Uśmiechnij się
Moderator: Moderatorzy
Uśmiechnij się
Jechałam dziś autobusem do domku i zastanawiałam się na nad postem dotyczącym jak wyjść z doła. Mi często pomagają śmieszne historyjki i wypowiedzi dzieci, anegdoty, kawały itp. Szukałam, czegoś podobnego na forum i znalazłam tylko, jak to ludzie "nas odmładzają" , ale nic poza tym. Może stwórzmy kącik z dobrym humorem. Jeśli jest już coś podobnego to proszę moderatorów o zmianę.
Ja na początek zacznę od wypowiedzi mojej 3-letniej siostrzenicy Sary.
Pewnego dnia podczas obiadu Sara ciągle wstawała, siadała - wygłupiała się. W końcu siostra zwróciła jej uwagę, mówiąc - "Siadaj po ludzku!" - na to Sara z wielkim oburzeniem: -"Ja jestem Sara! Sama jesteś polucek!". Od tej pory mówimy na nią POLUCEK
Ja na początek zacznę od wypowiedzi mojej 3-letniej siostrzenicy Sary.
Pewnego dnia podczas obiadu Sara ciągle wstawała, siadała - wygłupiała się. W końcu siostra zwróciła jej uwagę, mówiąc - "Siadaj po ludzku!" - na to Sara z wielkim oburzeniem: -"Ja jestem Sara! Sama jesteś polucek!". Od tej pory mówimy na nią POLUCEK
Co do śmiesznych historyjek to mam kilka z uczelni, ale najzabawniejsza to chyba taka: Na wstępie do historyjki - na naszej uczelni jest kilka sal do których są dwa drzwi, np sala nr 49 ma drzwi z numerem 49A i 49B.
Na jednym z wykładów zabrakło kredy i wykładowca powiedział, że pójdzie do sali obok pożyczyć. Wychodzi drzwiami z nr 49A i za chwilę wchodzi drzwiami nr 49B i mówi:
- Czy jest tu kreda, bo chciałem pożyczyć.
- Nie, nie mamy.
- Acha, a Państwo tak sami siedzą, bez wykładowcy?
Zdziwieni a zarazem rozbawieni studenci odpowiadają, że wykładowca szedł pożyczać kredę.
I poszedł. Wchodzi do drzwiami nr 49A i mówi:
- W sali obok też nie było.
I może jakiś kawał ( patrząc na wydział, na którym studiuję, też związany z uczelnią):
W raju spotykają się Newton, Pascal i Einstein. Trzej fizycy stwierdzili, że pobawią się w chowanego. Einstein zaczyna liczyć: 1,2,3,…
Pascal chowa się za jakąś chmurką. Newton bierze kredę i rysuje na ziemi kwadrat metr na metr, po czym staje na nim.
- …,99,100. Szukam.
Einstein odwraca się i widzi za sobą Newtona.
- Ha! Mam Cię Newton!
- Nie, nie, nie – odpowiada Newton – Ja jestem jeden Newton na metr kwadratowy, czyli Pascal.
Na jednym z wykładów zabrakło kredy i wykładowca powiedział, że pójdzie do sali obok pożyczyć. Wychodzi drzwiami z nr 49A i za chwilę wchodzi drzwiami nr 49B i mówi:
- Czy jest tu kreda, bo chciałem pożyczyć.
- Nie, nie mamy.
- Acha, a Państwo tak sami siedzą, bez wykładowcy?
Zdziwieni a zarazem rozbawieni studenci odpowiadają, że wykładowca szedł pożyczać kredę.
I poszedł. Wchodzi do drzwiami nr 49A i mówi:
- W sali obok też nie było.
I może jakiś kawał ( patrząc na wydział, na którym studiuję, też związany z uczelnią):
W raju spotykają się Newton, Pascal i Einstein. Trzej fizycy stwierdzili, że pobawią się w chowanego. Einstein zaczyna liczyć: 1,2,3,…
Pascal chowa się za jakąś chmurką. Newton bierze kredę i rysuje na ziemi kwadrat metr na metr, po czym staje na nim.
