Na czytam.pl znalazłam 2 książki autorstwa Julity Bator: "Zamień chemię na jedzenie" i "Zamień chemię na jedzenie. Nowe przepisy".
Ciekawa jestem, czy ktoś ma te książki i czy warto je kupić?
Zamień chemię na jedzenie...
Moderator: Moderatorzy
-
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3643
- Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Zamień chemię na jedzenie...
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Re: Zamień chemię na jedzenie...
dostałam pod choinę część 1 ! 
wygląda dobrze, jeśli zmieści mi się do szpitala, to recenzja za kilka dni

wygląda dobrze, jeśli zmieści mi się do szpitala, to recenzja za kilka dni

- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: Zamień chemię na jedzenie...
1 książka była bardzo interesująca i faktycznie czegoś się dowiedziałam, choć autorka skromnie mówi, że spisała tylko rodzinne mądrości.
Co do drugiej części to wydaje mi się, że jest to już bardziej książka kucharska, ale więcej się nie wypowiadam, bo przeglądanie w księgarni nie można zaliczyć do czytania
.
Co do drugiej części to wydaje mi się, że jest to już bardziej książka kucharska, ale więcej się nie wypowiadam, bo przeglądanie w księgarni nie można zaliczyć do czytania

Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee
Re: Zamień chemię na jedzenie...
Mnie ciekawi podział: co jest chemią, a co jedzeniem. Np czy glutaminian sodu uważany jest już za chemię - zdaje się, że i organizm to wytwarza, woda to H2O+minerały odkażacz uzdatniacz i brud z rur, a witaminy i minerały to też czysto chemiczne związki zbawienne dla naszego życia. Aromaty do ciast również mają sporo chemii, a soda oczyszczona dodawana do ciast - naturalna też nie jest. Czy warzywa podsypane nawozami są ok, czy tylko te podlane gnojówką... której skład również zadziwiłby niejedną osobę. Nabłyszczacz do zmywarek, który zlizujemy z naczyń i sztućców... Ścianki lodówek noł-frost dawno nie mytych również mają "swój świat".
Dodam jeszcze spaliny, osrane eko-jajka i bebę dojącą krowę usmarowaną łajnem - całą, z wymionami również i nie zachowującą zasad higieny przed dojeniem, a pomimo tego odstawia mleko do zabrania... - fakt naoczny, wieś Jutroszew koło Tuszyna pod Łodzią. I myślę, ze nie jest to przypadek odosobniony.
Tytuł "zamień chemię na jedzenie" jest równie modny jak dieta "bez glutenu","chleb tradycyjny", "kiełbasy dziadka lub od chłopa" (byle nie mąż tej od dojącą brudną krowe....) i raczej z powodów powyższych nie przykułoby mojej uwagi
Naprawde jest w tej książce coś ciekawego?
Dodam jeszcze spaliny, osrane eko-jajka i bebę dojącą krowę usmarowaną łajnem - całą, z wymionami również i nie zachowującą zasad higieny przed dojeniem, a pomimo tego odstawia mleko do zabrania... - fakt naoczny, wieś Jutroszew koło Tuszyna pod Łodzią. I myślę, ze nie jest to przypadek odosobniony.
Tytuł "zamień chemię na jedzenie" jest równie modny jak dieta "bez glutenu","chleb tradycyjny", "kiełbasy dziadka lub od chłopa" (byle nie mąż tej od dojącą brudną krowe....) i raczej z powodów powyższych nie przykułoby mojej uwagi

Naprawde jest w tej książce coś ciekawego?