Rozmowy o wszystkim i o niczym. Tematyka dowolna: sztuka, kultura, rozrywka i co wam jeszcze przyjdzie do głowy, a co nie dotyczy głównej tematyki forum.
W pewnej wiosce mieszkał sobie gospodarz, który miał kurnik. Co noc do tego kurnika przychodził sprytny lisek i pożerał jedną kurę, albo koguta - zależy na co miał chrapkę. I tak to trwało miesiącami, aż pewnego dnia gospodarz schwytał liska i zapytał:
-Czy to ty wyjadasz stopniowo mój drób?
Na co sprytny lisek odpowiedział:
-Nie!
A tak naprawdę, to był on.
Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem.
Kolega opowiada koledze:
- Byłem u lekarza i poprosiłem o syrop od kaszlu, a on dał mi nie wiem czemu środek przeczyszczający
- Zażyłeś ten środek?
- Zażyłem.
- I co, kaszlesz?
- Nie mam odwagi
Facet wsiada do samolotu z gromadką rozwrzeszczanych dzieciaków.
Z trudem ulokował towarzystwo na fotelach, otarł pot z czoła i padł na fotel.
Starsza dama siedząca obok pyta:
- To wszystko pana dzieci?
Koleś nieco wkurzony:
- Nie, pracuję w fabryce prezerwatyw, a to są reklamacje klientów.
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Co to jest stres? Poczytajcie:
Pewien mężczyzna zabiera z pobocza autostopowiczkę, młodą i piękną, która mu nagle mdleje. On ją cuci, a wtedy ona prosi o jak najszybsze podwiezienie do najbliższego szpitala, bo będzie rodzić!
To jest stres? Tak, ale czytajcie dalej:
Facet jest przyzwoity, poczekał na koniec porodu, na szczęście dziecko wyszło szybko, ale gdy już chciał wyjść policja zatrzymała go do wyjaśnienia. Okazało się, że dziewczyna wskazała na niego jako na ojca!
To jest ten stres? Tak, ale to nie wszystko, czytajcie dalej:
Na szczęście w szpitalu proponują mu przyspieszony test na ojcostwo. Facet się zgadza. Policja czeka. Test wykazuje, że facet jest bezpłodny!
Więc gdzie tu stres?
Facet zwolniony z ulgą jedzie do domu i wtedy straszna myśl przychodzi mu do głowy: przecież ja mam dwoje dzieci!
I to dopiero jest stres.
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.