- …,99,100. Szukam.
Einstein odwraca się i widzi za sobą Newtona.
- Ha! Mam Cię Newton!
- Nie, nie, nie – odpowiada Newton – Ja jestem jeden Newton na metr kwadratowy, czyli Pascal.
- darciak90
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 809
- Rejestracja: śr 12 gru, 2007 22:31
- Lokalizacja: Warszawa/Częstochowa
parę śmiesznych powiedzonek nauczycieli ode mnie z LO:
"K. ja Ci postawię 4 na koniec, bo tak wychodzi ale nie mów publicznie po francusku, dobrze?" (prof.od francuskiego)
"ja bardzo lubie cukierki, a na święta to sobie kupie te lepsze, te z wódką" (prof. od j.polskiego)
"D..., czy to że tak często chorujesz nie oznacza przypadkiem, że jesteś głupia?" - (prof. od fizyki)
''Teraz to już święty Boże nie pomoże...'' - przy braniu do odpowiedzi
''Niektórzy to chyba ślubowali żeby lektur nie czytać...'' (prof. od j.polskiego)
prof. od biologii - "1 godzina Biologii w tygodniu jest jak lizanie cukierka przez szybkę"
prof. od fizyki do kolegi - "jesteś jak kawałek smacznego mięska..."
Nie zapisałam w jakim to było kontekście, ale tego typu dziwne teksty to był standard na lekcjach fizyki.
pierwsza lekcja z prof. od fizyki : "ale rozmnażajcie się dobrze ? jeszcze nie teraz ale rozmnażajcie się"
padliśmy
znów prof. od fizyki: L"wy i tygryski to nie miłe ciapaski ale groźne bestie"
"Wenus...Wenus.. w jakiej fazie jest dzisiaj Wenus??"
"Zaraz Wam wyjdzie takie równanie, że Wam mózg w poprzek stanie"
"wiecie co to jest jesienna ślicznotka??" -i wyciąga kasztana "
P.S. prof. od fizyki był szczególny i trzeba mieć z nim lekcje, żeby do końca zrozumieć jego poczucie humoru :)
na dziś tyle może mi się coś jeszcze ciekawego przypomni:)
patrząc na te anegdotki, aż mi się szkoda robi, że w piątek skończyłam już LO...
"K. ja Ci postawię 4 na koniec, bo tak wychodzi ale nie mów publicznie po francusku, dobrze?" (prof.od francuskiego)
"ja bardzo lubie cukierki, a na święta to sobie kupie te lepsze, te z wódką" (prof. od j.polskiego)
"D..., czy to że tak często chorujesz nie oznacza przypadkiem, że jesteś głupia?" - (prof. od fizyki)
''Teraz to już święty Boże nie pomoże...'' - przy braniu do odpowiedzi
''Niektórzy to chyba ślubowali żeby lektur nie czytać...'' (prof. od j.polskiego)
prof. od biologii - "1 godzina Biologii w tygodniu jest jak lizanie cukierka przez szybkę"
prof. od fizyki do kolegi - "jesteś jak kawałek smacznego mięska..."
Nie zapisałam w jakim to było kontekście, ale tego typu dziwne teksty to był standard na lekcjach fizyki.
pierwsza lekcja z prof. od fizyki : "ale rozmnażajcie się dobrze ? jeszcze nie teraz ale rozmnażajcie się"
padliśmy
znów prof. od fizyki: L"wy i tygryski to nie miłe ciapaski ale groźne bestie"
"Wenus...Wenus.. w jakiej fazie jest dzisiaj Wenus??"
