
Dowcipy na poprawe humoru
Moderator: Moderatorzy
- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: Dowcipy na poprawe humoru
Oj Anula 

Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee
Re: Dowcipy na poprawe humoru
- Moja żona to prawdziwa szczęściara!
- Czemu??
- Wczoraj wykupiła ubezpieczenie a dzisiaj wpadła pod tira
- Czemu??
- Wczoraj wykupiła ubezpieczenie a dzisiaj wpadła pod tira

Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem.
-
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3643
- Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Dowcipy na poprawe humoru
Mąż zwraca się do żony znad gazety:
- Kochanie! Właśnie przeczytałem, że podczas seksu mężczyzna spala tyle kalorii, co przebiegając dziesięć kilometrów!
- No to jesteś mistrzem świata! Dziesięć kilometrów w dwie i pół minuty!
- Kochanie! Właśnie przeczytałem, że podczas seksu mężczyzna spala tyle kalorii, co przebiegając dziesięć kilometrów!
- No to jesteś mistrzem świata! Dziesięć kilometrów w dwie i pół minuty!
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
-
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3643
- Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Dowcipy na poprawe humoru
Pewien Chińczyk, udał się na zakupy do osiedlowego sklepu spożywczego:
- Dziń dobly, ci jest mąka?
- Nie ma mąka - odpowiada sprzedawczyni, zmierzywszy obcokrajowca wzrokiem.
Chińczyk chwilę wpatruje się w panią jak zaczarowany, kiedy ta już chce mu zacząć tłumaczyć na migi, pyta niepewnie:
- A ciemu pani uziwa mianownika ziamiast dopełniacia?
- Dziń dobly, ci jest mąka?
- Nie ma mąka - odpowiada sprzedawczyni, zmierzywszy obcokrajowca wzrokiem.
Chińczyk chwilę wpatruje się w panią jak zaczarowany, kiedy ta już chce mu zacząć tłumaczyć na migi, pyta niepewnie:
- A ciemu pani uziwa mianownika ziamiast dopełniacia?
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
-
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3643
- Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Dowcipy na poprawe humoru
- Zgadnij, w której ręce?
- W tej.
- Cholera. Znowu wygrałeś!
Jednoręki Joe nie potrafił niczym zaskoczyć w tej grze
- W tej.
- Cholera. Znowu wygrałeś!
Jednoręki Joe nie potrafił niczym zaskoczyć w tej grze

Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
-
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3643
- Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Dowcipy na poprawe humoru
Wchodzi Murzyn w Moskwie do baru, patrzy po półkach i nie wie, co zamówić. Wpada rasowy Rusek z budowy i zamawia szklankę spirytusu.
Barman otwiera lodówkę, wyjmuje zmrożoną butelkę i nalewa do szklanki.
Rusek wypija, robi ''huuu'' i nic. Murzyn krzyczy:
- Dla mnie to samo!
Barman nalewa. Murzyn wypija, zaczyna się skręcać, kaszleć, rzygać, łzy mu ciekną... Rusek klepie go w plecy i pyta:
- Co, Murzyn, za zimne?
Barman otwiera lodówkę, wyjmuje zmrożoną butelkę i nalewa do szklanki.
Rusek wypija, robi ''huuu'' i nic. Murzyn krzyczy:
- Dla mnie to samo!
Barman nalewa. Murzyn wypija, zaczyna się skręcać, kaszleć, rzygać, łzy mu ciekną... Rusek klepie go w plecy i pyta:
- Co, Murzyn, za zimne?
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: pt 26 cze, 2015 13:04
Re: Dowcipy na poprawe humoru
Rząd zastanawia się, co zrobić z ziemią wokół Czarnobyla. Nie możemy tam nic uprawiać. Ani ziemniaków, ani kukurydzy... Możemy zasiać tytoń, a na paczkach papierosów umieścić napis:
"Minister Zdrowia ostrzega po raz ostatni".
"Minister Zdrowia ostrzega po raz ostatni".
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: ndz 28 cze, 2015 10:36
Re: Dowcipy na poprawe humoru
Samolot wystartował z lotniska. Po osiągnięciu wymaganego pułapu,
kapitan odzywa się przez intercom:
- Panie i Panowie, witam na pokładzie samolotu. Pogodę mamy dobrą, niebo
czyste, więc zapowiada nam się przyjemny lot. Proszę usiąść, zrelaksować
się i... O, Boże!...
Po chwili nerwowej ciszy intercom odzywa się znowu:
- Panie i Panowie, najmocniej przepraszam, jeśli przed chwilą państwa
wystraszyłem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylał na mnie
filiżankę gorącej kawy. Powinniście państwo zobaczyć przód moich spodni.
Na to odzywa się jeden z pasażerów:
- To pewnie nic, w porównaniu z tyłem moich...
kapitan odzywa się przez intercom:
- Panie i Panowie, witam na pokładzie samolotu. Pogodę mamy dobrą, niebo
czyste, więc zapowiada nam się przyjemny lot. Proszę usiąść, zrelaksować
się i... O, Boże!...
Po chwili nerwowej ciszy intercom odzywa się znowu:
- Panie i Panowie, najmocniej przepraszam, jeśli przed chwilą państwa
wystraszyłem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylał na mnie
filiżankę gorącej kawy. Powinniście państwo zobaczyć przód moich spodni.
Na to odzywa się jeden z pasażerów:
- To pewnie nic, w porównaniu z tyłem moich...
-
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3643
- Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Dowcipy na poprawe humoru
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Re: Dowcipy na poprawe humoru
Anula, ooo tak 

