Problem z dietą
Moderator: Moderatorzy
Problem z dietą
Witam.
Od 3 lat jestem na diecie bezglutenowej i bezmlecznej. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że ostatnio szkodzą mi nawet niektóre pokarmy, które glutenu i laktozy nie zawierają.
Np. kupuję czasami margarynę bezlaktozową Vito Fit, niestety mam po niej nieciekawe dolegliwości.
Tak samo jest praktycznie w przypadku wszystkich produktów przetworzonych, nawet tych oznaczonych jako bezglutenowe i bezlaktozowe.
Rozwala mnie także po spożyciu pasztetu z indyka bezglutenowego (teoretycznie) firmy Profi oraz kaszy kukurydzianej firmy Sante lub dżemów marki Łowicz. Mąki bezglutenowej marki Schar też nie ruszę.
Wiem, iż te produkty mają gluten w bardzo małej ilości tj mniej niż 20 ppm, ale czy to może być mi szkodliwe?
Bo nie dzieje się nic np po waflach ryżowych, kaszach jaglanej, gryczanej, ziemniakach, jajach, owocach i warzywach czy soi.
Nietolerancja nie była do końca przebadana, bo jeden lekarz kazał mi to po prostu odstawić. Po pewnym czasie zniknęła mi opryszczka, poprawiła się cera, przestały mi boleć stawy itd. Później zrobiłem badania i wyszedł mi zanik kosmków jelitowych, ale już nie ustaliłem na co.
Niemniej jednak, od tamtego czasu mój jadłospis się stale zawęża, bo coraz bardziej zaczął mi szkodzić nabiał, a teraz praktycznie wszystko co przetworzone.
Czyżby coś jeszczemi dolegało?
Zastanawiam się co zrobić, bo nie chcę teraz iść do lekarza i 2 miesiące się truć, bo nie wiem czy bym wytrzymał.
Co o tym myślicie?
Od 3 lat jestem na diecie bezglutenowej i bezmlecznej. Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że ostatnio szkodzą mi nawet niektóre pokarmy, które glutenu i laktozy nie zawierają.
Np. kupuję czasami margarynę bezlaktozową Vito Fit, niestety mam po niej nieciekawe dolegliwości.
Tak samo jest praktycznie w przypadku wszystkich produktów przetworzonych, nawet tych oznaczonych jako bezglutenowe i bezlaktozowe.
Rozwala mnie także po spożyciu pasztetu z indyka bezglutenowego (teoretycznie) firmy Profi oraz kaszy kukurydzianej firmy Sante lub dżemów marki Łowicz. Mąki bezglutenowej marki Schar też nie ruszę.
Wiem, iż te produkty mają gluten w bardzo małej ilości tj mniej niż 20 ppm, ale czy to może być mi szkodliwe?
Bo nie dzieje się nic np po waflach ryżowych, kaszach jaglanej, gryczanej, ziemniakach, jajach, owocach i warzywach czy soi.
Nietolerancja nie była do końca przebadana, bo jeden lekarz kazał mi to po prostu odstawić. Po pewnym czasie zniknęła mi opryszczka, poprawiła się cera, przestały mi boleć stawy itd. Później zrobiłem badania i wyszedł mi zanik kosmków jelitowych, ale już nie ustaliłem na co.
Niemniej jednak, od tamtego czasu mój jadłospis się stale zawęża, bo coraz bardziej zaczął mi szkodzić nabiał, a teraz praktycznie wszystko co przetworzone.
Czyżby coś jeszczemi dolegało?
Zastanawiam się co zrobić, bo nie chcę teraz iść do lekarza i 2 miesiące się truć, bo nie wiem czy bym wytrzymał.
Co o tym myślicie?
A miałeś robione testy na nietolerancje pokarmowe? Bo u mnie okazało się, że najbardziej szkodzi mi kukurydza(testy miałam wykonane po 3 latach stosowania diety bezglutenowej) , która zdajdje się w mieszankach mąk bg, słodyczach, budyniach itp. Poza tym nie mogę jeść nabiału, jajek, groszku zielonego i pomarańczy.
Może u Ciebie też chodzi o kukurydzę.
Może u Ciebie też chodzi o kukurydzę.
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
Nie za bardzo Aaguillus rozumiem o jakie testy ci chodzi? Rozumiem, że jesteś teraz na diecie bg i przeszedłeś na nią pewnie bez diagnozy. Teraz, aby mieć na papierze, że masz celiakię, to owszem, musiałbyś pojeść glutenu. Jeśli byś miał dodatnie przeciwciała i badanie na gen, to biopsji robić nie trzeba w świetle nowego podejścia do diagnostyki, ale biopsja to biopsja. Jest nie do podważenia.
Kto powiedział, że nie trzeba diagnozować rodzeństwa?? To błędne stwierdzenie!!! Bo gdyby tak było moja siostra teraz truła by się dalej glutenem i zamiast celiakii bezobjawowej i 3a stopnia w skali Marscha zapewne wylądowałaby z ostrymi objawami tak jak ja w szpitalu i uszkodzeniami 3c lub gorzej.
Dlatego badajcie swoje rodziny - to kosztowne niejednokrotnie, ale potrzebne dla Waszego dobra.
Dlatego badajcie swoje rodziny - to kosztowne niejednokrotnie, ale potrzebne dla Waszego dobra.
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
Np. jeżeli chodzi o przyjmowanie Komunii Św. Albo, jeden z lekarzy powiedział, że ma pacjentkę z celiakią, która nie stosuje diety... Nie powiem żeby to wpłynęło zachęcająco do stosowania diety ... Ale wyczytałam, że dieta musi być bezwzględnie przestrzegana, przekazałam córce info i jakoś trwa ... Nawet loda, którego jej adorator kupił nie zjadła Jedna doktorka powiedziała mi, że w gościnie może zjeść coś innego, na szczęście po kilku tygodniach poprawiła się i powiedziała, że absolutnie nie ...
Tutaj jest kopalnia wiedzy
Tutaj jest kopalnia wiedzy
Ostatnio zmieniony wt 27 sie, 2013 11:47 przez AndziaMamusia, łącznie zmieniany 1 raz.