"Zaraz Wam wyjdzie takie równanie, że Wam mózg w poprzek stanie"
"wiecie co to jest jesienna ślicznotka??" -i wyciąga kasztana "
P.S. prof. od fizyki był szczególny i trzeba mieć z nim lekcje, żeby do końca zrozumieć jego poczucie humoru :)
na dziś tyle może mi się coś jeszcze ciekawego przypomni:)
patrząc na te anegdotki, aż mi się szkoda robi, że w piątek skończyłam już LO...
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Z pozdrowieniami dla warszawiaków
http://deser.pl/deser/1,97052,6632135,L ... skali.html
http://deser.pl/deser/1,97052,6632135,L ... skali.html
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
Na strzyżenie psa umówił sie ktos, ale sam nie przyszedł, tylko wysłał z psem swoja koleżankę-młoda osobę.
Osóbka przygląda się moim wygibasom, wreszcie zadaje pytanie:
-A złe psy to pani tak na trzeźwo strzyże?????
wiedząc co ma na myśli lecz nie czekając na sprostowanie, względnie inaczej zadane pytanie- wypalam:
-Nie, walę sobie dwie pięćdziesiątki i do roboty!
Dziewczę spaliło raka i zadało pytanie inaczej hehe:
-Ale mnie chodziło o to, czy psy są na trzeźwo!
(wyjasnienie: po kilku wymianach zdań już wiem na 100%-chodziło pani o to, czy psy agresywne dostają coś na uspokojenie....)
Osóbka przygląda się moim wygibasom, wreszcie zadaje pytanie:
-A złe psy to pani tak na trzeźwo strzyże?????
wiedząc co ma na myśli lecz nie czekając na sprostowanie, względnie inaczej zadane pytanie- wypalam:
-Nie, walę sobie dwie pięćdziesiątki i do roboty!
Dziewczę spaliło raka i zadało pytanie inaczej hehe:
-Ale mnie chodziło o to, czy psy są na trzeźwo!
(wyjasnienie: po kilku wymianach zdań już wiem na 100%-chodziło pani o to, czy psy agresywne dostają coś na uspokojenie....)
- Katarzyna35
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 297
- Rejestracja: ndz 10 maja, 2009 18:06
- Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy
Koleżanka z pracy opowiada rozmowę ze swoją sześcioletnią córką.
Wybieraja się na wesele, więc mama idzie do fryzjera, na co Madzia (córka) mówi:
Madzia: -mamo ale ja pójdę z tobą
Mama: -nie córciu ja ciebie sama uczeszę
Madzia: -nie ja muszę iść z tobą
Mama: -ale dlaczego ?
Madzia:- dlatego że -po pierwsze- popatrzę
-po drugie - posłucham
a po trzecie - może się załapie ........... rozbrajające
Wybieraja się na wesele, więc mama idzie do fryzjera, na co Madzia (córka) mówi:
Madzia: -mamo ale ja pójdę z tobą
Mama: -nie córciu ja ciebie sama uczeszę
Madzia: -nie ja muszę iść z tobą
Mama: -ale dlaczego ?
Madzia:- dlatego że -po pierwsze- popatrzę
-po drugie - posłucham
a po trzecie - może się załapie ........... rozbrajające
Ostatnio zmieniony czw 11 cze, 2009 00:09 przez Katarzyna35, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzieciaki są rozbrajające
Koleżanki córka (3,5 roku) czeka na zupkę.
Mama: kochanie, chcesz zupkę z mięskiem, czy bez mięska
Córcia: bez mięskiem.
M: No to jak, z mięskiem, czy bez?
C: bez mięskiem!
M: Dobrze, to Ci dam samą zupkę.
C: BEZ MIĘSKIEM!!!
M:???
Każdy powód do małej awanturki jest dobry
Mój Młodszy ma zwyczaj odpowiadania pełnymi zdaniami, więc chcąc uzyskać krótką i rzeczową odpowiedź należy odpowiednio sformułować pytanie. Niestety prababcia tego nie wie
Prababcia: Maciusiu, nie jesteś czasem głodny?
