karmienie piersią. a żywienie sztuczne
Moderator: Moderatorzy
karmienie piersią. a żywienie sztuczne
Podobnego tematu nie znalazłam...
Drodzy użytkownicy (nie tylko panie i mamy), jakie żywienie noworodków i niemowląt preferujecie, stosujecie bądź stosowaliście? Dlaczego właśnie to, a nie inne?
Co myślicie o przymuszaniu kobiet do karmienia piersią na porodówkach? Uważacie to za słuszne, czy jesteście za wolnym wyborem matki?
Drodzy użytkownicy (nie tylko panie i mamy), jakie żywienie noworodków i niemowląt preferujecie, stosujecie bądź stosowaliście? Dlaczego właśnie to, a nie inne?
Co myślicie o przymuszaniu kobiet do karmienia piersią na porodówkach? Uważacie to za słuszne, czy jesteście za wolnym wyborem matki?
Ja karmiłam butelką, bo miałam problemy z piersiami Miałam wyrzuty sumienia, bo położne na oddziale traktowały mnie z góry, stwierdziły, że poszłam na łatwiznę Nie wpłynęło to na moja psychikę zbyt dobrze.. Na samą myśl, że czeka mnie znowu przeprawa przez to, robi mi się źle
Ale dla mnie karmienie butelką było bardzo praktyczne Moja córeczka książkowo wypijała przypisane dawki Wypijała w 10 min i po sprawie wiedziałam dokładnie ile wypiła i o której będzie głodna
Ale dla mnie karmienie butelką było bardzo praktyczne Moja córeczka książkowo wypijała przypisane dawki Wypijała w 10 min i po sprawie wiedziałam dokładnie ile wypiła i o której będzie głodna
Jakie to jest chore podejście, że pielęgniarki się z góry patrzą. Widać muszą sobie nadrobić jakieś kompleksy, bo to stąd wynika chyba. Co to kogo obchodzi? Przecież to każdego sprawa osobista, tak jak sposób wychowywania dziecka. Poza tym ludzie chorują i czasem nie jest to kwestia wyboru, tylko musu.Widać niektórzy są zbyt mocno ograniczeni, aby to zrozumieć.
Ja mam już "stare" dziecko 11 letniego syna, który nie wykazuje choroby. Ja o swojej dowiedziałam się niedawno. U syna nie było jakiegoś specjalnego wprowadzania glutenu, o którym piszą na cytowanej dalej stronie i jest Ok. Przy młodszym wolę dmuchać na zimne, tylko czy jest to konieczne?
"Proces wprowadzania glutenu u dzieci karmionych piersią rozpoczyna się po 4. miesiącu i trwa 2 miesiące. U dzieci karmionych mlekiem modyfi kowanym rozpoczyna się po 5. miesiącu. Dzieli się na dwa etapy i trwa 4 miesiące." źródło - http://www.bobovita.pl/cms/images/clipa ... gluten.pdf
"Proces wprowadzania glutenu u dzieci karmionych piersią rozpoczyna się po 4. miesiącu i trwa 2 miesiące. U dzieci karmionych mlekiem modyfi kowanym rozpoczyna się po 5. miesiącu. Dzieli się na dwa etapy i trwa 4 miesiące." źródło - http://www.bobovita.pl/cms/images/clipa ... gluten.pdf
Beata
___________
Colitis Ulcerosa, Celiakia, PSC
___________
Colitis Ulcerosa, Celiakia, PSC
-
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 520
- Rejestracja: śr 20 paź, 2010 16:47
- Lokalizacja: Rydułtowy
Ja znowu walczyłam o karmienie piersią. U mnie pielęgniarki pukały się w czoło po co chcę karmić piersią. Lekarka wręcz mnie skrzyczała, że dziecko z wadą serca i do piersi dostawiam ale ... Dla mnie było to wygodne, szybkie, tanie i z korzyścią dla małego (psychiczny plus zdrowotny). To był mój wybór a raczej nasz wspólny Jak ktoś woli karmić butelką to czemu nie. Ja raczej nie nadaję się do tego. Wstawanie w nocy i robienie mleka, wyparzanie itp. Tak w każdej sytuacji mleko gotowe )) A przy naszych częstych podróżach było to wygodniejsze.
