Jak sobie radzić?

Celiakia z medycznego punktu widzenia.

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sandrace
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 3
Rejestracja: wt 23 lut, 2016 00:04

Jak sobie radzić?

Post autor: sandrace »

Witam! Zdiagnozowano u mnie celiakię dość niedawno. Ogólnie rzecz biorąc to od kilku lat już męczyłam się ze wszelkimi dolegliwościami gastrologicznymi, skórnymi typowymi dla celiakii, nie wspominając o okropnym samopoczuciu, ciągłym zmęczeniu, rozdrażnieniu, braku koncentracji, stanami depresyjnymi. Kilka miesięcy temu pojawiły się nawet omdlenia i problemy ze składaniem zdań, tak jakby plątał mi się język i codzienne, nieznośne migreny. Poza tym przestałam nosić obcisłe sukienki, chociaż jestem szczupła, to bez względu na to, co zjadłam, zaraz miałam brzuch jak w 6 miesiącu ciąży. Wzdęcia oczywiście takie, że czasami budziłam się w nocy, bo czułam, jakby brzuch miał mi eksplodować. Wcześniej chodziłam od gastrologa do gastrologa, nikt nie wpadł na to, że to gluten może być powodem.Diagnozowano u mnie zespół jelita drażliwego, Leczono mnie Xifaxanem i innymi silnymi lekami. M.in po 6 miesiącach kuracji xifaxanem nie czułam kompletnie żadnej różnicy. Aktualnie glutenu nie jem jakoś od 3 miesięcy . Objawy ustępują, baaaardzo powoli, ale tak jakby czuję jakąś poprawę. Jeżeli zjem coś z najmniejszą, śladową ilością glutenu, to na drugi dzień nie mogę funkcjonować przez ból głowy, dlatego dietę staram się przestrzegać bardzo skrupulatnie. Jako, że jestem w temacie nowa, to chciałam zapytać kiedy zacznę się czuć dobrze? I kiedy po zjedzeniu posiłku brzuch przestanie mi rosnąć do kolosalnych rozmiarów? :/ Dodam też, że chodzę regularnie na siłownię, ćwiczę siłowo, staram się odżywiać zdrowo. I po odstawieniu glutenu strasznie zaczęło mnie ''wysypywać'', podejrzewam, że to oczyszczanie się ogranizmu po prostu? Czy macie jakieś sposoby na regenerację jelit, ogólnie samopoczucia? Ja piję aloes, poza tym jestem zielona w temacie.
Mam nadzieję, że ktoś przeczyta to moje wypracowanie i z góry BARDZO dziękuję za wszelkie odpowiedzi!!! Przyda się trochę wsparcia, bo średnio wiem jak radzić sobie ze sprawą ;)
Awatar użytkownika
pleomorfa
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Bardzo Stary Wyjadacz :)
Posty: 3797
Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
Lokalizacja: Polska

Re: Jak sobie radzić?

Post autor: pleomorfa »

Witaj :)
to chciałam zapytać kiedy zacznę się czuć dobrze?
To zależy od tempa regeneracji, a to kwestia osobnicza. Tak do pół roku powinna większość objawów ustąpić (oczywiście, o ile nie ma innych powodów Twojego samopoczucia).
I kiedy po zjedzeniu posiłku brzuch przestanie mi rosnąć do kolosalnych rozmiarów?
A jaki miałaś stopień zniszczenia jelit w skali Marsha? Posiłki na pewno są bezglutenowe? Sprawdzałaś alergie?
Jeśli masz bardzo zniszczone jelito to dieta lekkostrawna powinna pomóc. I na początku dieta bez laktozy, ponieważ zniszczone kosmki nie wytwarzają laktazy i występuje wtórna nietolerancja laktozy.
Alergie sprawdzałaś? One też mogą mieć wpływ na "rośnięcie" brzucha po jedzeniu, a przy celiakii lubią alergie występować.
Czy macie jakieś sposoby na regenerację jelit, ogólnie samopoczucia?
Na początku dieta bezglutenowa, lekkostrawna, bez laktozy, bogata w minerały, witaminy i białko (pomocne przy regeneracji jelit).
Jeśli tra­cisz pieniądze, nic nie tra­cisz. Jeśli tra­cisz zdro­wie, coś tra­cisz. Jeśli tra­cisz spokój, tra­cisz wszystko. - Bruce Lee
Awatar użytkownika
Skiper
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 37
Rejestracja: śr 02 mar, 2016 13:24
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak sobie radzić?

Post autor: Skiper »

Ja jestem na diecie bezgultenowej od końca stycznia. Na początku objawy nie mijały tylko osłabły, bo zdarzały mi się wpadki ze śladowymi ilościami glutenu w przyprawach i tak dalej. Teraz (jak już wpadek nie ma) to czuję się całkiem nieźle. Jedynie po jakiś cięższych potrawach czasem mnie złapie ból żołądka albo zgaga, ale to akurat u mnie normalne. Czyli wychodzi na to, że objawy powinny Ci bardzo szybko ustąpić. Może też trafiasz przypadkowo na gluten w rzeczach, które by Ci nie przyszły do głowy - ja taką sytuację miałam ze zwykłym pieprzem (w młynku!), kisielem, herbatą, a nawet z "bezglutenową" mąką kukurydzianą. W ogóle z forum się dowiedziałam, że czasem aromaty w produktach zawierają gluten i nie zawsze jest to napisane, więc unikam produktów gdzie nie ma konkretnie wypisanych aromatów. Od tego czasu dolegliwości praktycznie znikły.
Łykam też Lacidofil - to są te bakterie lactobacilus, które bierze się po antybiotykach. Pomagają trawić laktozę, dzięki czemu od czasu do czasu mogę nawet wypić trochę mleka bez żadnych sensacji (chociaż mam nietolerancję laktozy). Bardzo mi to ułatwia sprawę z tym, że laktozę też wszędzie się pakuje z uporem maniaka. Czyli bardzo polecam Ci Lacidofil, odkąd biorę go regularnie również czuję się dużo lepiej. :)
W moich snach znalazłem trochę piękna, którego na darmo szukałem w życiu, i wędrowałem przez stare ogrody i zaczarowane lasy.
(H.P. Lovecraft)
ODPOWIEDZ