Nietolerancja laktozy
Moderator: Moderatorzy
- Justyna Szszsz
- Nowicjusz
- Posty: 36
- Rejestracja: czw 16 paź, 2008 18:55
- Lokalizacja: Warszawa
Odpowiedz zamieściłam w nowym temacie dot. mleka:
viewtopic.php?p=46180#46180
Bardzo proszę trzymać się tematów, a wszelkie nowe wątki zgłaszać w propozycjach nowych tematów, ew. zakładać je samemu
Jeszcze chciałam wyjaśnić, że to co napisałam wyżej na temat zalet spożywania mleka dotyczy oczywiście osób bez alergii i nietolerancji
viewtopic.php?p=46180#46180
Bardzo proszę trzymać się tematów, a wszelkie nowe wątki zgłaszać w propozycjach nowych tematów, ew. zakładać je samemu
Jeszcze chciałam wyjaśnić, że to co napisałam wyżej na temat zalet spożywania mleka dotyczy oczywiście osób bez alergii i nietolerancji
Justyna Szymańska
- Justyna Szszsz
- Nowicjusz
- Posty: 36
- Rejestracja: czw 16 paź, 2008 18:55
- Lokalizacja: Warszawa
Przede wszystkim należy mieć swiadomość, że alergia na białko mleka krowiego i nietolerancja laktozy to dwa różne zjawiska.titrant pisze:Jak poznać u siebie alergię czy nietolerancję, zwłaszcza opóźnioną lub bardzo nieswoista?
Jeśli chodzi o NIETOLERANCJĘ LAKTOZY:
Rodzaj objawów klinicznych nietolerancji laktozy zależy od wieku:
• u niemowląt podstawowym objawem jest biegunka osmotyczna
• u starszych dzieci, młodzieży i dorosłych dominują objawy dyskomfortu ze strony przewodu pokarmowego: wzdęcia i bóle brzucha, uczucie pełności, przelewania w jelitach, oddawanie nadmiernych ilości gazów. Objawy te mogą występować pojedynczo lub w różnych kombinacjach, zazwyczaj od pół godziny do dwunastu godzin po spożyciu posiłków mlecznych oraz innych produktów zawierających laktozę.
Są to objawy dość niespecyficzne, dlatego diagnoza powinna się opierać nie tylko na obserwowaniu dolegliwości, ale również na mierzalnych testach wchłaniania laktozy.
Najpopularniejsze metody pomiaru wchłaniania laktozy przez układ pokarmowy to:
• test tolerancji laktozy
• test oddechu na obecność wodoru
• badanie kwasowości kału.
Testy te nie wymagają hospitalizacji pacjenta i są wykonywane w szpitalach, klinikach, czy gabinetach lekarskich.
Jeszcze raz przypominam, że nie należy diagnozować się samodzielnie i wprowadzać diety eliminacyjne "na wszelki wypadek", ale zawsze w takich wypadkach skorzystać z porady lekarza i/lub dietetyka
Justyna Szymańska
- Justyna Szszsz
- Nowicjusz
- Posty: 36
- Rejestracja: czw 16 paź, 2008 18:55
- Lokalizacja: Warszawa
Jeśli chodzi o ALERGIĘ na białko mleka krowiego:
• u 60% małych dzieci z alergią na białko mleka występują dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego (głównie biegunki i wymioty), u 50–60% zmiany skórne (pokrzywka i atopowe zapalenie skóry), u 20–30% objawy ze strony dróg oddechowych, a u 9% odczyny anafilaktyczne, przebiegające nawet niekiedy pod postacią wstrząsów
• u dorosłych alergia ta jest rzadka, a powyższych objawów się raczej nie obserwuje, alergia na białka mleka krowiego może być u nich jedynym powodem astmy czy kataru alergicznego
Diagnostyka alergii na białko mleka krowiego jest złożona i opiera się na próbach prowokacji.
• u 60% małych dzieci z alergią na białko mleka występują dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego (głównie biegunki i wymioty), u 50–60% zmiany skórne (pokrzywka i atopowe zapalenie skóry), u 20–30% objawy ze strony dróg oddechowych, a u 9% odczyny anafilaktyczne, przebiegające nawet niekiedy pod postacią wstrząsów
• u dorosłych alergia ta jest rzadka, a powyższych objawów się raczej nie obserwuje, alergia na białka mleka krowiego może być u nich jedynym powodem astmy czy kataru alergicznego
Diagnostyka alergii na białko mleka krowiego jest złożona i opiera się na próbach prowokacji.
Justyna Szymańska
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Pisałem o nietolerancji czegokolwiek z mleka, nie tylko laktozy. Podły stan po mlecznych jest dla mnie równie dobrą diagnozą. Tyle tylko, że pewnie przez te francowate morfiny trudno mi rzucić je raz a dobrze. Chociaż to pewnie nie sprawa morfin, bo z glutenu też się robią, a do glutenu mnie nie ciągnie .