Co do glutenu też się nad tym zastanawiam. Czy wprowadzać? U mnie w kuchni w ogóle glutenu nie ma nawet dla zdrowego męża Przy kolejnej wizycie u gastrologa muszę dopytać, chociaż mi też wspominała o prowokacji po 4 mcu
Co do glutenu też się nad tym zastanawiam. Czy wprowadzać? U mnie w kuchni w ogóle glutenu nie ma nawet dla zdrowego męża Przy kolejnej wizycie u gastrologa muszę dopytać, chociaż mi też wspominała o prowokacji po 4 mcu
Dwa bezglutki - mama i syn Kocham Cię Tymeczku. Dziękuję za każdy dzień bycia razem.
-
- Aktywny Nowicjusz
- Posty: 58
- Rejestracja: wt 22 lis, 2011 19:56
- Lokalizacja: Wrocław
Ja karmie piersia nadal i rozszerzanie diety u corki zaczelam po 6 mcu. Gluten takze podalam jej pozniej niz w nowych schematach, bo jesli nie daje jej marchewki czy ziemniaka, bo ma niedojrzaly jeszcze uklad pokarmowy to jak mam jej dac ciezkostrawny gluten i do tego w zupie jarzynowej. Bo nowe schematy zalecaja dawac w zupie a nie w mleku. Oczywiscie od wszystkich lekarzy po kolei mi sie oberwalo, ze TO MOJA WINA, ze corce szkodzil gluten, bo jakbym dala wczesniej to nic by jej nie bylo. To nic, ze kilka lat wczesniej gluten wprowadzano po 10mcu a u dzieci alergicznych po roku. Od kilku lat mamy inne dzieci, ktore jesli nie dostana glutenu do 6 mca zycia to potem na pewno sie uczula, rozchoruja i wszystko co najgorsze
Z terrorem karmienia sie nie spotkalam, wrecz przeciwnie ludzie sa zdziwieni ze karmie naturalnie skoro sa takie fajne mleka modyfikowane. W szpitalu nikt nie komentowal karmienia, chociaz jedna mama zapierala sie ze ona nawet nie przystawi dziecka. Po rozmowie z doradca laktacyjnym (nie zwykla polozna) okazalo sie ze przyczyna tego bylo nieudane poprzednie karmienia. Po odpowiednim instruktazu mama z radoscia karmila dziecko W szpitalu mleko bylo ogolnodostepne, kazdy mogl wziac. Bardziej mi przeszkadzalo, ze pielegniarki z wygody podawaly mojemu dziecku smoczek.
Z terrorem karmienia sie nie spotkalam, wrecz przeciwnie ludzie sa zdziwieni ze karmie naturalnie skoro sa takie fajne mleka modyfikowane. W szpitalu nikt nie komentowal karmienia, chociaz jedna mama zapierala sie ze ona nawet nie przystawi dziecka. Po rozmowie z doradca laktacyjnym (nie zwykla polozna) okazalo sie ze przyczyna tego bylo nieudane poprzednie karmienia. Po odpowiednim instruktazu mama z radoscia karmila dziecko W szpitalu mleko bylo ogolnodostepne, kazdy mogl wziac. Bardziej mi przeszkadzalo, ze pielegniarki z wygody podawaly mojemu dziecku smoczek.
Re: karmienie piersią. a żywienie sztuczne
Moim zdaniem pielęgniarki trochę mają rację, że chcą zmusić kobietę do karmienia piersią, bo tak jest o wiele zdrowiej zarówno dla dziecka, jak i dla matki. Chyba, że matka nie ma pokarmu to wtedy sprawa się komplikuje i tutaj są inne wyjścia. Znam niestety matki, które nie karmiły piersią tylko i wyłącznie dlatego, że chciały się napić akoholu, a to już chyba nie jest normalne zachowanie. Podobno, gdy karmimy piersią to również szybciej regenruje się brzuch i wraca do pierwotnego kształtu, prawda to?
- uniaczek
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 507
- Rejestracja: sob 19 sty, 2013 17:25
- Lokalizacja: Gniezno
Re: karmienie piersią. a żywienie sztuczne
Prawda! Jestem przekonana, że szybciej i naturalnie wraca się do swojej wagi . Ja karmiłam 6 miesięcy pierwsze dziecko i 8 miesięcy drugie. Po każdej ciąży zostawało 2-3 kilogramy, a tyłam w ciąży 20-22 kilogramów