Candida albicans

Na pytania dotyczące żywienia i diety bezglutenowej odpowiada Maja Łowińska, dietetyk

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Maziu, wiadomo nie od dziś (choć nie wiem czy są na to statystyki :)), że meteopatia bardziej dotyka ludzi osłabionych i zniszczonych. Czy krótko niszczyłaś się nieodpowiednim jedzeniem? Poprawa po jego odstawieniu jest, ale nikt nie zagwarantuje, że organizm nagle się odrodzi w pełni sił... Teraz to już mogą być inne czynniki, nie tylko dietetyczne (np. boreliozie czy bielnikowi przypisuje się wywoływanie nadwrażliwości na różne substancje chemiczne; medycyna oparta na faktach pewnie tego nie uznaje, bo nie ma statystyk, a jednak ludzie cierpią).

A zwalanie wszystkiego na psyche to akceptowanie delikatnej sugestii lekarzy, żeby im nie zawracać głowy :).
Ostatnio zmieniony wt 08 cze, 2010 13:36 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Jeli
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 312
Rejestracja: śr 10 mar, 2010 13:07
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jeli »

titrant pisze:Maziu, wiadomo nie od dziś (choć nie wiem czy są na to statystyki :)), że meteopatia bardziej dotyka ludzi osłabionych i zniszczonych. Czy krótko niszczyłaś się nieodpowiednim jedzeniem? Poprawa po jego odstawieniu jest, ale nikt nie zagwarantuje, że organizm nagle się odrodzi w pełni sił... Teraz to już mogą być inne czynniki, nie tylko dietetyczne (np. boreliozie czy bielnikowi przypisuje się wywoływanie nadwrażliwości na różne substancje chemiczne; medycyna oparta na faktach pewnie tego nie uznaje, bo nie ma statystyk, a jednak ludzie cierpią).

A zwalanie wszystkiego na psyche to akceptowanie delikatnej sugestii lekarzy, żeby im nie zawracać głowy :).

-meteopatie ;) potwierdzam
-w medycynie wschodu uważa się że każdy rok niszczenia to jeden miesiąc to jeden rok " niszczenia " nie tylko dieta ;)
- u mnie kolejne dolegliwości odpadały jak by od końca aż doszliśmy do sedna
- zawsze coś nowego może dojść
- w moim przypadku medycyna tzw alternatywna była pomocna i przywiodła do drzwi rehabilitacji , diabetologa
-są pacjenci którzy idą na czary mary +medycyna akademicka, tylko czary mary i są pacjenci którzy potrzebują najnowszych osiągnięć medycyny a sporo zależy od szczęścia
Mazia
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 138
Rejestracja: śr 10 mar, 2010 10:12
Lokalizacja: Rabka-Zdrój

Post autor: Mazia »

Titrant czy krótko się niszczyłam? Hmmm biegunki jak pamiętam zaczęły się już w liceum a diagnoze i dietę wprowadzono w tym roku w lutym więc to raczej długo i dopiero teraz jest w miarę ok - mam na myśli prawie spokój z biegunkami bo ból brzucha z przelewaniem mam zazwyczaj rano ale są też dni kiedy jest wszystko dobrze :) Co do psyche to tak mi się wydaje bo wyczytałam, że duży wpływ ma stres i jakieś ciężkie przeżycie jeśli chodzi o zespół jelita drażłiwego a ja zawsze byłam nerwowa ;).
grubymiś
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 281
Rejestracja: sob 12 gru, 2009 19:33
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: grubymiś »

Ja, np. mam od 5 lat bardzo stresujące życie. A od prawie 2 lat kłopoty z jelitami.
Po wizycie u gastrologa diagnoza była jaka ???

Tak jest, dobrze myślicie : Zespół jelita drażliwego. A co by innego?
A dla mnie to jedna wielka bzdura. Bo jeśli ktoś ma tzw. "sraczkę" przed egzaminem, czy jakimś ważnym wydarzeniem, to owszem, to może być związane ze stresem.
Ale jeśli ktoś puchnie na całym ciele po żarciu, a na dodatek ma problemy ze stawami, układem kostnym, wypryskami na skórze, zaburzenia neurologiczne, czy też ulubione przez wielu powracające afty w jamie ustnej..., to nikt mi nie jest w stanie wmówić, że jest to związane ze stresem.