Re: Dowcipy na poprawe humoru
Tekst mojego syna, rozłożył mnie totalnie:
Mama, a jak się zostawi taką galaretkę w gorący dzień, nie w lodówce, tylko na stole, to ona się ROZSIĄDZIE?
Hahaha! Rozsiądzie się i będzie czytać gazetę!
Mama, a jak się zostawi taką galaretkę w gorący dzień, nie w lodówce, tylko na stole, to ona się ROZSIĄDZIE?

-
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3643
- Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Dowcipy na poprawe humoru
Wchodzi Polak do sklepu w Wielkiej Brytanii. Oczywiście nie zna angielskiego. Zwraca się do sprzedawcy (żeby być lepiej zrozumianym, sylabizuje):
- Pił-ka.
- ?
- Pił-ka!
Widząc, że sprzedawca nie rozumie, zaczyna pokazywać odbijanie piłki od podłogi, kopanie itp. W końcu sprzedawca się domyślił.
- Aaa, ball!
- No widzisz, jaki Ty zdolny jesteś. To uważaj, teraz będzie trudniej:
- Do-me-ta-lu.
- Pił-ka.
- ?
- Pił-ka!
Widząc, że sprzedawca nie rozumie, zaczyna pokazywać odbijanie piłki od podłogi, kopanie itp. W końcu sprzedawca się domyślił.
- Aaa, ball!
- No widzisz, jaki Ty zdolny jesteś. To uważaj, teraz będzie trudniej:
- Do-me-ta-lu.
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
-
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3643
- Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Dowcipy na poprawe humoru
Kontrola przy wejściu na stadion na mecz Crakovia vs Lechia Gdańsk.
Podchodzi kibic Lechii do ochroniarza a ten:
O: Czy ma Pan przy sobie broń palną?
K: Nie.
O: Czy ma Pan jakieś ostre narzędzia np. nóż, toporek, maczetę?
K: Nie.
O: Czy ma Pan gazy łzawiący, kastet itp.?
K: Nie, nic nie mam do cholery!
Na te słowa ochroniarz rozbija szklaną butelkę o murek i daje kibicowi mówiąc:
Panie, k**** weź Pan chociaż to...
Podchodzi kibic Lechii do ochroniarza a ten:
O: Czy ma Pan przy sobie broń palną?
K: Nie.
O: Czy ma Pan jakieś ostre narzędzia np. nóż, toporek, maczetę?
K: Nie.
O: Czy ma Pan gazy łzawiący, kastet itp.?
K: Nie, nic nie mam do cholery!
Na te słowa ochroniarz rozbija szklaną butelkę o murek i daje kibicowi mówiąc:
Panie, k**** weź Pan chociaż to...
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Re: Dowcipy na poprawe humoru
Anula80 pisze:Wchodzi Polak do sklepu w Wielkiej Brytanii. Oczywiście nie zna angielskiego. Zwraca się do sprzedawcy (żeby być lepiej zrozumianym, sylabizuje):
- Pił-ka.
- ?
- Pił-ka!
Widząc, że sprzedawca nie rozumie, zaczyna pokazywać odbijanie piłki od podłogi, kopanie itp. W końcu sprzedawca się domyślił.
- Aaa, ball!
- No widzisz, jaki Ty zdolny jesteś. To uważaj, teraz będzie trudniej:
- Do-me-ta-lu.