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Słowo dotyczące diagnostyki. Z moich doświadczeń wynika, że nie istnieje coś takiego jak diagnostyka nietolerancji laktozy w Polsce (w kilku miejscach w Polsce z pewnością są, chodzi mi skalę problemu). Obdzwoniłam prawie wszystkie ośrodki medyczne w Trójmieście- Akademia Medyczna, szpitale, publiczne ośrodki zdrowia, Luxmed i in. prywatne ośrodki, laboratoria. Nigdzie nie robią badania na nietolerancję laktozy (test na obecność wodoru, itp.) (a propos, jeśli znacie takie miejsce w Trójmieście, proszę o informację). Sami lekarze podchodzą do tematu po macoszemu - nawet nie chcą diagnozować. "Źle się czuje Pani po mleku? To proszę unikać"Justyna Szszsz pisze:Jeszcze raz przypominam, że nie należy diagnozować się samodzielnie i wprowadzać diety eliminacyjne "na wszelki wypadek", ale zawsze w takich wypadkach skorzystać z porady lekarza i/lub dietetyka
Lekarzowi nawet nie przyjdzie do głowy to, że jest bardzo istotna różnica pomiędzy tym, czy mam nietolerancję laktozy, czy białka mleka krowiego (czy też innego). Trzeba być przynajmniej kilka lat na diecie bezmlecznej lub być dietetykiem, żeby to zrozumieć. Lekarze się w to "nie bawią", szczególnie gastrolodzy, którzy słyszą, że ktoś ma celiakię.
Potrzeba chyba więcej lat na diagnozę przyczyny nie tolerowania mleka (czyli odpowiedzi na pytanie, który to składnik?), niż na diagnozę celiakii..
Z dyskusji wnioskuję, że masło klarowane (98,9% tłuszczu) jest nieszkodliwe zarówno dla osób nietolerujących laktozę, jak i uczulonych na białko mleka. To pocieszająca informacja.
Ostatnio zmieniony sob 08 sty, 2011 01:33 przez Nastka, łącznie zmieniany 1 raz.
Otóż to.Nastka pisze: Sami lekarze podchodzą do tematu po macoszemu - nawet nie chcą diagnozować. "Źle się czuje Pani po mleku? To proszę unikać"
Lekarzowi nawet nie przyjdzie do głowy to, że jest bardzo istotna różnica pomiędzy tym, czy mam nietolerancję laktozy, czy białka mleka krowiego (czy też innego). Trzeba być przynajmniej kilka lat na diecie bezmlecznej lub być dietetykiem, żeby to zrozumieć.
Gdyby po mleku i nabiale tylko "bolał brzuch", to pewnie nie potrzeba byłoby lekarza na to, żeby stwierdzić, co szkodzi.
Ale jak po "wyskoku nabiałowym" swędzą uszy, zatyka zatoki, cieknie woda z nosa, nogi ciążą jak 70-latce - to towarzyszące temu zaparcie może być tylko "mało znaczącym" gastrologicznym dodatkiem, który łatwo może ujść uwadze laryngologa - bo przecież z nosem i uszami to nie do gastrologa, prawda?
I co na to lekarz? Na wodę z nosa i uszy - najlepiej - kortyzol ....
To ja bardzo dziękuję...
Pewnie gdyby nie "samodiagnoza" i parę mądrych, nieortodkosyjnych wykładów z żywienia w swoim czasie, długo nie wiedziałabym, co mi jest.
Nietolerancję glutenu też "stwierdziłam sobie" sama. To już przy pomocy internetu - bo już był, a objawy mam dokładnie odwrotne, niż typowy celiak, więc lekarz też mógłby długo się naszukać.
Mądry lekarz potem potwierdził, że gluten jest nie dla mnie.
Może mam uraz, ale nie mam najlepszego zdania o diagnostyce u przeciętnego lekarza. Mam wrażenie, że bardziej zależy mu, żeby przepisać jakiś lek, który zatuszuje objawy, a nie będzie bawić się w szukanie przyczyny. Ale pewnie nie tylko ja znam takie historie.
- Justyna Szszsz
- Nowicjusz
- Posty: 36
- Rejestracja: czw 16 paź, 2008 18:55
- Lokalizacja: Warszawa
Trudności diagnostyczne i opór niektórych lekarzy to już osobna historia...