Natomiast jedno jest pewne, że jak bałwan założy stetoskop i biały fartuch, to diagnoza zespołu jelita drażliwego naprawdę nikogo nie powinna dziwić. :diabelek:
Ostatnio zmieniony czw 10 cze, 2010 12:01 przez grubymiś, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Tomkus
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 615
Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tomkus »

Wszystko idzie wg. ustalonych wcześniej schematów. Te schematy opierają się na określonej i przyjętej strategii....itd. Jeszcze można powiedzieć, że po trochu się to zmienia. Z roku na rok, na lepsze... :>
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?

/Paul Verlaine/
Awatar użytkownika
Malia
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 301
Rejestracja: śr 10 lut, 2010 18:51
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Malia »

Po rozmowie z Titrantem, który zasugerował mi Candidę, postanowiłam się czegoś o niej dowiedzieć i muszę z przykrością stwierdzić, że mogę posiadać ją w nadmiarze. <:>> Zobaczymy, jak nic mi nie wyjdzie w badaniach, to powalczę z grzybem.

Przeszukując Internet natknęłam się na bardzo dobre i PRZYSTĘPNIE napisane opracowanie Henryka Piwnickiego:

http://www.reiki.org.pl/PowrotDoZdrowia/

[Trzeba kliknąć na link: "Objawy, przyczyny i leczenie przerostu drożdży w organizmie".]

Polecam również tym, którym nic nie dolega. ;)
"Lekarze ignorują fakt, że różne osoby różnią się między sobą molekularną strukturą
i stosują schematyczne leczenie, nie uwzględniając tych różnic.
"
Linus Pauling
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Malia pisze:Po rozmowie z Titrantem, który zasugerował mi Candidę, postanowiłam się czegoś o niej dowiedzieć i muszę z przykrością stwierdzić, że mogę posiadać ją w nadmiarze. <:>> Zobaczymy, jak nic mi nie wyjdzie w badaniach, to powalczę z grzybem.

Przeszukując Internet natknęłam się na bardzo dobre i PRZYSTĘPNIE napisane opracowanie Henryka Piwnickiego:
Przecież to te same nieumotywowane i fantastyczne twierdzenia, które krytykowałam np. tu:
viewtopic.php?p=41729#41729

w dodatku autor sam pisze, że "Powyższy tekst jest efektem moich osobistych doświadczeń i lektury nt Candidy Albicans. Żadna z części tego opracowania nie powinna zastąpić fachowej porady lekarza. Nie ponoszę odpowiedzialności za skutki zastosowania ww. porad na własną rękę." i nie podaje żadnych odnośników do źródeł medycznych.
Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Awatar użytkownika
dorciap1975
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 164
Rejestracja: sob 20 mar, 2010 14:52
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: dorciap1975 »

u syna w badaniu kału,wykryto dość liczną florę drożdzakową i zastanawiam się jak z pieczywem,czy lepsze na drożdzach czy na zakwasie?
a co może oznaczać,w badaniu kału-liczne fragmenty tkanek i komórek roślinnych?
Syn Mateusz na diecie od lutego 2010
Awatar użytkownika
dorciap1975
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 164
Rejestracja: sob 20 mar, 2010 14:52
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: dorciap1975 »

czytając Wasze wpisy,znalazłam wzmiankę o książce -Nie daj się zjeść grzybom Candida", autor: Andrzej Janus, ,szukałam w necie jej,ale nie ma,może nie można jej kupić już?
Syn Mateusz na diecie od lutego 2010
Awatar użytkownika
Tomkus
Bardzo Aktywny Forumowicz
Bardzo Aktywny Forumowicz
Posty: 615
Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Tomkus »

Przeleciałem parę księgarń i faktycznie niby widnieje, ale jest niedostępna - brak jej w magazynach. Pozostaje albo ściągnąć ją na dysk, albo szukać w punktach z tanią książką i w antykwariatach, chociaż w tych ostatnich może być trudniej.

Czytałem niedawno to opracowanie A. Janusa, no, jest w miarę... Może posłużyć jako wprowadzenie w tematykę Candidy.
Zawsze też można spróbować poszukać innych autorów... :)
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?