Maciek: Tak,... (tu pauza, bo Młody mówi bardzo dokładnie, ale i... pooowoooli w tym momencie babcia leci po kanapkę/banana/ciasteczko bo trafił się jej wnuczek-jadek )... nie jestem głodny!
Mina babci z jedzeniem w ręku bezcenna
Koleżanki córka (3,5 roku) czeka na zupkę.
Mama: kochanie, chcesz zupkę z mięskiem, czy bez mięska
Córcia: bez mięskiem.
M: No to jak, z mięskiem, czy bez?
C: bez mięskiem!
M: Dobrze, to Ci dam samą zupkę.
C: BEZ MIĘSKIEM!!!
M:???
Każdy powód do małej awanturki jest dobry
Mój Młodszy ma zwyczaj odpowiadania pełnymi zdaniami, więc chcąc uzyskać krótką i rzeczową odpowiedź należy odpowiednio sformułować pytanie. Niestety prababcia tego nie wie
Prababcia: Maciusiu, nie jesteś czasem głodny?
Maciek: Tak,... (tu pauza, bo Młody mówi bardzo dokładnie, ale i... pooowoooli w tym momencie babcia leci po kanapkę/banana/ciasteczko bo trafił się jej wnuczek-jadek )... nie jestem głodny!
Mina babci z jedzeniem w ręku bezcenna
Nati mama Madzi '03, Maćka '05 i Mileny '13
Celiakia '07
Celiakia '07
Przychodzi pijak o północy do domu i puka do drzwi. Żona zrywa się z łóżka i pyta:
- Kto tam?
Cisza. Nikt nie odpowiada.
- Gienek, czy to ty?
Znowu cisza. No to żona idzie dalej spać. Uznała że się jej przesłyszało. Nazajutrz żona wychodzi do pracy, a na schodach przed drzwiami leży pijany Gienek.
- Czy to ty, kochanie, pukałeś o północy do drzwi?
- Tak, ja.
- To dlaczego nie odpowiadałeś?
- Jak to nie. Przecież kiwałem głową że to ja!
- Kto tam?
Cisza. Nikt nie odpowiada.
- Gienek, czy to ty?
Znowu cisza. No to żona idzie dalej spać. Uznała że się jej przesłyszało. Nazajutrz żona wychodzi do pracy, a na schodach przed drzwiami leży pijany Gienek.
- Czy to ty, kochanie, pukałeś o północy do drzwi?
- Tak, ja.
- To dlaczego nie odpowiadałeś?
- Jak to nie. Przecież kiwałem głową że to ja!
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Z cyklu "Kwiatki Naszej-Klasy":
Imię: Katarzyna
Nazwisko: ukryte
Data urodzin: ukryta
E-mail: kowalska1986@interia.pl
Imię: Katarzyna
Nazwisko: ukryte
Data urodzin: ukryta
E-mail: kowalska1986@interia.pl
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
- Katarzyna35
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 297
- Rejestracja: ndz 10 maja, 2009 18:06
- Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy
- Rafal_tata
- -#Moderator
- Posty: 2660
- Rejestracja: śr 14 sty, 2004 13:31
- Lokalizacja: Kraków
Jak zostać grafikiem komputerowym:
http://pitupitu.tivi.pl/ogladaj_57894,m ... _cud_.html
http://pitupitu.tivi.pl/ogladaj_57894,m ... _cud_.html
● Celiakia - FAQ ● Poczytaj, zanim zadasz pytanie ● SkoND kLiKaSH??? czyli jak pisać po polsku ● Wszędzie są jakieś zasady ● Wszystko o chorobie i Stowarzyszeniu
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
● Tata Kasi zdiagnozowanej w 2003 r.
● http://1procent.celiakia.pl/
● http://www.facebook.com/celiakia
- Tomkus
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 615
- Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
- Lokalizacja: Małopolska
Nad tym, to nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać:
http://www.swietekrowy.pl/
http://www.swietekrowy.pl/
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/