Mimo to po raz kolejny powtorzę - diagnoza celiakii tylko u lekarza, po przeprowadzeniu koniecznych badan, nie na włąsną rękę.
co do nietolerancji i testu wodorowego - nie wiem nic o Trójmiescie, ale w Warszawie taki test mozna wykonac w Centrum Zdrowia Dziecka
http://www.gastroland.czd.pl/testy_odde ... rosli.html
Mimo to po raz kolejny powtorzę - diagnoza celiakii tylko u lekarza, po przeprowadzeniu koniecznych badan, nie na włąsną rękę.
co do nietolerancji i testu wodorowego - nie wiem nic o Trójmiescie, ale w Warszawie taki test mozna wykonac w Centrum Zdrowia Dziecka
http://www.gastroland.czd.pl/testy_odde ... rosli.html
Justyna Szymańska
-
- Nowicjusz
- Posty: 34
- Rejestracja: wt 27 wrz, 2011 21:02
- Lokalizacja: Szczecin
Przy nietolerancji laktozy najprościej jest zamienić mleko na produkty mleczne fermentowane - jogurty, kefiry a masło nie szkodzi, przy nietolerancji na białka mleka krowiego problem jest bardziej złożony. Najczęściej trzeba zrezygnować całkowicie z nabiału, przynajmniej okresowo, do momentu poprawy stanu jelit.
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Z nabiału trzeba rezygnować czasowo pod warunkiem, że nietolerancja białek mleka jest zawiniona i związana z uszkodzeniem jelit. Nierzadko trzeba zrezygnować na stałe .Anna Kozłówska-Kwaczyńska pisze:Przy nietolerancji laktozy najprościej jest zamienić mleko na produkty mleczne fermentowane - jogurty, kefiry a masło nie szkodzi, [...] Najczęściej trzeba zrezygnować całkowicie z nabiału, przynajmniej okresowo, do momentu poprawy stanu jelit.
A to czy masło nie szkodzi (podejrzewam, że produkty fermentowane też w pewnym stopniu się pod to łapią), zależy od stopnia nietolerancji laktozy. W maśle ekstra jest bodaj ok. 1 g cukru. Pewnie rozdzielenie laktozy na cukry proste w produktach fermentowanych też nie jest 100%.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
-
- Nowicjusz
- Posty: 34
- Rejestracja: wt 27 wrz, 2011 21:02
- Lokalizacja: Szczecin
Masło extra zawiera dokładnie 0,6 g laktozy na 100 g produktu, ale zawiera też 0,7 g białka. Masło może szkodzić osobom z nitolerancją laktozy i z ale również przy alergi na białka mleka krowiego W kwestii nietolerancji laktozy to w produktach fermentowanych, oczywiście laktoza tam występuje i to nawet 4 g ale jest metabolizowana przez bakterie, więc nie musi być trawiona w jelitach. Isnieje jeszcze możliwość nietolerancji galaktozy uwalnianej przy trawieniu laktozy, ale tu objawy występują również ze strony nerek, wątroby i to bardzo silne. Można sprawdzić alergie na białka mleka krowiego, po okresie eliminacji sprawdzić czy występuje reakcja na masło, na mleko kozie, na wołowinę i cielęcinę, na gotowane mleko - zależy które białko mleka uczula. Ocena nie jest łatwa i często kończy się rezygnacją z produktów mlecznych.
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 351
- Rejestracja: sob 23 kwie, 2011 09:27
- Lokalizacja: W-wa Ursynów
A czy zapalenie śluzówki żołądka (gastropatia pasmowa, radialna, z drobnymi nadżerkami) może dawać objawy takie, jak nietolerancja laktozy? Nie pytam o objawy bólowe związane ze stanem zapalnym jako takim, tylko o objawy, które nasilały się po zjedzeniu produktów mlecznych. Czy jedno z drugim nie ma wiele wspólnego?
Nietolerancja? Jasne, nazywa się Hashimoto...
-
- Nowicjusz
- Posty: 34
- Rejestracja: wt 27 wrz, 2011 21:02
- Lokalizacja: Szczecin
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 351
- Rejestracja: sob 23 kwie, 2011 09:27
- Lokalizacja: W-wa Ursynów
Eh, przyczyna ponoć "poantybiotykowa", a leczenie antybiotykiem, bo wlazły i rozpanoszyły się HP...
Wracając do nietolerancji laktozy - pomaga łykanie enzymu laktaza, ale z drugiej strony nie można bezkarnie łykać enzymów stale i systematycznie. Dlaczego? kto wie i poda jakieś źródła?
Wracając do nietolerancji laktozy - pomaga łykanie enzymu laktaza, ale z drugiej strony nie można bezkarnie łykać enzymów stale i systematycznie. Dlaczego? kto wie i poda jakieś źródła?
Nietolerancja? Jasne, nazywa się Hashimoto...
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Te enzymy chyba nie pomagają tak, że po tabletce można pić mleko bez problemów? Poza tym to względnie niepotrzebny wydatek pokaźnej dość sumy. Lepszym rozwiązaniem jest chyba w miarę możliwości stronić od laktozy?Nalewka pisze:Wracając do nietolerancji laktozy - pomaga łykanie enzymu laktaza, ale z drugiej strony nie można bezkarnie łykać enzymów stale i systematycznie. Dlaczego? kto wie i poda jakieś źródła?
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]