jak długo przed badaniem trzeba jeść gluten?

[paula97]

Podejrzewam u siebie nietolerancje glutenu i by to sprawdzić wprowadziłam dietę bezglutenową na 4 tygodnie. Jednak później poszłam do lekarza i dostałam skierowanie na gastroskopie pod kątem celiakii i teraz nie wiem, czy badania będą wiarygodne skoro przez miesiąc nie spożywałam glutenu... Ile czasu musze jeść gluten, by wyszło to na badaniu? I tak trochę "z innej beczki": czy po 4 tygodniach bez glutenu powinnam poczuć jakąś różnicę? Bo, szczerze mówiąc, nie bardzo widzę progres.

[pleomorfa]

2 miesiące spowrotem na jedzenie glutenu i potem można krew zrobić. Na biopsję się już możesz umówić, bo to trochę pewnie potrwa, a w miesiąc jakoś strasznie sytuacja w jelitach by mogła się nie zmienić, tym bardziej, że na początku najczęściej się

Różnica powinna być prawie od razu, nie wszystkie objawy znikają po kilku dniach, aby niektóre się skończyły potrzeba nawet pół roku, każdy organizm reaguje inaczej i jest w innym stanie. Kwestia jakie mają być objawy tej nietolerancji, natomiast takie najbardziej typowe jak zaburzenia ze strony układu pokarmowego to kwestia kilku dni (części z nich, natomiast to zależy od stanu organizmu). I skąd w ogóle pomysł, że to gluten?

[paula97]

Dlaczego myślę, że to gluten: hmm... Po prostu nie bardzo mam pomysł, co to może być, więc postanowiłam sprawdzić wszelkie możliwości. Ja MAM NADZIEJĘ, że mam celiakię, bo wtedy przynajmniej, gdybym przeszla na dietę bezglutenową to miałabym szansę normalnie żyć, więc jak widzisz jestem już zdesperowana. Ale szczerze to po odstawieniu glutenu minęły mi tylko bóle brzucha, reszta jak była, tak jest. Cokolwiek zjem od razu mam wzdęcia, w ogóle brzuch mi puchnie, wcześniej byly też bóle brzucha po kilka razy dziennie. Próbowałam już wykluczyć laktozę, ale to też nie pomogło. Internista najpierw stwierdził, że to od nerek ( niby wzdęcia od nerek???) i brałam antybiotyk, ale jak nic to nie dalo, powiedział, że to pewnie zespół jelita drażliwego i nic, teraz po prostu mam z tym żyć. Więc szukam na własną rękę. Trochę się rozpisałam, w każdym razie dziękuję za odpowiedź :-)

[pleomorfa]

Jeśli internista daje diagnozę, że wzdęcia są od nerek bez jakichkolwiek badań i zleca antybiotyk to jak najszybciej uciekaj od takiego "specjalisty"... nie mówiąc o diagnozie "jelita drażliwego", którą już pół ludzkości słyszało.

Warto sprawdzić również alergie. One lubią się tak objawiać.

Powodzenia

[Calineczka_33]

Każdy organizm reaguje inaczej. Jedni po odstawieniu produktów glutenowych od razu odczuwają różnicę a u niektórych potrzeba trochę czasu do zmiany. Niezwykle rzadko ale również trafiają się osoby z celiakią oporne na leczenie dietetyczne, gdzie należy stosować alternatywne sposoby leczenia tej choroby. Badania krwi przy odstawieniu glutenu mogą wyjść zafałszowane. Jeśli chodzi o biopsję to niekoniecznie musisz mieć uszkodzone kosmki jelitowe - wszystko zależy od stopnia zaawansowania choroby jeśli ją oczywiście masz. Alternatywą są jeszcze testy genetyczne w kierunku celiakii - można je wykonać i zobaczyć czy masz predyspozycje genetyczne do tej choroby.

[paula97]

Na razie tylko biopsja, potem zobaczę. A do lekarza już chodzę innego

[justek625]

Jeżeli masz jakieś dolegliwości związane z celiakia to musi ona być aktywna w jakiś sposób, na sprawdzenie tego jak juz wiesz są badania z krwi i gastroskopia. Także jeżeli miałabyś bądź masz celiakie nie ma opcji, że nie wyjdzie ci nic z krwi i 0 w gastroskopi, co więcej u osob, które mają ja jakiś czas, a ona rozwija się Tworząc zniszczenia latami, ( a na pewno nie na drugi dzień) i u takich osób z aktywną choroba wiele lat, jelita nigdy nie zregeneruja się do 0.
Jeżeli wyjdzie brak przeciwciał, ato często lekarze juz rezygnują z gastroskopii. Natomiast jeżeli dalej są specyficzne uciążliwe objawy wtedy robią gastroskopie i jeżeli tutaj wychodzi kolejne 0 to chyba to oczywiste, że nic się nie dzieje. Badanie genetyczne nie ma sensu, bo sporo osób jest nosicielami genu celiaki i u dużej liczby osób ona się nie rozwinie. Badanie genu służy do diagnozy dla dzieci gdzie odstępuje się od gastroskopi przy dużym przekroczeniu przeciwciał i bada się go u dorosłych jeżeli są zniszczenia Marsha a brak przeciwciał.
4 tygodnie diety na pewno nie zregeneruje jelita. Na dodatek na początek i tak prawie każdy popełnia błędy i nie jest to do końca czysta dieta.