/Paul Verlaine/
Awatar użytkownika
Magdalaena
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 1366
Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Magdalaena »

Magdalaena
celiakia zdiagnozowana w sierpniu 2003 r.
Obrazek
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Dzięki za ciekawe linki, choć dla mnie brak dowodów oznacza dokładnie brak dowodów, nie niewystępowanie dolegliwości.

Są uznane choroby (np. półpasiec), w których, raz przebytych, po zaleczeniu i zniknięciu objawów klinicznych, pozostają jednak np. siedliska drobnoustrojów, które mogą znowu dać o sobie znać nawet po wielu latach. Kandydoza mogłaby być taka sama.

Co więcej, kandydozy są niezwykle rzadkie u zdrowych ludzi. Od kiedy celiak czy alergik pokarmowy, zwłaszcza nieleczeni, są zdrowi? Zresztą - długotrwała terapia antybiotykowa ułatwia rozwój kandydzie. Podobnie terapia osłabiająca system immunologiczny (np. sterydy) itp.

Dlatego te artykuły nie przekonują mnie, że moje akurat problemy są powikłaniami infekcji Candida spp, możliwe, że wciąż się tlącej, ale nie dającej obrazu śluzówkowego :). Nie mogę tego odmówić też ludziom, którzy jak ja, mają jawne utrudniające życie objawy, które lekarze bagatelizują bądź przypisują urojeniom, często nie zadając sobie trudu ich sprawdzenia.

A może aspergiloza?
Ostatnio zmieniony ndz 05 gru, 2010 12:45 przez titrant, łącznie zmieniany 1 raz.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Awatar użytkownika
titrant
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 2152
Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
Lokalizacja: Kraków

Post autor: titrant »

Errata:

"Dlatego te artykuły nie przekonują mnie, że moje akurat problemy nie są powikłaniami infekcji Candida spp, możliwe, że wciąż się tlącej, ale nie dającej widocznego gołym okiem obrazu śluzówkowego ."
Ostatnio zmieniony pn 06 gru, 2010 08:44 przez titrant, łącznie zmieniany 2 razy.
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
DanyD
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 30
Rejestracja: pt 25 cze, 2010 09:32
Lokalizacja: PL

Jak zdiagnozować Candidę ??

Post autor: DanyD »

Witam.

Mam do was pytanie; Jak poprawnie i dobrze zdiagnozować Candidę? Czy ktoś z was robił sobie badania laboratoryjne pod tym kątem; gdzie i jak one wyglądały? Bądź czy macie może bliskich znajomych, którzy robili owe badania? Interesują mnie konkretne fakty nie mniemania czy dociekania, że może mam, może nie mam bo mam podobne obajwy. Z tego, co wyczytałem to objawy Candidy są, bardzzzzzzzzooooooooo szerokie i można je umiejscowić pod postacią innych chorób; chociaż by nerwicy czy depresji.

Pozdrawiam
PUMA
Aktywny Forumowicz
Aktywny Forumowicz
Posty: 247
Rejestracja: pt 12 lis, 2010 10:33
Lokalizacja: Bełchatów

Post autor: PUMA »

Ja robiłam badanie krwi w kierunku alergii pokarmowej typu III testem ImUPro300 - w tym, ale tylko w tym panelu są badania na candida całego organizmu. Jednak w analizie lekarskiej zalecają wtedy udać sie do poradni na leczenie kliniczne u lekarzy określonych specjalności /np. okulista, ginekolog, laryngolog, dermatolog itd./ w zalezności od objawów. Ja udałam sie z wynikami do lekarza rodzinnego i dostałam leczenie na candidę, dawkę "uderzeniową". Było to:3 opakowania Nystatyny co 6 godzin - odgrzybianie układu pokarmowego, a potem "fuconazole" też tę dawkę silniejszą ale 2 opakowania /maks to trzy.../. Jednoczesnie z tym leczeniem jem codziennie po 2 ząbki czosnku, przestrzegam tego bardzo...
Pytałam lekarzy, dzwoniłam do róznych laboratoriów i nie robią tego badania z krwi. Robią wymazy z okreslonych miejsc zaatakowanych grzybicą i dokładne /bardzo/ badania kału w kierunku candida...
Ostatnio zmieniony pt 25 lut, 2011 10:53 przez PUMA, łącznie zmieniany 1 raz.
http://blog-alergia.bloog.pl
KUKURYDZA
NERKOWCE
ODPOWIEDZ