Ja smażyłam tofu w plastrach do sałatki wg przepisu, ale mi po prostu nie smakuje, to dosłownie tak jak większość zamienników wegetariańskich, jak podsmażysz tekturę doprawisz to się da zjeść, ale dawno musiałabyś nie jeść nic żebyś znalazł w tym jakiś smak. Jak mówi moja koleżanka wegetarianka, jak podsmażysz parówkę wegetariańską, dodasz ketchupu to będzie wyglądało na parówke

) wyglądało !!!
Jak mówi mój syn TO jest FU!!!!!!!!!
[ Dodano: Czw 10 Sie, 2006 11:21 ]
Nadziewałam też pierozki farszem z tofu, ale to tak jakbyś jadł prawie bezsmakowe nadzienie, prawie, bo dodałam też paprykę

)
[ Dodano: Czw 10 Sie, 2006 11:37 ]
A jeśli mowa o produktach wegetariańskich to mogę polecić dwa przepisy. Mój ojciec nie jest w stanie poznać co to i wcina!
GULASZ SOJOWY:
-kosta sojowa,
- kostka rosołowa bezglutenowa,
- wegeta,
- majeranek,
- jak ktoś lubi to zdziebko wszelakich innych,
- Papryka świerza lub suszona jak kto woli,
- liść laurowy,
- ziele angielskie,
- czosnek
- mąka bezglu (np. gryczana czy jakas taka cięższa dobra do ciemnego sosu),
gotujemy kostkę w wodzie z posiekanym czosnkiem, liściem laurowym, zielem ang. i dodaną kostką rosołową. Jak już się zagotuje i zmieknie, to wrzycamy na pokrojoną cebulkę na tłuszczyk i jak ktos chce paprykę w kostkę podsmażoną. Smarzymy to, przyprawiamy i zalewamy podsmarzone tą wodą w której się gotowało (wcześniej wyciągamy pływający liść itp). Resztę zaprawiamy dalej jak normalny sosik. Jemy z ryżem lub ziemniakami.
FLACZKI:
ten sam skład, tylko lepiej kupić zamiast kostki płaty sojowe, czy kotlety, i darujemy sobie paprykę a bierzemy jeszcze marchewkę , pietruszkę kroimy w słupki i początek jak w poprzednim przepisie, podsmarzamy, warzywa w słupki też, wszystko wrzucamy do wywaru, przyprawiamy, dajemy koniecznie dużo majeranku, i jak ktoś lubi to trochę zageszczamy zupę-flaczki ulubionyą mąką, tylko nie kukurydziuaną.
można jeszcze zrobić kotlety sojowe, wtedy postępujemy na początku podobnie później obtaczamy odcisnięte z wody jajkiem, bułką tarta bezglut i przyprawiamy i smazymy na głębokim tłuszczu.
albo gotujemy zwykłą soję, mielimy, dodajemy namoczony chleb bezglutenowy, jajko, przyprawy, sól i pieprz, cebuklę w kostkę, obtaczamy bułką bezglut i smazymy. Idealne do ryzu, a i do chleba.
No i mozna kupić proteine sojową i zrobic wariacje z farszu do gołąbków, pierozków, cukimi, kabaczka, i co kto lubi

))
[ Dodano: Czw 10 Sie, 2006 11:38 ]
Z tofu robią to samo, ale nie próbowałam.