[paula97]

Pierwsze objawy zauważyłam u siebie jakieś 2-2,5 roku temu i tu jest moje kolejne pytanie: czy myślicie, ze moje jelita sa już bardzo zniszczone? Bo czasem mam lepsze dni i czuje się dobrze mimo jedzenia glutenu, chociaż nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam taki dzień, chyba bardzo dawno... Intryguje mnie jeszcze jedno: moja mama ma podobne objawy i reumatoidalne zapalenia stawów wraz z zespołem suchości i też dopiero od kilku lat... I jeszcze jedno: czy jedzenie glutenu jest tak zupełnie zabronione? Bo jak zaczęłam na to zwracać uwagę, to zauważyłam, że sladowe ilości glutenu są prawie we wszystkim... W ryżu, soczewicy, fasoli, nie wspominając już o fakcie, że mieszkam z glutenowcami i po całej kuchni walają się okruszki chleba, używamy tego samego blendera, miksera, młynka do kawy (mielę w nim też kasze i siemię lniane), desek do krojenia, noży... Ponadto nie uśmiecha mi się kupowanie tylko produktów firm bezglutenowych, z prostego powodu- są strasznie drogie! Nawet mąka kukurydziana, którą kupiłam "może zawierać śladowe ilości glutenu" :-/

[kawo]

Hej.
Ja też od lat słyszałam, że to zespół jelita drażliwego i nic z tym nie zrobimy. Słyszałam też niejednokrotnie, że to tylko stres albo "troszkę sobie pani wkręca". Tak, ciągłe problemy jelitowe, niemożność zjedzenia bez strachu poza domem to od wkręcania sobie... Często też słyszę, że to wina zrostów pooperacyjnych lub dolegliwości ze strony endometriozy, na którą niestety choruję. Okazuje się też, że Hashimoto sobie hula i zjada mi tarczycę, więc dopiero niedawno przeszłam na dietę b/g. Nie zrobiłam niestety badań na przeciwciała zanim odstawiłam gluta, więc ciągle zastanawiam się, czy się nie pospieszyłam nie wykluczając celiakii. Ale niestety Hashimoto daje objawy jelitowe również, endometrioza nie pomaga, więc to wszystko może być przyczyną i wcale nie muszę być nadwrażliwa na gluten. A wszystko pewnie przez zespół jelita nieszczelnego (warto o tym poczytać).
Biję się z myślami, czy nie zrobić mimo wszystko na dniach badań na przeciwciała, bo zaraz miną dopiero 3 tygodnie jak nie jem glutenu, a pewnie popełniam też błędy (plus żyję z glutenowcem...) i raz nacięłam się na "karkówkę z grilla" która okazała się usmażona na patelni po kurczaku w panierce Zauważyłam dosyć szybko, ale kilka kęsów poszło...

[justek625]

Najedz się glutenu parę dni Porządnie i zrób badania, no tak zawsze będziesz miała wątpliwości. 3 tygodnie to mało czasu.
Myślę, że te 2 miesiące dotyczyło raczej prowokacji kiedyś popularnej. Często diagnoza jest niepewna i wtedy przechodzi się na normalne jedzenie optymalnie ktoś obliczył, że to 2 miesiące l, ale to raczej dotyczy osób już będących długo na diecie , a później robi badania. U was dieta i to nie 100% trwała tylko 3-4 tygodnie.

[pleomorfa]

Przy 3 tygodniach diety i tak bym wróciła do jedzenia przynajmniej na miesiąc. Różnie może być, a jak ma się już wydać tyle pieniędzy na badania to lepiej żeby były prawidłowe. Prowokacja podręcznikowo ma trwać 6 tygodni.

czy myślicie, ze moje jelita sa już bardzo zniszczone?

Gdyby jelita były bardzo zniszczone to miałabyś prawdopodobnie anemię i ciekawy wynik badań kału. Natomiast niczego nie można wykluczyć, ani wróżyć z fusów.

Reumatoidalne zapalenie stawów to choroba z tego samego worka co celiakia.

czy jedzenie glutenu jest tak zupełnie zabronione?

Tak, śladowe ilości również.

Ponadto nie uśmiecha mi się kupowanie tylko produktów firm bezglutenowych, z prostego powodu- są strasznie drogie!

Nie trzeba tylko ich kupować, aczkolwiek akurat mąkę kukurydzianą radziłabym kupować z certyfikatem, bo zwykła najczęściej ma gluten i wcale nie śladowe ilości. Kasze, ryże wystarczy przejrzeć i opłukać pod zimną wodą (można tak robić z czymś, co jest gładkie, jak mają zagłębienia to sprawa się komplikuje).
Co do młynka do kawy to kawa nie ma glutenu, więc co za problem? Blender, mikser trzeba dokładnie szorować, każdy najmniejszy brud (zaleca się mieć osobne, ale wiadomo jakie są realia). Rzeczy drewniane warto mieć osobne, bo łatwo tam coś zostawić.
Większość z nas żyje z glutenowcami i jakoś dajemy radę. Da się

[justek625]

U mnie wynik kału był normalny chociaż od 4 tygodni miałam okropna biegunkę Wodnista, dosłownie co chwilę. Gdyby wtedy coś znaleźli to lepiej i zdrowiej bym się czuła nie wspominając, że pewnie inne choroby nie zdążyły by mi wyjść.
Nie zawsze też była anemia, wyniki krwi miałam bardzo dobre.

[paula97]

Ja mam bardzo niski poziom żelaza, ale jeszcze w normie... Mam niedobór neutrofili, we wcześniejszych badaniach krwi miałam niedobór leukocytów ogólnie, ale to chyba niezwiązane z celiakią. Nie wiem, chyba poczekam z zamartwianiem się, aż będę miała wyniki badań... A co do młynka, to niby jest do kawy, ale u mnie w domu mielimy w nim wszystko: również przyprawy, mak, sezam, kasze na mąkę... To skomplikowane