Temat rzeka, już to przerabiałam, propozycje wpiszę jak znajdę chwilkę czasu
[ Dodano: Pią 04 Sty, 2008 20:46 ]
U nas długo podstawą był sinlac, nutramigen z kaszką ryżową, płatkami kukurydzianymi, kulkami bezglutenowymi, humana MCT z różnymi musli, itp. później różne kaszki dla niemowląt w zależności od upodobań, budyń, najpierw na specjalnej mieszance mlekozastępczej, kisiel zaprawiany mieszanką (oczywiście jedno i drugie swojej roboty), omlet z mąki kukurydzianej, kasza jaglana z jabłkiem, brzoskwinią, siekane jajko z cebulką i majonezem, gofry z dżemem swojej roboty, chlebek z masłem orzechowym, kanapeczki w formie pociągu, pomidorki z oczkami, sałatki w formie kwiatków, pieczone mięsko z chlebkiem, pokrojone w paseczki, w serku żółtym wycinałam buziaczki i uszka aby mój niejadek raczył się przekonać, że należy odgryźć chociaż ucho. Piekę mało słodzone drożdżówki, rogaliki, babeczki i upieram się na mleczko, niby nie powinno się zmuszać dzieci do jedzenia ale moje dziecię zrozumiało, że troszkę ale trzeba zjeść i tego i tego a nie tylko to co się lubi, tłumaczę mu że w każdym jedzonku są witaminki i wszystko może być dobre mimo tego że nie możemy sobie podprawić wielu produktów jak glutenowcy.