wszyscy w domu tylko muszę sobie oddzielnie robić na produktach certyfikowanych bezglutenowych. Najważniejsze to zrobić zapas takich produktów i później pomysłów cała głowa będzie. Powodzenia :-)
Re: Celiakia a ciąża 2
Cześć Jestem w 8 tygodniu ciąży i od niespełna 2 lat mam zdiagnozowana celiakie. Podczas ciąży czuje się fatalnie: ciągle mnie mdli, wymiotuje, jestem spiaca, nie mam siły wstać z łóżka. Wiem, że to typowo ciążowe objawy, ale czy celiakia może je nasilac? Przecież mi brakuje siły,żeby przejść kilka kroków.
Re: Celiakia a ciąża 2
Jeśli dieta bezglutenowa jest 100%, celiakia przez te 2 lata została "zaleczona"- jelita się zregenerowały, a przeciwciała spadły, to nie powinna mieć żadnego wpływu na samopoczucie, które jak napisałaś pogorszyło ewidentnie po zajściu w ciążę. Wygląda to niestety na typowe objawy ciąży, zwłaszcza pierwszego trymestru. Duże zmęczenie czy ospałość są wpisane w ten obraz i potęgować je może naturalnie spadająca hemoglobina, żelazo etc. Dlatego ważne, abyś robiła regularnie wszystkie badania kontrolne i zgłaszała objawy lekarzowi prowadzącemu.